Nie masz konta? Zarejestruj się

Praca, biznes, edukacja

Kobiety, obcokrajowcy i małe firmy

22.04.2009 16:01 | 0 komentarzy | 3 996 odsłony | red
Rynek pracy jest jak rynek gospodarczy. Oba są wolne, a zatem podlegają wahaniom. Ale groźby wielkiego bezrobocia nie widać - zapewnia Jerzy Kasprzyk, wicedyrektor PUP.
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Rynek pracy jest jak rynek gospodarczy. Oba są wolne, a zatem podlegają wahaniom. Ale groźby wielkiego bezrobocia nie widać - zapewnia Jerzy Kasprzyk, wicedyrektor PUP.

Statystyki pokazują, że stopa bezrobocia w powiecie chrzanowskim osiągnęła na koniec ubiegłego roku wskaźnik 10,1, przy wskaźniku dla Małopolski - 7,6, a dla kraju - 9,5.

Jak pomóc kobietom
- Ponad połowa zarejestrowanych u nas bezrobotnych to kobiety. Procentowo najwięcej jest ich w mniejszych gminach: Libiążu, Alwerni oraz Babicach. Chcemy zwiększyć szansę znalezienia przez nie pracy, oferując rozmaite kursy podnoszące kwalifikacje lub uczące nowych - informuje Barbara Babijczuk, dyrektor PUP.

Wśród bezrobotnych kobiet wiele jest matek, których nie stać na opłacenie opieki nad dzieckiem w czasie, gdy miałyby chodzić na kursy. Dlatego coraz częściej w gmachu PUP-u funkcjonuje nieformalne przedszkole.
- Wkrótce rozwiążemy ten problem, fundując matkom fachową opiekę nad dziećmi na czas kursu. Chcemy pozyskać na ten cel fundusze zewnętrzne - zapewnia dyr. Babijczuk.

Jak zatrudniają obcokrajowców
Niegdyś, a nawet teraz, Polacy wykonują za granicą prace, za które nie chcą się brać obywatele tamtych państw. Ostatnio u nas zaczęło być podobnie: lokalne firmy ściągają do siebie obcokrajowców, uważając ich za atrakcyjniejszych pracowników. W roku 2008 pracowało ich legalnie około stu.

Przykładowo, firma Antalya zatrudnia tureckich kucharzy do sporządzania kebabów a firma budowlana Dwornik z Libiąża sprowadza z Białorusi robotników fizycznych. Natomiast firma spedycyjna Duhabex korzysta z usług ukraińskich kierowców a zakłady Unimięs przyjmują stamtąd rozbieraczy i wykrawaczy mięsa.

- Te oferty zatrudnienia trafiają najpierw do nas. Posyłamy tam chętnych. Jednak pracodawcy stawiają im takie wymagania, których spełnić nie mogą: choćby wymagają znajomości języka tureckiego czy ukraińskiego. I skoro polscy pracownicy im nie odpowiadają, zatrudniają, zgodnie z prawem, obcokrajowców - tłumaczy Katarzyna Kunert, specjalistka z PUP-u.

Jak zostać przedsiębiorcą
Jeśli ktoś ma pomysł na niewielki biznes, wystarczający do wyżywienia siebie i rodziny, może go uruchomić z pomocą PUP-u. Bezrobotny z żyłką przedsiębiorcy ma szansę uzyskania 17,5 tys. zł bezzwrotnej dotacji na rozkręcenie własnego interesu.
- Takich firm, założonych dzięki naszej dotacji, funkcjonuje już w powiecie chrzanowskim około pół tysiąca. Przeglądając biznesplany kolejnych przedsięwzięć, wciąż się dziwię, jak wiele jeszcze jest nisz na polskim rynku. Doprawdy, warto z tej szansy skorzystać - zachęca wicedyrektor Kasprzyk.

Jego zdaniem, małe firmy mają większą szansę przetrwać kryzysy, niż gospodarcze potęgi. Zwłaszcza te z kapitałem zagranicznym.
Bogumił Kurylczyk

Bezrobotni w styczniu 2009 r. (wg statystyk chrzanowskiego PUP)
ogółem - 4.654 (w tym 2.817 kobiet)
w rozbiciu na gminy (w nawiasie liczba kobiet)
Chrzanów: 2.105 (1.240)
Trzebinia: 1.237 (739)
Libiąż: 655 (423)
Alwernia: 356 (207)
Babice: 301 (208)

Przełom nr 9 (877) 4.03.2009

Czytaj również