Poprawa jakości powietrza, którym oddychamy w Małopolsce, wymaga przeszło dwóch milionów złotych nakładów. Urzędnicy szacują jednak, że inwestycje mogą przynieść oszczędności rekompensujące te wydatki. Przy takich pieniądzach, świeżym powietrzem – ich zdaniem – będziemy oddychać za 10 lat.

O tym, jak potrzebne są działania prowadzące do polepszenia jakości tego, czym oddychamy, mogą świadczy wyniki nieustannego monitoringu. Powietrze w Małopolsce właściwie nigdy nie jest czyste.

Dla przykładu z najświeższych prognoz wynika, że dzisiaj (22 grudnia), jutro i pojutrze na obszarze Chrzanowa zanieczyszczenie powietrza pyłem zawieszonym może przekroczyć poziom dopuszczalny.

Monitorujący uczulają, że w takich warunkach nie należy przebywać na otwartym powietrzu zbyt długo. Dotyczy to zwłaszcza kobiet w ciąży, dzieci i osób starszych oraz chorych na astmę, choroby alergiczne skóry, oczu i choroby krążenia. Równie źle będzie w Trzebini.
Władze województwa zaktualizowały program ochrony powietrza. Teraz swoją opinię na temat najświeższych założeń wyrażą mieszkańcy.

Samorząd województwa małopolskiego od kilku lat prowadzi działania informacyjne, edukacyjne i wyznacza działania zmierzające do poprawy jakości powietrza w Małopolsce.

W czwartek zarząd regionu przyjął projekt aktualizacji programu ochrony powietrza dla województwa małopolskiego i skierował go do konsultacji społecznych oraz opiniowania.

- Aktualizacja ma na celu zweryfikowanie celów i kierunków podejmowanych działań na rzecz poprawy jakości powietrza w oparciu o nowe dane i zmienione przepisy prawne – informują pracownicy biura prasowego urzędu marszałkowskiego.

Zgodnie z wynikami małopolskiego systemu monitoringu jakości powietrza prowadzonego przez Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska w Krakowie na obszarze województwa występują przekroczenia norm zanieczyszczeń, w tym tzw. pyłu zawieszonego czy rakotwórczego benzo(a)pirenu.

W całym regionie na wysokie poziomy zanieczyszczeń pyłowych w powietrzu narażonych jest ponad 1,6 mln mieszkańców, natomiast benzo(a)pirenu praktycznie wszyscy mieszkańcy Małopolski.

Za wysokie poziomy zanieczyszczeń odpowiedzialne są głównie indywidualne systemy grzewcze opalane węglem, których działanie w sezonie przy niskich temperaturach i słabym wietrze powoduje wzrost ilości zanieczyszczeń w powietrzu. W miastach, a  zwłaszcza w Krakowie swój udział ma również transport lokalny.

W przyjętej aktualizacji dla każdej ze stref województwa określono wymagany do osiągnięcia efekt ekologiczny oraz wyznaczono działania naprawcze, których realizacja pozwoli na osiągniecie dopuszczalnych poziomów zanieczyszczeń w perspektywie 10 lat.
Realizacja wyznaczonych działań naprawczych związana jest z poniesieniem nakładów finansowych rzędu 2.155,9 mln zł. W dokumencie wskazano natomiast, iż poprawa jakości powietrza przyniesie korzyści finansowe redukcji ponoszonych kosztów pośrednich, np. kosztów leczenia, absencji w pracy czy szkód w  rodowisku powodowanych zanieczyszczeniem powietrza. Urzędnicy szacują, że oszczędności z tego tytułu mogą wynieść 1.906 mln zł rocznie.
 (taj)