Nie masz konta? Zarejestruj się

Porady

Rejestracja po nowemu

23.09.2009 13:01 | 0 komentarzy | 7 352 odsłon | red
PRAWO O RUCHU DROGOWYM. Sprowadziłeś samochód z zagranicy, pospiesz się z jego rejestracją. Po 22 września trzeba się będzie więcej nagonić, by dokonać podobnej formalności. Wchodzą w życie nowe przepisy. W Polsce problem dotyczy od 30 do 40 tysięcy pojazdów miesięcznie. W powiecie chrzanowskim - kilkuset.
0
Rejestracja po nowemu
Adam Klimkiewicz zapewnie - będą kłopoty
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

PRAWO O RUCHU DROGOWYM. Sprowadziłeś samochód z zagranicy, pospiesz się z jego rejestracją. Po 22 września trzeba się będzie więcej nagonić, by dokonać podobnej formalności. Wchodzą w życie nowe przepisy. W Polsce problem dotyczy od 30 do 40 tysięcy pojazdów miesięcznie. W powiecie chrzanowskim - kilkuset.

Wizyta w stacji kontroli pojazdów, przed pójściem do wydziału komunikacji, nie będzie koniecznością. Wypadałoby się cieszyć. Jedna formalność mniej. Nie ma jednak powodów do radości. Na badania techniczne najpewniej skieruje nas urzędnik starostwa. Po ich wykonaniu, ponownie przyjdzie nam stawić się w urzędzie. - Nie będzie prościej - przestrzega Adam Klinkiewicz z wydziału komunikacji w chrzanowskim starostwie. Jest przekonany, że procedura rejestracji się wydłuży i przysporzy sporo kłopotu.

Przejdźmy jednak do szczegółów. Pojazdy zarejestrowane po raz pierwszy za granicą (przed rejestracją w kraju) nie będą podlegały pierwszym badaniom technicznym oczywiście pod warunkiem, że dowód rejestracyjny pojazdu lub inny dokument wydany przez unię, Konfederację Szwajcarską albo państwo członkowskie Europejskiego Porozumienia o Wolnym Handlu (EFTA) - strony umowy o Europejskim Obszarze Gospodarczym, będzie potwierdzał wykonanie oraz termin ważności badania technicznego. Co to oznacza?
- Do tej pory importowane samochody z wymienionych państw musiały przechodzić w Polsce przegląd techniczny. Bardzo szczegółowo opisywał on wóz. Teraz nie będzie wymagany - informuje Klinkiewicz. Zamiast tego będziemy maszerować do starostwa z przeróżnymi dokumentami potwierdzającymi dopuszczenie auta do ruchu, wystawionymi w kraju jego pochodzenia. - Tyle tylko, że zawarte w nich dane nie zawsze będą odpowiadać tym, których wymaga polskie prawo, a których będzie żądał od nas urzędnik. - W unii nie istnieje ujednolicony dowód rejestracyjny, a w Polsce wymaga się wyjątkowo dużo danych dotyczących pojazdu, znacznie więcej niż gdzie indziej - tłumaczy Klinkiewicz.

- Ktoś przyjdzie więc z przetłumaczonym dowodem wystawionym np. we Francji. Okaże się, że jest w nim zbyt mało danych potrzebnych do zarejestrowania pojazdu w Polsce - daje przykład Klinkiewicz. Co wtedy? Urzędnik skieruje nasz nowo kupiony samochód na badania techniczne. Tak więc nie będziemy ich robić przed wizytą w urzędzie, tylko po niej. Na szczęście istnieje furtka, która zaoszczędzi nam nóg.

- Jeśli ktoś będzie miał świadomość, że dane pojazdu, jakimi dysponuje, są ubogie, to może je przeprowadzić przed wizytą w urzędzie komunikacyjnym - wyjaśnia Klinkiewicz. Nic nie traci bo tak czy siak, to na nim ciąży opłata za badania techniczne. Na szczęście będą one nieco niższe. Do tej pory w stacji kontroli pojazdów trzeba było zapłacić 169 złotych. Po 22 września stawka spadnie do 60 złotych. Tyle tylko, że na razie to jedynie projekt rozporządzenia.

Adam Klinkiewicz przewiduje, że jedynie nieliczne zagraniczne dowody rejestracyjne będą posiadały kompletne dane wymagane w Polsce. Przypuszcza, że największe kłopoty pojawią się przy samochodach sprowadzanych z Francji, gdzie dowody rejestracyjne są wyjątkowo ubogie, ale także z Belgii czy Hiszpanii. Mniejszy problem będzie z rejestracją samochodów z Austrii lub Niemiec.

Osobnym tematem jest rejestracja aut z Wielkiej Brytanii. - Omawiane zmiany nie dotyczą pojazdów przystosowanych konstrukcyjnie do ruchu lewostronnego, które pomimo posiadania ważnego zagranicznego dowodu rejestracyjnego, muszą odpowiadać przepisom wynikającym z polskich aktów prawnych - cytuje Klinkiewicz. Innymi słowy, wozy z Wielkiej Brytanii i tak będą musiały przejść badanie techniczne przed pierwszą wizytą w wydziale komunikacji. Inna sprawa, że podobne auta nie mogą poruszać się po polskich drogach bez zgody ministra infrastruktury. Ten zaś wydaje ich niewiele. By uniknąć ewentualnej odmowy ministerstwa lub ominąć te formalności, trzeba przebudować samochód. Po przełożeniu kierownicy na lewą stronę, wóz musi przejść okresowe badania techniczne.
Tadeusz Jachnicki

Tłumaczenie rzecz ważna
Dokumenty dotyczące samochodu trzeba dołączyć do wniosku o rejestrację pojazdu wraz z tłumaczeniem sporządzonym przez tłumacza przysięgłego. Lista tych ostatnich znajduje się na stronie internetowej Ministerstwa Sprawiedliwości. Co ważne, tłumaczenie musi być kompletne. Nie wystarczy przetłumaczenie jedynie fragmentu dokumentu.

Przełom nr 37 (905) 16.09.2009