Porady
Gdy drętwieją nam ręce
ZDROWIE. Wiele osób lekceważy drętwienie rąk, zrzucając winę na przepracowanie, siedzący tryb życia, problemy z kręgosłupem czy złe ułożenie ciała w czasie snu. Bagatelizowanie problemu może się na nich zemścić - wyjaśnia chrzanowski ortopeda Bogdan Wziętek, właściciel Centrum Medycznego Artroskop.
Jeśli zdarza ci się budzić w nocy z brakiem czucia ręki, czujesz mrowienie, ból, nie możesz prawidłowo ruszać palcami, nie czekaj aż dolegliwości same miną. Najlepiej od razu skonsultuj się z lekarzem.
- Przyczyny takiego stanu mogą być różne. Często jest to uciśnięcie naczyń krwionośnych. Czucie wraca wówczas po zmianie pozycji ciała. Przyczyną może być także zespół cieśni nadgarstka. Dolegliwości nasilają się w nocy i po przeciążeniu pracą. Wywołane są uciśnięciem nerwu pośrodkowego na poziomie nadgarstka. Niestety, pacjenci często nie zwracają zbytniej uwagi na osłabienie czucia. Dopiero wypadanie przedmiotów z ręki lub ból budzący ze snu zmuszają ich do szukania pomocy lekarza – przyznaje ortopeda Bogdan Wziętek.
Zespół cieśni nadgarstka uaktywnia się z wiekiem. Może jednak dotykać także ludzi młodszych, przed trzydziestym rokiem życia. Na przykład osób pracujących przed komputerem – informatyków, programistów, księgowych. Przyczyną w tym wypadku jest utrzymywanie przez dłuższy czas ręki w pogotowiu do naciśnięcia klawiatury lub ruchu myszką.
- Przyczyną jest przewlekły ucisk na nerw pośrodkowy w kanale nadgarstka, który znajduje się po dłoniowej jego stronie. Nerw przebiega tam w wąskim kanale razem ze ścięgnami zginaczy palców. Pogrubienie, obrzęk ścięgien lub przerost więzadła poprzecznego nadgarstka powodują niedokrwienie nerwu i jego postępujący zanik – tłumaczy doktor Wziętek.
Chcąc uniknąć drętwienia i bólu, przede wszystkim należy unikać wymuszonej pozycji ręki i nadgarstka, na przykład poprzez przeorganizowanie miejsca pracy. Warto też uprawiać sport uaktywniający nadgarstki. W niektórych przypadkach pomaga też fizykoterapia. Jeśli mimo tego dolegliwości nie ustępują, konieczny jest zabieg.
- Polega on na przecięciu więzadła poprzecznego nadgarstka ponad nerwem pośrodkowym. Można go wykonać w znieczuleniu miejscowym, przewodowym lub ogólnym. Drętwienie i bóle ustępują najczęściej już następnej nocy. W zaawansowanych przypadkach czucie w palcach wraca dopiero po kilku miesiącach. Ręka jest sprawna po kilku tygodniach od zabiegu. Jest on stosunkowo bezpieczny i mało inwazyjny. Blizna pooperacyjna z reguły nie jest widoczna – dodaje chrzanowski ortopeda.
(AJ)
Przełom nr 11 (1133) 19.3.2014
Komentarze
1 komentarz
Tak żeś rozruszał mojej mamie ramie, że ma bezwład. WIĘCtek daj see spokuuj z reklamami...