Przełom Online
MŁOSZOWA. Samochód wjechał pod pociąg
![MŁOSZOWA. Samochód wjechał pod pociąg](https://imgcdn1.przelom.pl/im/v1/news-900-widen-wm/2014/07/29/909.jpg)
W środę rano na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w Młoszowej samochód wjechał pod pociąg towarowy. Kierowca przeżył.
Do wypadku doszło po godz. 6. Kierowca volkswagena passata nadjechał od strony ul. Krakowskiej. Nie wiadomo, dlaczego nie zatrzymał się przed przejazdem mimo że czynnym torem poruszał się pociąg towarowy.
- Wjechał mi pod maskę. Lokomotywa go pchała, autem zarzuciło, potem jeszcze zahaczyło o słup z trakcją – relacjonował na miejscu maszynista składu towarowego jadącego w stronę Trzebini.
Samochód był wleczony kilkadziesiąt metrów. Gdy pojazd się zatrzymał, ze środka wysiadł kierowca. To 39-letni mieszkaniec Młoszowej.
– Wydostał się o własnych siłach. Pogotowie zabrało go do szpitala na obserwację – relacjonuje Robert Matyasik, rzecznik prasowy chrzanowskiej policji.
Na niestrzeżonym przejeździe w Młoszowej trwają policyjne czynności. Uszkodzony samochód został zabezpieczony do badań. Policja ustala, dlaczego kierowca volkswagena wjechał na tory. Wiadomo, że w związku z trwającym remontem torowiska, rogatki nie działają. Informują o tym znaki.
- Przyczyny i okoliczności wypadku pozwoli wyjaśnić prowadzone postępowanie – mówi rzecznik policji.
Swoje postępowanie przeprowadzi też PKP. Na miejscu ma pojawić się komisja badająca przyczyny kolejowych wypadków. Uczestniczący w zderzeniu skład blokował jedyny dostępny tor na odcinku Trzebinia-Dulowa. Ruch pociągów na trasie Trzebinia-Kraków był wstrzymany. Utrudnienia trwały kilka godzin.
(EJB, KO)
Aktualizacja 16.10.2013, 13.37
Komentarze
7 komentarzy
Policja ustala, dlaczego kierowca volkswagena wjechał na tory. Wiadomo, że w związku z trwającym remontem torowiska, rogatki nie działają. Informują o tym znaki. - Przyczyny i okoliczności wypadku pozwoli wyjaśnić prowadzone postępowanie – mówi rzecznik policji. Nie wiem co tu do ustalania jest - na znaki nie patrzył i tyle - wjechał bo rogatki podniesione. Miał dużo szczęścia... A Passat nowiutki to zapewne Autocasco posiadał.
A teraz w Dulowej autobus podstawiony. 2 minuty i odjazd do Trzebini. Jest dobrze, postep na PKP tez jest :P
Nie zdziwiłbym się gdyby przyczyną było zagapienie się na roboty, które są tam prowadzone.
Akurat w Krzeszowicach problem był taki, że ludzie czekali na peronie (zwykle pociąg jest zapowiadany dość późno) a zapowiedź, że będzie opóźniony pojawiła się 5 min przed jego odjazdem...
Moze nie od razu debila, ale czlowieka malo uwaznego. Przypuszczam ze jazda na pamiec tutaj zadzialala. Faktem jest, ze komunikacja zastepcza do Dulowej byla. Choc upchac 3 poranne pociagi z 7 rano do autobusu to wyczyn. I jeszcze kazac sobie czekac 20 minut na mechanika ze skladu az raczy przyjsc do autobusu aby wszyscy mogli odjechac to przesada. Ale pamietajcie, prace trzeba szanowac. Opoznienie pociagu w Krakowie ... 25 min. Wiec tragedii nie bylo.
Taaaa. Tylko szkoda, że przez tego debila kilkaset osób miało problem z dojazdem do pracy... Raczej mało ich (i mnie) obchodził jego stan zdrowia....
Ważne że facetowi nic się nie stało.