Do dokumentacji medycznej ma wgląd tylko pacjent. Może wprawdzie kogoś upoważnić, musi to jednak zrobić na piśmie.
- Nikomu obcemu na słowo dokumentacji nie możemy wydawać. Zabrania tego prawo - tłumaczy Maciej Pakuła, prezes zarządu Niepublicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej „Trzebinia".

By uniknąć podobnych sytuacji, pracownicy recepcji często proszą pacjentów, by wypełnili formularz i wskazali, kogo upoważniają do wglądu w ich dane medyczne. Ma to szczególne znaczenie w momencie, gdy pacjent osobiście nie jest w stanie o tę dokumentację wystąpić. Na przykład miał wypadek, leży w szpitalu i potrzebuje pilnie historii leczenia. Jeśli nikogo do tego nie upoważnił, żadna bliska mu osoba papierów do ręki nie dostanie. Tak samo jest po jego śmierci. Wówczas krąg osób, uprawnionych do wglądu w dokumentację, zawęża się tylko do tych, wskazanych pisemnie za jego życia.
Przychodnia zdrowia jest zobowiązana do archiwizowania dokumentacji przez 20 lat, licząc od końca roku kalendarzowego, gdy dokonano ostatniego wpisu.

- Nasza placówka ma w sumie dwa archiwa. Cały czas je uzupełniamy - zaznacza Maciej Pakuła.
Podmiot prowadzący dokumentację za wydawanie odpisów, wyciągów czy kopii, zgodnie z ustawą, ma prawo pobierać opłaty. Ich wysokość ustalana jest indywidualnie przez każdą placówkę. Jednak nie ma ona nieograniczonych uprawnień. Opłata za stronę wyciągu lub odpisu, a także dokumentacji medycznej, nie może być wyższa niż 0.0002 przeciętnego wynagrodzenia w poprzednim kwartale, czyli obecnie 77 groszy za stronę.

Kto ma wgląd w dokumentację medyczną?

• sam pacjent
• osoba uprawniona przez niego na piśmie
• zakłady opieki zdrowotnej, lekarze, pielęgniarki, położne
• organy władzy publicznej
• Narodowy Fundusz Zdrowia
• sądy i prokuratorzy
• organy rentowe i orzekające o niepełnosprawności
• za zgodą pacjenta, zakłady ubezpieczeń