Ale to nie na temat, Panie "simoncit". Czy w tych "normalnych krajach Europy Zachodniej" są ronda i światła co kilkaset metrów na głównych drogach przelotowych? Z tą bezkarnością to ciekawe, bo ja tą bezkarność widzę na każdym kroku, na rondach i skrzyżowaniach ze światłami również. Bynajmniej nie ma nic wspólnego z prędkością. to nieprzepuszczanie pieszych, "zabieranie się" na "późnym żółtym" i "wczesnym czerwonym", jeżdżenie zderzak w zderzak, rozmawianie prze komórkę w czasie jazdy, wyprzedzanie na ciągłej ... i tak dalej. Jakoś nasza dzielna policja drogowa tego nie zauważa, koncentrując się na siedzeniu z radarem w krzakach, tych samych od 50 lat, więc liczba wypadków nie maleje, pomimo jeżdżenia cały rok i całą dobę na światłach. Jakoś w tych normalnych krajach Europy Zachodniej" nikt takiego kretynizmu nie wymyślił, widocznie zacofane motoryzacyjnie, czy nieżyciowy, nierealny i nieegzekwowalny obowiązek chodzenia z odblaskiem (tylko Polska). Przodujemy za to w czym innym; w rozwiązaniach pozornych, pod publiczkę, czego przykładem jest to rondo. Władza się wykaże że coś robi. I przy okazji pieniądze wyda. Że braknie na bardziej palące problemy, nieważne. Chociażby na pełnowymiarowy wiadukt nad torami przy osadnikach z kilkuset metrami drogi do Trzebionki. Już część ruchu tam by poszła.

Napisany przez stary zgred, 22.06.2018 11:22