Nie masz konta? Zarejestruj się

Praca, biznes, edukacja

Będzie śmierdzieć - zablokujemy

06.09.2006 11:50 | 1 komentarz | 5 600 odsłon | red
Mieszkańcy osiedla Kąty w Chrzanowie sprawę stawiają jasno: albo składowisko odpadów w Balinie przestanie śmierdzieć, albo zablokują dojazd do niego.
1
Będzie śmierdzieć - zablokujemy
W burzliwej atmosferze i pod obstrzałem mikrofonów odpowiadał na zarzuty mieszkańców Frederic Petit, prezes spółki ZGOK
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Mieszkańcy osiedla Kąty w Chrzanowie sprawę stawiają jasno: albo składowisko odpadów w Balinie przestanie śmierdzieć, albo zablokują dojazd do niego.

Frederic Petit, prezes Zakładu Gospodarki Odpadami Komunalnymi - spółki zarządzającej składowiskiem deklaruje, że uciążliwości zostaną zminimalizowane. Mieszkańcy jednak z dużą rezerwą traktują jego słowa.

Faktycznie, od tygodnia na Kątach nie śmierdzi. Trudno jednak na razie ocenić, czy to zasługa działającej już bariery antyodorowej, zaprzestania polewania śmieci odciekami ze składowiska, czy chłodnej, deszczowej pogody.
Spotkanie przedstawicieli spółki z mieszkańcami osiedla Kąty i jaworznickiej Cezarówki, w którym gościnnie uczestniczyli również walczący ze składowiskiem od początku jego istnienia mieszkańcy Balina, przebiegało w bardzo burzliwej atmosferze.

Mieszkańcom nie podobało się również, że na spotkanie nie przyszedł ani burmistrz Libiąża Tadeusz Arkit (pełniący funkcję przewodniczący zarządu Międzygminnego Związku Gospodarka Komunalna, będącego udziałowcem ZGOK-u), ani burmistrz Ryszard Kosowski (w jego zastępstwie występował wiceburmistrz Stanisław Dusza). Starosta natomiast pojawił się zaledwie na kwadrans, po czym, zasłaniając się obowiązkami, opuścił (nie bez trudu) wypełnioną ciasno salę przedszkola na Kątach.

Nie interesują nas paragrafy
- To była pana decyzja o wydaniu zgody na drugi etap budowy ZGOK. Skargi w związku z działalnością składowiska to nie żadna nowość. Dlaczego więc tak bezkrytycznie zgodził się pan na jego rozbudowę? – zdążył jeszcze usłyszeć przed wyjściem starosta Kazimierz Boroń zarzut skierowany przez Mirosława Chrząszcza.

- Uciążliwość, z powodu której tu państwo jesteście, nie jest związana z wydaniem zgody na drugi etap. Śmierdzi to, co już tam jest, i co powstało w pierwszym etapie inwestycji – bronił się starosta.

- Ale im więcej będzie tych etapów, tym bardziej będzie śmierdziało! – zareagowali natychmiast mieszkańcy.

Kiedy starosta, z pomocą obecnego na zebraniu Marcina Idzika, dyrektora wydziału architektury starostwa, starał się wyjaśnić, dlaczego musiał wydać pozwolenie na budowę drugiego etapu ZGOK, mieszkańcy natychmiast przerwali mu, krzycząc, że nie chcą słuchać o paragrafach i cytatów z ustaw.

- Teraz to już nie o to chodzi, kto się na co zgodził, tylko o to, że śmierdzi! – wołali zdenerwowani mieszkańcy, wzywając do zabrania głosu prezesa Petita.

Syrenka zamiast mercedesa
- Nie będę was tu przekonywał, że nie ma uciążliwości, bo ona jest. Staramy się, by ją zminimalizować. Działa już bariera antyodorowa. Uszczelniliśmy zbiornik, w którym gromadzone są odcieki. Zaprzestaliśmy również polewania odpadów tymi odciekami, co robiliśmy, by łatwiej było je kompaktować. W przyszłości będziemy spalać gaz gromadzący się na wysypisku. Pierwsze trzy lata są przy eksploatacji tego typu zakładów najgorsze i niosą największe uciążliwości dla otoczenia – tłumaczył prezes Petit.

Mieszkańcy nie mogli jednak zrozumieć, dlaczego francuska firma ONYX (większościowy udziałowiec ZGOK-u), mająca takie doświadczenie w branży śmieciowej, nie może sobie poradzić z wymykającymi się najwyraźniej spod kontroli uciążliwościami. Nie rozumieli również, dlaczego, skoro problem smrodu podnoszony jest od dłuższego czasu, spółka wcześniej nie przedsięwzięła kroków mających na celu jego wyeliminowanie.

- Dlaczego robicie to dopiero teraz, gdy sprawa jest już stawiana na ostrzu noża, gdy my jesteśmy zdeterminowani i gotowi na wszystko, bo w takich warunkach jak obecnie, nie da się żyć?! – przekrzykiwali prezesa mieszkańcy.

- To miał być mercedes, a co jest? – syrenka! – kpili, nawiązując do porównań, jakimi określano ZGOK, aspirujący jeszcze przed kilkoma laty do wzorcowego składowiska na miarę XXI wieku.

Zbiorą wnioski
- Składowisko musi gdzieś być, ale ma ono być ekologiczne, to znaczy nie tylko nie szkodzić środowisku, ale i ludziom – powiedział wiceburmistrz Stanisław Dusza. - Jeżeli jego oddziaływanie nie zamknie się w obrębie działki, będziemy dążyć do jego zamknięcia - oświadczył.

Na dowód burmistrz przyniósł ze sobą pismo, jakie burmistrz Ryszard Kosowski skierował do wojewody małopolskiego (więcej na temat pisma piszemy obok).

- Przyjmujemy do wiadomości, że od dziś nam nie śmierdzi. Jeśli jednak dalej będzie śmierdzieć, to my panu zablokujemy to wysypisko – podkreślił Mirosław Chrząszcz.

Andrzej Filpczak, przewodniczący Rady Osiedla Kąty, poinformował na koniec, że wnioski mieszkańców ze spotkania zostaną sformułowane na piśmie i dostarczone przedstawicielom ZGOK oraz burmistrzowi Chrzanowa.
Grażyna Kaim

**********

Dwa scenariusze walki z odorem

Rozumem, nie siłą

Składowisko odpadów w Balinie nie może szkodzić mieszkańcom. Ich bezpieczeństwo jest ważniejsze od interesu przedsiębiorcy – oświadczył burmistrz Ryszard Kosowski.

I publicznie, na ostatniej sesji rady Miejskiej w Chrzanowie, przedstawił dwa scenariusze możliwych wydarzeń.

W pierwszym, siłowym, dochodzi do blokady składowiska. I przestaje ono funkcjonować. Wówczas Chrzanów zasypują góry śmieci. Gmina ma obowiązek zapewnienia ich wywozu, ale gdzie? Gdzieś poza powiat, co wiąże się z dodatkowymi kosztami.

- Uważam, że komitet, który nawołuje do akcji siłowej, powinien od razu przekształcić się w komitet organizujący w gminie referendum z pytaniem, czy mieszkańcy życzą sobie wprowadzenia podatku śmieciowego. A będzie on bez wątpienia znacznie wyższy od obecnej stawki za wywóz odpadów komunalnych, gdy to gmina zacznie je usuwać poza granice powiatu – przestrzegał burmistrz Kosowski.

Drugi scenariusz ma doprowadzić drogą prawną do usunięcia odoru, czyli zmniejszenia uciążliwości składowiska w Balinie do granic działki, na jakiej funkcjonuje.

- Najpierw trzeba zmienić technologię stosowaną w Zakładzie Gospodarki Odpadami Komunalnymi, a nie zaczynać od jego zamknięcia. Jestem po jednej stronie z mieszkańcami, a nie po przeciwnej – zapewniał radnych Ryszard Kosowski.

Jak poinformował, konsekwentnie realizując ten drugi scenariusz działań, wysłał 28 sierpnia kolejne pismo do Krakowa. Tym razem nie do Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska, lecz do Wojewody Małopolskiego.
(BHK)

Pismo burmistrza do wojewody (fragmenty) W związku z tym, że uciążliwość składowiska odpadów w Balinie, spowodowana głównie nieprzyjemnymi zapachami, nie zamyka się w obrębie jego terenu, proszę o ponowne przeanalizowanie warunków udzielonego pozwolenia zintegrowanego i wprowadzenie proponowanych zmian:
1. Określić powierzchnię działki, dostosowanej do ilości przywożonych dziennie odpadów i zobowiązać zarządcę składowiska do przesypywania tej powierzchni materiałem inertnym po zakończeniu każdego dnia roboczego.
2. Zakazać używania odcieków ze składowiska do zraszania składowanych odpadów. Odcieki należy w całości wywozić do oczyszczalni ścieków.
3. Zainstalować dodatkowe urządzenia pomiarowe ilości odcieków przed ich pompownią.

**********

ZGOK informuje burmistrza Chrzanowa

Jak poinformowała pisemnie burmistrza Chrzanowa spółka ZGOK, od 29 sierpnia działa na składowisku w Balinie bariera antyodorowa.
Jednocześnie zgłoszono władzom gminy gotowość prezentacji funkcjonowania tego urządzenia.
(K)

**********

Oświadczenie przewodniczącego Rady Osiedla Kąty

W związku z powstałą sytuacją wokół ZGOK Sp. z o.o. w Balinie, pragnę zapewnić, że Rada Osiedla Kąty w dalszym ciągu będzie czynić starania i podejmować kolejne inicjatywy w celu likwidacji przykrego fetoru uwalniającego się ze składowiska odpadów.
Nie wykluczam również możliwości podjęcia takich kroków, które będą jednoznacznie wskazywać na to, że dążymy do zamknięcia składowiska.

Pragnę jednak zaznaczyć, że powyższe działania będą podejmowane wyłącznie wtedy, gdy składowisko w dalszym ciągu będzie emitowało uciążliwy dla mieszkańców smród, a zarząd ZGOK sp. z o.o. w Balinie nie podejmie skutecznych działań w celu jego likwidacji.
Jednocześnie informuję, że wszelkie działania jakie podejmujemy i podejmiemy, będą działaniami wyłącznie zgodnymi z obowiązującym prawem.

Przewodniczący RO Kąty Andrzej Filipczak

**********

Do kogo należy ZGOK

Właścicielem składowiska w Balinie jest Zakład Gospodarki Odpadami Komunalnymi Sp. z o.o. (ZGOK).

Aktualnie udziałowcami spółki są:
52 proc. - ONYX Polska SA
26 proc. - Międzygminny Związek Chrzanowa, Libiąża, Trzebini „Gospodarka Komunalna”
22 proc. - Miasto Jaworzno

Przełom nr 36/750 6.09.2006

Czytaj również