Ziemia chrzanowska
Popielec to fenomen przyciągający wiernych
Obchodzimy Środę Popielcową, czyli pierwszy dzień Wielkiego Postu. Choć nie jest to święto nakazane, w kościołach widać wielu wiernych.
Obrzędem najbardziej kojarzonym z tym dniem jest posypanie głowy popiołem przez kapłana na znak pokuty. Zwyczaj ma długą historię. Znano go już w VIII wieku. W XI stuleciu zaczął obowiązywać w całym Kościele. Popiół pochodzi z palm spalonych rok wcześniej po Niedzieli Palmowej.
Fenomenem jest to, że w tym dniu katolicy nie muszą pojawić się w kościele, bo nie jest to święto nakazane. Jednak wielu z nich chce obecnością na tej niosącej zadumę i refleksję liturgii rozpocząć Wielki Post. Księża zachęcają w jego czasie do pewnych wyrzeczeń, jak ograniczenie korzystania z internetu.
W Popielec obowiązuje katolików post ścisły. To znaczy ograniczenie się do trzech posiłków - dwóch lekkich i jednego do syta (dotyczy osób od 18. do 60. roku życia). A także wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych, jak w każdy piątek (dotyczy wszystkich wiernych od 14. roku życia).
Komentarze
7 komentarzy
Fenomen? Bez przesady, tendencja raczej mocno spadkowa.
@Lesiowoj - Twój komentarz nie został usunięty, on wyparował, zresztą tak, jak inne niewygodne komentarze. Określenie "szmatławiec" nie przypadło mi do gustu, nie propsuję takich zachowań. Więcej tolerancji.
Księża pedofile, karciarze i innej maści dewianci niech sami siebie posypują, a ludziom dadzą żyć w spokoju niech między sobą sobie robią posty i inne kary.
nawet nie wiem co napisać ale za ten artykuł to powinna być nagroda Pulitzera brawo na prawdę wszyscy byli ciekaw czym pleban im głowę naciera
Posypują głowy,a jeden drugiemu wilkiem
Widzę, że uklęczniony szmatławiec usuwa komentarze...brawo!
Ograniczenie korzystania z Internetu? Jakieś nowe bzdurne wymysły kleru!