Porady
Kilka słów o chlebie
Kilkanaście lat temu statystyczny Polak spożywał 100 kg pieczywa rocznie. Dziś, w ciągu roku, zjada o połowę mniej. Wiele osób rezygnuje z pieczywa w przekonaniu, że jest niezdrowe i tuczące. Tymczasem spożywane w odpowiednich ilościach i odpowiednich porach dnia, nie musi się wiązać z dodatkowymi kilogramami.
Jak informuje Łukasz Grondal, współwłaściciel Piekarni-Cukierni ATU w Myślachowicach, w sklepach można dostać trzy rodzaje pieczywa: żytnie, pszenne i mieszane.
Najpopularniejsze jest pszenne. Wypiekane z mąki pszennej oczyszczonej, stąd jego jasny kolor. Zawiera niewiele błonnika i innych składników mineralnych. W nadmiarze może tuczyć. Jest jednak lekkostrawne. Polecane osobom cierpiącym na nadkwasotę, wrzody, które mają problemy z trawieniem.
- Z mąki pszennej wypiekane są bułki, weki, chleby tostowe, drożdżówki, bułki maślane, bagietki, ciabatty, a więc to wszystko, co tak bardzo nam smakuje - podkreśla Łukasz Grondal.
Chleb żytni wypiekany jest z mąki nieoczyszczonej. Takie pieczywo zawiera najwięcej składników odżywczych. Zalecane jest głównie osobom otyłym oraz tym, którzy dbają o figurę. Zawiera sporo potasu, żelaza, sodu oraz wiele innych składników mineralnych. Jednak, jak podkreśla Łukasz Grondal chleb żytni jest ciężkostrawny. Zatem nie wszyscy powinni go jeść.
Chleb mieszany nazywany jest także baltonowskim. Wypieka się go z mąki pszennej i żytniej w proporcjach: 60 proc. mąki pszennej i 40 proc. mąki żytniej.
- Nie da się jednoznacznie stwierdzić, które pieczywo jest najlepsze, bo każdemu służy co innego. Jeśli nie ma żadnych przeciwwskazań, proponuję różnicować dietę i nie przywiązywać się zbytnio tylko do jednego rodzaju, bo z czasem może przestać nam smakować. Na obiad też nie jemy codziennie tego samego. Podobnie jest z pieczywem - mówi Łukasz Grondal.
Piekarze kuszą dziś klientów chlebem chłopskim, wiejskim, na zakwasie, z pestkami dyni, cebulą, słonecznikiem, płatkami ziemniaczanymi. Przed zakupem, jak radzi nasz ekspert, warto dopytać, co to za pieczywo, byśmy potem nie byli rozczarowani jego smakiem.
- Chleb to przede wszystkim woda, mąka, sól, kwas piekarski, ewentualnie drożdże. Piekarze do różnych wypieków dodają szereg dodatków. Dobrze, bo dzięki temu mamy możliwość odkrywania nowych smaków. Trzeba tylko pamiętać, że nie zawsze to, co smakuje klientowi przed nami, zasmakuje też nam - dodaje.
(AJ)
Przełom nr 35 (1208) 2.9.2015
Komentarze
1 komentarz
No fantastycznie tylko proszę mi powiedzieć gdzie w Chrzanowie w tygodniu można taki chleb kupić po godzinie 17.00. Niestety przeciętny pracujący (zwłaszcza poza Chrzanowem) człowiek skazany jest na marketowe g..no.