Nie masz konta? Zarejestruj się

Trzebinia

Koniec dobrej passy MKS Trzebinia. Trener przeprasza po porażce (WIDEO, ZDJĘCIA)

10.09.2022 14:10 | 4 komentarze | 3 736 odsłony | Michał Koryczan

Piłkarze piątoligowego MKS Trzebinia przegrali pierwszy mecz w tym sezonie. Mimo objęcia prowadzenia, ostatecznie ulegli na swoim stadionie Sokołowi Kocmyrzów.

4
Koniec dobrej passy MKS Trzebinia. Trener przeprasza po porażce (WIDEO, ZDJĘCIA)
Michał Kowalik (z prawej) zdobyłjednyego gola dla MKS Trzebinia w przegranym meczu z Sokołem Kocmyrzów
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Materiał wideo:

PIŁKA NOŻNA

V liga małopolska - grupa zachodnia

MKS Trzebinia - Sokół Kocmyrzów 1-2 (0-0)

1-0 Michał Kowalik (59), 1-1 Michał Guja (84), 1-2 Michał Guja (90+2)

MKS: Wróbel - Sieczko, Radwański (46. Zybiński), Olek, Sz. Kurek, Sochacki, Koźlik (46. J. Pająk), Grzyb (46. Gałka), Ł. Skrzypek, Kusiak, Kowalik (75. Arfa)

Sokół: Bozhok (72. Dębosz) - Źródlewski, Miechowicz (70. Maj), Broda, Brak, Guja, Kapusta (72. Obracaj), Stec, Hałat, Wątroba, Cholewa

Niepokonany w tym sezonie MKS znalazł w sobotę pogromcę. Sokół po raz pierwszy w historii swoich wizyt w Trzebini zainkasował komplet punktów na stadionie przy ul. Kościuszki.

Przerwali tym samym dobrą passę gospodarzy trzech ligowych zwycięstw z rzędu, w których „żółto-czarni" nie stracili gola.

Podopieczni Wojciecha Skrzypka zagrali najsłabsze spotkanie w tym sezonie, podejmując mnóstwo złych decyzji. Mimo to mogli się pokusić o wygraną. Zwłaszcza, że początek meczu nie zapowiadał końcowej katastrofy.

W 4. minucie prowadzenie miejscowym mógł dać Michał Kowalik. Ale piłkę po jego strzale z linii bramkowej wybił gracz Sokoła. Była to jedna z nielicznych okazji stworzonych przez MKS w pierwszej połowie. Potem groźnie uderzał jeszcze Łukasz Sochacki, ale nieznacznie się pomylił.

Swoje szanse przed przerwą mieli też przyjezdni. Najpierw Adam Kapusta przegrał pojedynek z Tomaszem Wróblem, a potem golkiper Trzebini odważnym wyjściem uprzedził Dawida Źródlewskiego.

Niezadowolony z postawy swojego zespołu trener Wojciech Skrzypek dokonał w przerwie trzech zmian.

Nie poprawiły one jednak specjalnie gry drużyny, choć Michałowi Kowalikowi i Krzysztofowi Sieczce udało się dojść do pozycji strzeleckich. Pierwszy uderzył jednak wprost w bramkarza, a drugi obok słupka.

W 59. minucie MKS wyszedł w końcu na prowadzenie. Michał Kowalik dośrodkował z rzutu wolnego mocno w pole karne. Żaden z zawodników nie zdołał wprawdzie sięgnąć piłki, ale ta zaskoczyła również golkipera Sokoła i wylądowała w siatce.

Wydawało się, że podobnie jak w dwóch ostatnich meczach, w których do bramki trafiał także Michał Kowalik, „źółto-czarni" dowiozą skromne prowadzenie do końca.

W 84. minucie jednak przy biernej postawie defensywy gospodarzy, grający trener gości Michał Guja pokonał z bliska Tomasza Wróbla, niepokonanego od 384 minut.

Trzebinianie mogli bardzo szybko odpowiedzieć. W sytuacji sam na sam z Pawłem Dęboszem znalazł się Łukasz Skrzypek, ale jego strzał obronił bramkarz Sokoła.

Zmarnowana okazja zemściła się w doliczonym czasie gry. Były zawodnik MKS Mateusz Hałat dośrodkował z prawego skrzydła, a niepilnowany Michał Guja ze spokojem wpakował futbolówkę do siatki, dając wygraną ekipie z Kocmyrzowa.

Wyniki innych meczów

  • KS Chełmek - Clepardia Kraków 3-0
  • Tempo Białka - Garbarnia II Kraków 4-2
  • Jutrzenka Giebułtów - Pcimianka Pcim 1-1


Czytaj również

Piłkarz z Chełmka powołany do reprezentacji Polski

Królowa Elżbieta II nie żyje. Mieszkaniec Chrzanowa miał okazję spotkać Jej Wysokość

Złodziej ukradł rower z piwnicy

Piłkarski weekend. Sprawdź rozkład jazdy na sobotę i niedzielę

Rajd Śląska 2022. Będzie zmiana w kursowaniu autobusów relacji Chrzanów - Katowice

Popił i wsiadł za kierownicę. Miał 2,4 promila