Ziemia chrzanowska
Nie sięgną po pieniądze na ochronę, promocję i edukację
Samorząd województwa ogłosił kolejny raz konkurs „Małopolska Pszczoła". Do zagospodarowania jest 400 tysięcy złotych. Chrzanowscy pszczelarze nie mają jednak szans na te pieniądze.
Celem konkursu, jak przekonują organizatorzy, jest ochrona owadów zapylających i roślin.
O dotację na realizację związanych z tym projektów mogą ubiegać się organizacje pozarządowe i stowarzyszenia działające w obszarze ekologii i ochrony zwierząt oraz ochrony dziedzictwa przyrodniczego.
W ramach konkursu „Małopolska Pszczoła" można starać się o dotacje m.in. na przedsięwzięcia o charakterze edukacyjnym i informacyjnym.
Jednak chrzanowskie koło nie będzie się o nie starać.
- Po pierwsze nie mamy osobowości prawnej, co utrudnia tego typu działania. Jesteśmy kołem i należymy pod wojewódzki związek. Nawet, jednak jak możemy napisać wniosek, to zaliczamy porażkę. Próbowaliśmy kilkukrotnie i nigdy się nie udało. Wypełniania jest mnóstwo, a na końcu się okazuje, że tutaj albo tutaj czegoś brakuje. Człowiek się zniechęcił - przyznaje otwarcie Jerzy Oczkowski, prezes Koła Pszczelarzy "Cabanka".
Komentarze
3 komentarzy
Mystasia no masz kto napisał artykuł. Tadeusz że mianowicie. A co do meritum to kto te pieniądze dostał w latach ubiegłych jeśli nie pszczelarze?
Dziękuję za zwrócenie uwagi.
Ja nie mogę co za analfabeta pisze te artykuły? Człowieku przeczytaj, że chociaż raz to co piszesz, a nie publikuj takich śmieci! "Nawet, jednak ja możemy napisać wniosek" "że tuta albo tutaj czegoś brakuje" "o charakterze edukacyjnym i informacyjnym a także na nasadzanie roślin miododajnych." wiadomo co źle czy trzeba to DZIENNIKARZOWI po studiach powiedzieć ? Ja pierdziele żeby teraz zostać dziennikarzem to nie trzeba kompletnie nic umieć, nawet pisać.