Nie masz konta? Zarejestruj się

Porady

Koniec z niechcianym długiem w spadku

09.12.2015 11:00 | 0 komentarzy | 3 370 odsłony | red

Spadek to nie tylko korzyści, ale również długi. Przez bierność lub milczenie niejedna osoba odziedziczyła zobowiązanie finansowe, za które sama musiała potem płacić. To już przeszłość.

0
Koniec z niechcianym długiem w spadku
Fot. z arch. Darii Ozgi-Kurdziel
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Radca prawny Daria Ozga-Kurdziel z kancelarii w Chrzanowie mówi, że do czasu wejścia w życie nowelizacji ustawy Kodeks cywilny w zakresie odpowiedzialności za długi spadkowe, spadkobiercy nabywali spadek wprost.

- Jeśli w terminie sześciu miesięcy od dowiedzenia się o spadku nie złożyli oświadczenia o woli jego przyjęcia lub odrzucenia, dziedziczyli wszystko - zarówno majątek, jak i długi, o których wcześniej mogli nie wiedzieć. Ich wysokość niejednokrotnie przekraczała wartość spadku. Potem odpowiadali za te długi całym swym majątkiem. 18 października nowelizacja kodeksu cywilnego diametralnie zmieniła sytuację takich osób
- uściśla Daria Ozga-Kurdziel.

Najważniejsza zmiana jest taka, że bierność lub milczenie spadkobiercy nie powodują, iż odpowiada on już bez ograniczeń za długi spadkowe całym swoim majątkiem. Nowelizacja ustawy zapewnia większą ochronę dłużników spadkowych. W przypadku niezłożenia oświadczenia woli w terminie sześciu miesięcy w sposób i w formie przewidzianej prawem, spadkobiercy nabywają spadek z tzw. dobrodziejstwem inwentarza. Ich odpowiedzialność za długi spadkowe ogranicza się tylko do wysokości aktywów spadkowych w miejsce nieograniczonej odpowiedzialności za długi.

- Oto przykład: pan Jan umiera 10 grudnia 2015 r. i pozostawia po sobie majątek ruchomy o wartości 30 tysięcy złotych. Nie sporządził testamentu. Na podstawie ustawy dziedziczą po nim dzieci Anna i Robert. Ani córka, ani syn nie składają żadnych oświadczeń woli w terminie sześciu miesięcy. Po roku do Anny i Roberta zgłasza się wierzyciel, domagając się kwoty 40 tysięcy złotych tytułem zwrotu pożyczki udzielonej zmarłemu Janowi. Jako że pod rządami nowych przepisów uprawnieni do dziedziczenia odpowiadają za długi do wysokości stanu czynnego spadku, zobowiązani będą do zapłaty do kwoty 30 tysięcy złotych - tłumaczy Daria Ozga-Kurdziel.

Nowelizacja zmieniła także zasadę ustalania stanu majątku spadkowego. Dziedziczenie, według nowych zasad, nakłada na spadkobierców również dodatkowy obowiązek w postaci sporządzenia spisu inwentarza, czyli majątku spadkodawcy.
- W myśl nowych przepisów spadkobiercy, przyjmujący spadek z dobrodziejstwem inwentarza, mogą złożyć w sądzie lub u notariusza tzw. prywatny wykaz inwentarza na specjalnym formularzu, przygotowanym przez ministra sprawiedliwości. Dotychczas spisu inwentarza dokonywał komornik sądowy lub ewentualnie urząd skarbowy, co pociągało za sobą duże koszty dla spadkobierców. Ustawodawca wymaga jednak od spadkobierców wykonania spisu inwentarza z dołożeniem należytej staranności, gdyż w przypadku, gdyby wierzyciele spadkodawcy nie zgodzili się z prywatnym wykazem inwentarza sporządzonym przez spadkobierców, wtedy sporządzi go na ich wniosek komornik - podkreśla ekspertka.

Nowe przepisy są znacznie korzystniejsze dla spadkobierców. Należy jednak zaznaczyć, iż mają one zastosowanie tylko do spadków otwartych w dniu 18 października 2015 r. lub po tej dacie - zaznacza radca prawny.
Oprac. (AJ)
Przełom nr 48 (1221) 2.12.2015