EKOLOGIA. Mieszkańcy powiatu chrzanowskiego mają możliwość pozbycia się starych pokryć dachowych zawierających azbest. Dwie gminy prowadzą już wywóz szkodliwych odpadów, inne się do tego przygotowują.

Wszystkie samorządy ziemi chrzanowskiej planują w tym roku wywóz odpadów azbestowo-cementowych. Chrzanów i Alwernia pracują nad ogłoszeniem przetargu. W Chełmku wybrano firmę, która zajmie się odbiorem szkodliwego materiału. W Libiążu i Trzebini azbest jest już wywożony z posesji mieszkańców. Podobnie jest w Krzeszowicach.

Libiąż, Krzeszowice, Trzebinia - tutaj wywożą
W 2011 roku na zbiórkę azbestu z posesji mieszkańców Libiąż przeznaczy prawie 60 tysięcy złotych.
- Pieniędzy powinno wystarczyć. 129 osób zwróciło się do nas prośbą wywiezienia azbestu - informuje Urszula Miziołek, kierownik wydziału gospodarki komunalnej, ochrony środowiska i rolnictwa Urzędu Miejskiego w Libiążu. Warunkiem skorzystania z takiej możliwości jest złożenie w urzędzie odpowiedniego wniosku. Dokument powinien zawierać dane mieszkańca, miejsce zamieszkania, ilość, rodzaj i sposób przygotowania odpadów. Wnioskodawcą mogą być właściciele budynków mieszkalnych i gospodarczych, w których nie funkcjonuje działalność gospodarcza. Gmina pokrywa koszty załadunku, transportu i unieszkodliwiania materiału na składowisku odpadów niebezpiecznych.
W Krzeszowicach uczestnictwo w akcji wygląda nieco inaczej.
- Najpierw deklarujemy, że chcemy wywieźć azbest. Na listę zostajemy wpisani, gdy zdejmiemy go z dachu i przygotujemy do odbioru - tłumaczy Dominika Bieniecka z Urzędu Miejskiego w Krzeszowicach.
Równie dużo podań spływa do Urzędu Miasta w Trzebini. W tym roku gmina na pozbycie się azbestu przeznaczy 80 tysięcy złotych. Zbiórka trwa już prawie miesiąc.
- Chcemy wywieźć 274 tony odpadów, co pozwoli objąć akcją około 100 gospodarstw domowych - tłumaczy Robert Siwek, rzecznik prasowy trzebińskiego urzędu.

Chrzanów, Alwernia, Chełmek - oni planują
Mieszkańcy gminy Chrzanów na możliwość pozbycia się azbestu muszą poczekać. Około miesiąca, dwóch, bo wtedy wyłoniona zostanie firma, która poprowadzi zbiórkę.
Na akcję miasto przeznaczy 60 tysięcy złotych.
W Alwerni trwa zbieranie podań od mieszkańców zainteresowanych usunięciem szkodliwych materiałów budowlanych ze swoich działek.
Budżet tegorocznej akcji to 30 tysięcy złotych. Według burmistrza Jana Rychlika to powinno wystarczyć.
Dalej w swoich przygotowaniach do ekologicznej zbiórki jest Chełmek. Gmina podpisała umowę z firmą, która zajmie się odbiorem azbestu od mieszkańców. Akcja powinna rozpocząć się w ciągu najbliższych dni.
Maciej Kozicki

Przełom nr 27 (997) 6.7.2011