O przygotowaniach do uruchomienia rozbudowanej części chrzanowskiego Centrum Handlowego MAX z Michałem Stecem rozmawia Alicja Molenda.

Alicja Molenda: W nowej części Centrum Handlowego MAX trwają już prace wykończeniowe. Znak to, że otwarcie tuż, tuż...
Michał Stec: - Tak. Zaplanowaliśmy je na 12 listopada. Tego dnia już zapraszamy klientów na zakupy. Sądzę, że na otwarcie w rozbudowanej części naszego kompleksu handlowego pomieszczenia zasiedlą już prawie wszyscy najemcy.

Ale równocześnie zmienia się też istniejąca część centrum?
- Faktycznie, trwają remonty trzech sklepów, dwa kolejne czekają na remont. Zmieniają się też najemcy niektórych lokali. Wraz z nimi zmienia się wystrój wnętrz. Jest to widoczne już przy wejściu, gdzie pojawiła się niedawno kwiaciarnia. Naprzeciwko, w miejsce sklepu z biżuterią, wchodzi salonik prasowy. W bieżącym tygodniu otworzył się salon komputerowy Vobis, a wkrótce również na parterze powiększy się apteka. Obecnie zamierzamy się skupić na I piętrze. Z piętra na parter przeniesie się sklep SNC, a w październiku otwarty zostanie sklep z klasyczną odzieżą męską i damską.

Podobno niektórzy z najemców byli mocno rozgoryczeni otrzymując wypowiedzenia najmu?
- Nietrudno zauważyć, że centrum się zmienia. Naszym celem jest sprostanie standardom nowoczesnego centrum handlowego, dlatego wraz z nami muszą się zmieniać nasi najemcy. Z powodu niezrozumienia tej idei musieliśmy się z niektórymi z nich rozstać.

Pracuje pan nad nowym wizerunkiem centrum. Czym jako klienci zostaniemy zaskoczeni przy okazji otwarcia?
- Na pewno wraz z uruchomieniem nowej części MAX-a pojawi się nowy logotyp, niewykluczone, że powstanie też postać kojarząca się z zakupami w MAX-ie i zachęcająca do odwiedzenia galerii. Szczegółów jeszcze nie chciałbym zdradzać. To ma być niespodzianka dla klientów.

Czy to prawda, że w całym Centrum Handlowym MAX będzie tylko jeden market spożywczy?
- Postanowiliśmy, że supermarket Piotr i Paweł zamknie temat, i że ta branża nie będzie już reprezentowana w innych miejscach galerii.

Uruchomienie nowej części C. H. MAX wiele osób wiąże z nadzieją na zatrudnienie. Czy właściciel nieruchomości Spółka Jawna Stec prowadzi rekrutację pracowników do nowych sklepów?
- Nie, my się tym nie zajmujemy. Z tego co wiem, naboru nie prowadzi też Powiatowy Urząd Pracy. Nasi najemcy robią to sami. Wchodząc na naszą stronę internetową znaleźć można ich adresy i tam zasięgnąć informacji. Niewykluczone jednak, że bliżej terminu otwarcia pojawi się komunikat o naborze pracowników już na miejscu. O tym będziemy z naszymi partnerami rozmawiać. Pewne jest, że zatrudnienie znajdzie w naszych obiektach ok. 150 nowych pracowników.

A kto będzie największym najemcą i być może największym pracodawcą?
- Zdecydowanie Media Expert, handlujący sprzętem AGD-RTV.

Rozbudowane C.H. MAX w najbliższym otoczeniu ma wiele innych supermarketów. W ciągu kilku lat pojawić się ma jeszcze Kaufland. Nie jesteście dla siebie konkurencją?
- Nie. To placówki handlowe różnego typu. Ich oferty się nawzajem uzupełniają.

Przełom nr 38 (906) 23 września 2009