Praca, biznes, edukacja
Uczciwa likwidacja
Zobowiązałem wszystkich kierowników do rozpoczęcia czynności przygotowawczych, poprzedzających otwarcie likwidacji naszej spółki – informuje Jan Pisula, prezes zarządu Zakładów Górniczych Trzebionka.
Bogumił Kurylczyk: Trzebionka ma być postawiona w stan likwidacji dopiero za dwa lata. Nie za wcześnie na przygotowania? Jan Pisula: - Zapewniam, że ani nie za wcześnie, ani nie za późno. W sam raz, by likwidacja naszych zakładów przebiegła w sposób fachowy i uczciwy. Przy zakładanym wydobyciu nieco ponad milion ton rocznie, zasobów rudy wystarczy do końca 2009 roku.
Fachowość pewnie dotyczy procesu, a uczciwość - załogi.
- Jedno łączy się z drugim. Z początkiem 2010 roku w zakładach pozostanie tylko część pracowników, którzy będą niezbędni do przeprowadzenia likwidacji, co ma trwać trzy albo cztery lata.
A pozostali?
- Zawarliśmy porozumienia ze związkami o wypłacie wynagrodzenia końcowego, w wysokości umożliwiającej lepszy start na nowym miejscu pracy.
Jak czytam w pana zarządzeniu, przystąpiono do klasyfikacji majątku, remanentu w magazynach, czy do spisania spraw nierozwiązanych.
- To wszystko robimy już teraz, by za dwa lata nie mieć żadnych wątpliwości, co i jak należy wykonać, by postąpić optymalnie. Czyli uczciwie.
Rozmawiał: Bogumił Kurylczyk
PRZEŁOM nr 7 (823) 13 II 2008