Artur Jochymek z Trzebini na co dzień pracuje w korporacji. Jednak gdy tylko może, zabiera swoje psy rasy husky do lasu i biega z nimi albo jeździ na rowerze. Bierze udział w zawodach psich zaprzęgów i należy do ścisłej czołówki krajowej.
Biegania nauczył go pies w wieku 40 lat. To było pięć lat temu, gdy zaczynał się covid.
- Zacząłem od biegu z psem, czyli canicrossu. Potem doszła jazda z psami przy rowerze, to jest tak zwany bikejoring. Zająłem się też dogtrekkingiem, czyli biegiem z czworonogiem na orientację. Odbywałem treningi posłuszeństwa, bo współpraca z czworonogami jest najbardziej istotna. Do tego dochodziły moje indywidualne treningi biegowe. Staruję w lokalnych biegach, jak Chechło Run. Trening z psem zaczyna się, gdy jest szczeniakiem. Husky, bo mam psy tej rasy, pracę zaprzęgową mają już we krwi i dają z siebie na trasie sto procent. Trzeba być jednak przygotowanym na różne sytuacje – opowiada Artur Jochymek.
Polski Związek Sportu Psich Zaprzęgów organizuje zawody drylandowe, czyli bezśnieżne i na śniegu. To imprezy lokalne i ogólnokrajowe. W tych drugich zawodnicy walczą o Puchar Polski i mistrzostwo kraju, jak w innych dyscyplinach sportu.
- Z reguły wybieram zawody, które odbywają się na leśnych ścieżkach, bo bieganie po asfalcie jest mocno obciążające. Organizowane są także mistrzostwa świata. W takiej imprezie uczestniczyłem z listopadzie ubiegłego roku w Anglii - dodaje zawodnik.
Posłuchajcie podcastu, w którym trzebinian uprawiający nietypowe dyscypliny rozmawia z Markiem Oratowskim oraz obejrzyjcie zapis wywiadu wideo. Dowiecie się więcej o jego dwóch pupilach odnoszących sukcesy także na psich wystawach, tajnikach tego sportu oraz gdzie w okolicy można wicemistrza Polski w dogtrekkingu spotkać podczas treningów.
Rozmowę przeczytacie także w najnowszym, papierowym wydaniu „Przełomu”. Kto woli czytać na ekranie, może sięgnąć po e-wydanie „Przełomu” na platformach e-prasa i e-Kiosk.pl
22.06.2025
ALTANY, tarasy, wiaty garażowe, pergole, różnego r...
Powstaje nowy ośrodek zdrowia. Kto będzie w nim leczył?
Jak kto,kolesie tzw lekarze związani z lokalną mafią PO szpitala tzw powiatowego.
Bążur
22:10, 2025-07-07
Plantacja konopi indyjskich w Chrzanowie
To jest Polska. Koleś, który uprawia konopię może dostać 20 lat,a Sebastianowi M., który spowodował wypadek śmiertelny na autostradzie grozi do 8 lat. Żenada silnia!!
Alojzy Bąbel
20:40, 2025-07-07
Plantacja konopi indyjskich w Chrzanowie
Chłopu za konopie grozi 20 lat a zwyrodnialcowi za wydłubanie oczu śrubokrętem dziewczynie w Toruniu co doprowadziło do śmierci dożywocie. Brawo lewacka sprawiedliwość i tolerancja.W sumie niewielka różnica więc brygada uśmiechamy się i czekamy na następne ekscesy inżynierów
Ogień
20:33, 2025-07-07
Auto wpadło do rowu. Kierowca w szpitalu
Ładnie autko siadło.
Ja
20:03, 2025-07-07
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz