Porady
Nie musisz ze wszystkim jeździć do autoryzowanej stacji obsługi
MOTORYZACJA. Chcesz wymienić olej, zmienić żarówkę? Nie musisz już pędzić swoim nowym wozem do autoryzowanego serwisu. Możesz oddać samochód w ręce najbliższego mechanika. Nie stracisz gwarancji!
1 czerwca weszło w życie nowe rozporządzenie UE dotyczące sprzedaży i serwisowania samochodów. Jakie niesie ze sobą korzyści dla właścicieli aut? Prawo gwarantuje im dostęp do tanich części zamiennych i napraw w nieautoryzowanych serwisach bez utraty gwarancji.
- Nie ma przeciwwskazań, by na przykład wymienić olej u mechanika, a nie w autoryzowanym punkcie. Tyle tylko, że ten musi wiedzieć jak to zrobić - mówi Zbigniew Rytter pracujący w serwisie Volkswagena i Audi na Śląsku, a jednocześnie współwłaściciel niewielkiego serwisu samochodowego w Chrzanowie, gdzie mieszka.
- Koszty na pewno będą mniejsze, bo dla przykładu w serwisie roboczogodzina kosztuje 120 złotych, a w nieautoryzowanym zakładzie 30 czy 40 złotych. Nowe zapisy to więc otwarta furtka dla tych ostatnich - mówi Rytter. Dodaje, że w grę wchodzą też części zamienne. Jeśli wykorzystamy filtr oleju nieautoryzowany na przykład przez Volkswagena - bo trudno powiedzieć, że nieoryginalny, to z silnikiem nic nie powinno się stać, a oszczędność jest znaczna.
- Samochód to nie żelazko. Gdy się zepsuje, nie wyrzucamy go na śmietnik i nie kupujemy nowego - mówi obrazowo w rozmowie z "Przełomem"Alfred Franke z Koalicji na rzecz Wolnego Rynku Samochodowych Części Zamiennych w Warszawie, od lat walczący o zapisy, które w końcu weszły w życie.
Do tej pory, tylko dlatego by zachować gwarancję, do autoryzowanego serwisu trzeba było jeździć nawet w celu wymiany oleju. Dzisiaj nie jest to już konieczne.
(taj)