TRZEBINIA. Niewielka część załogi Elektrowni Siersza zachowa pracę. Inni będą musieli skorzystać z pakietu pomostowego.

W trzebińskiej elektrowni źle się dzieje. Mówi się o masowych zwolnieniach: - W zakładzie wdrażany jest program dobrowolnych odejść. Tak to się teraz ładnie nazywa.

Ludzie dostają propozycję nie do odrzucenia: odejść na wcześniejszą emeryturę, mimo że odprawy i świadczenia są niewielkie. Mówi się, że z ponad 600 pracowników docelowo w elektrowni ma zostać jakieś 30 proc. - narzeka wieloletni pracownik. Zakład nie ma zaległości w wypłacaniu wynagrodzeń. Załogę martwi jednak brak inwestycji. Bloki energetyczne nie są modernizowane. Wygląda na to, że docelowo funkcjonować będą tylko dwa.

Na pytanie, co się dzieje w elektrowni, Dariusz Wójcik, specjalista ds. informacji w spółce Tauron Wytwarzanie, przesłał nam oficjalny komunikat dotyczący porozumienia w sprawie obniżenia kosztów pracy, podpisany przez organizacje związkowe i zarząd. „(...)Porozumienie zawiera zestaw mechanizmów osłonowych dla pracowników spółki, które w związku z planowanym rozpoczęciem wdrożenia nowego modelu organizacyjnego mają zapewnić m.in. wewnętrzną migrację pracowników na inne stanowiska pracy w ramach danej jednostki organizacyjnej lub do innych jednostek organizacyjnych, migrację pracowników do spółek zależnych i specjalistycznych, a w przypadku podjęcia przez nich decyzji o odejściu z firmy - rekompensaty finansowe(...)”.
(EJB)
Przełom nr 22 (1043) 5.6.2012 r.