PRACA. Praktycznie nie ma ofert pracy dla absolwentów studiów wyższych. Dostępne stanowiska to: pracownik biurowy, pracownik socjalny, sprzedawca, magazynier, fizjoterapeuta, kucharz, kelner, fryzjer.

Tylko w powiecie chrzanowskim ponad tysiąc osób, absolwentów szkół, nie ma pracy. Jak już informowaliśmy, wiele wskazuje na to, że będzie jeszcze gorzej. Światowy kryzys odczują głównie ludzie po studiach humanistycznych.
- W sierpniu 2009 roku mieliśmy 4.510 bezrobotnych, z czego 1.161 ludzi młodych. Aż 1.075 to osoby przed 25. rokiem życia - wyliczała Ewelina Pytlak z Powiatowego Urzędu Pracy w Chrzanowie. Innymi słowy - młodzi stanowią 26 proc. ogółu bezrobotnych.

Dostrzegają potrzeby
Powiatowy Urząd Pracy w Chrzanowie, dostrzegając potrzeby osób młodych pozostających bez pracy, nie mających często doświadczenia zawodowego, w lipcu 2009 r. zorganizował giełdę pracy, skierowaną do absolwentów. Uczestniczyło w niej 12 pracodawców, którzy oferowali 14 miejsc stażowych oraz 25 wolnych miejsc pracy dla absolwentów. Z kolei pośredniak oferował 19 miejsc stażu, gdzie absolwenci mogli zostać skierowani na rozmowę do pracodawcy.
- Łącznie zgłoszono 58 wolnych miejsc - przypomina Pytlak. Pracodawcy wnioskowali o organizację stażu głównie dla: pracownika biurowego, pracownika socjalnego, sprzedawcy, magazyniera, fizjoterapeuty, kucharza, kelnera, fryzjera. Wolne miejsca pracy dotyczyły takich stanowisk jak: psycholog, dietetyk, kosmetyczka, sprzedawca, operator linii produkcyjnej. Giełdę odwiedziło jednak zaledwie 230 osób z przeszło tysiąca młodych bezrobotnych. Gołym okiem też widać, że ofert dla absolwentów studiów wyższych było jak na lekarstwo.

Bez doświadczenia
Zdaniem dyrektorki Powiatowego Urzędu Pracy w Chrzanowie, Barbary Babijczuk, oferty pracy dla osób młodych dotyczą przeważnie tych stanowisk, na których nie jest wymagany staż pracy i dodatkowe kwalifikacje. Dotyczy to głównie sprzedawców, operatorów linii produkcyjnej, fryzjerów czy robotników budowlanych.
Ponadto, od stycznia do sierpnia br. pośredniak zorganizował dziewięć spotkań rekrutacyjnych z udziałem pracodawców. Co ciekawe, uczestnikami byli m.in. przedstawiciele Wojskowej Komendy Uzupełnień w Oświęcimiu, którzy szukali chętnych do pracy w armii, rozmawiali z kandydatami na żołnierzy zawodowych.
- Pracodawcy, którzy prowadzili nabór na stanowiska pracownik produkcji, również poszukiwali osób młodych, nie stawiali wymagań dotyczących stażu pracy czy dodatkowych kwalifikacji - przypomina Pytlak.

Jak można zwiększyć swoje szanse?
Do najważniejszych umiejętności wymaganych przez potencjalnych pracodawców należy zaliczyć: znajomość języków obcych (co najmniej jednego biegle), umiejętność wykorzystania komputera w codziennej pracy oraz umiejętności interpersonalne.
Znajomość biegle przynajmniej jednego języka obcego zwiększa kilkakrotnie szanse na rynku pracy. Często pojawia się możliwość pracy w zespołach międzynarodowych komunikujących się ze sobą przez internet.
- Z kolei znajomość komputera obecnie jest absolutnie nieodzowna - zauważ Pytlak. Podnosi też konieczność posiadania wspomnianych umiejętności interpersonalnych.
- Oprócz wiedzy specjalistycznej i technicznej, bardzo ważna jest umiejętność odpowiedniego „sprzedania siebie”. Łatwość nawiązywania kontaktów pomaga w docieraniu do odpowiednich ludzi, umiejętność słuchania sprawia, że przyszli współpracownicy darzą się szacunkiem, a umiejętność pracy w grupie - uniknąć niepotrzebnych konfliktów. Taka wiedza i umiejętności pozwalają na lepszy wybór zawodu i sprawiają, że będzie on trafny, a praca sprawi radość - jest przekonana Pytlak.
Do tych trzech kluczowych grup umiejętności warto jeszcze dodać zdolność szybkiego uczenia się, otwartość na zmiany oraz umiejętność docierania do odpowiednich informacji.
Obserwując rynek pracy i wymagania pracodawcy zauważyć jeszcze można, iż ci ostatni wymagają wszechstronności od kandydatów. Dobrze postrzegana jest osoba, która chce i szybko się uczy. Chętniej zatrudniane są także osoby posiadające prawo jazdy kat. B.
Tadeusz Jachnicki

Przełom nr 40 (908) 7.10.2009