Komunikacja
Przewoźnicy dostali wsparcie
Radni powiatu chrzanowskiego oraz gminy Babice wystosowali w środę do władza Krakowa apel o nieograniczanie wjazdu minibusów do centrum miasta.
Obecnie, jadąc z ziemi chrzanowskiej do Krakowa, dotrzemy do przystanków przy ul. Ogrodowej oraz Worcella.
Władze stolicy Małopolski zamierzają jednak ograniczyć prywatnym przewoźnikom dostęp do centrum miasta. Tym samym busy nie dojechałyby do wspomnianych miejsc docelowych.
W środę z apelem do krakowskich samorządowców wystąpili radni powiatu chrzanowskiego oraz gminy Babice. Ich zdaniem brak możliwości dojazdu do centrum stolicy województwa uderzy również w mieszkańców ziemi chrzanowskiej.
- Sporo osób z tego terenu uczy się lub pracuje w Krakowie. Przesunięcie przystanków końcowych na obrzeża może spowodować, że komunikacja busowa straci sens. Ten apel to nasz obowiązek. Jaki przyniesie efekt, to zobaczymy - mówi Andrzej Uryga, zastępca wójta Babic.
Podobne pismo wcześniej skierowali radni gmin z Krzeszowic i Alwerni.
Przypomnijmy, że na ostatnim spotkaniu przedstawicieli Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu w Krakowie, przewoźników oraz krakowskich radnych, zapadła decyzja, że do końca czerwca w kwestii przystanków nic się nie zmieni. Co potem? Tego jeszcze nie wiadomo.
ZIKiT proponuje przewoźnikom miejsca docelowe na nowym Nowym Kleparzu, przy ul. Prądnickiej, lub bliżej ścisłego centrum, na dworcu autobusowym, zarządzanym przez Małopolskie Dworce Autobusowe SA.
Właściciele firm przewozowych nie chcą jednak rezygnować z przystanku przy ul. Ogrodowej. W ostateczności nie wykluczają protestu i blokady miasta.
Komentarze
6 komentarzy
Żenujące zachowanie władz lokalnych. Powinni do busiarzy powiedzieć tak - chcecie jakiekolwiek poparcie z naszej strony to nie ma problemu, ale najpierw poprawcie punktualność, dajcie w końcu rozkłady na przystankach itd.
z ostatniej chwili: zakaz wjazdu pod dworzec PKP w Krakowie ! zostają przystanki na Alejach oraz pętla Nowy Kleparz i MDA. Brawo! Wreszcie będzie normalnie a nie klepisko i błoto
Oczywiście niech dostaną pozwolenie na wjazd, ale na regionalny dworzec autobusowy który jest do tego przystosowany a nie na prowizoryczny placyk, dodatkowo mają jeździć zgodnie z rozkładem jazdy oraz dysponować taborem spełniającym normy a nie przerobionymi dostawczakami. Więc kogo radni wspierają?
dlaczego busiarze na MDA nie chcą wjeżdżać? otóż dlatego, że MDA wymusiłoby jazdę zgodnie z trasą i rozkładem czego panowie nie chcą robić.
Pan Uryga, dawniej szef Śląsko dąbrowskiej delegatury Solidarności w Chrzanowie w latach początku 2000, wypowiedział się w artykule w Dzienniku Polskim, że Solidarność traktuje powrót gmin powiatu chrzanowskiego do Małopolski, jako coś przejściowego a teraz broni możliwości dojazdu do pracy do Krakowa kiedy wcześniej wypowiedział się przeciwko powrotowi do Małopolski. Takiego macie wicewójta. Na marginesie: żadne busy nie powinny wjeżdżać do centrum miasta bo to złom często bez filtrów cząstek stałych bo Polak usuwa aby zaoszczędzić. Petla na Nowym Kleparzu jest optymalna, jeśli nie to powiat powinien dogadać się z MPK Kraków i wydłużyć linie z Krzeszowic i Liszek, odpowiednio do Chrzanowa i Babic Alwerni.
a może tak komunikacja z prawdziwego zdarzenia by się przydała na trasę Oświęcim - Kraków przez babice i alwernię coś na wzór Szwagropol czy tam Lajkonik Bus , podróż w komfortowych warunkach z prawdziwymi autobusami a nie blaszaki za pewnie przerabiane na busy które jeżdżą od 10 albo 15 lat te same . nie dziwię się że Kraków ogranicza złomy, choć patrząc po nie których przwożnikach to się starają z flotą. a na takiej trasie jak Kraków - Oświęcim nie ma.