Nie masz konta? Zarejestruj się

Przełom Online

Nie ma pieniędzy na wznowienie pompowania w Górce

14.02.2008 13:56 | 12 komentarzy | 1 652 odsłona | red
W tegorocznym budżecie państwa nie zarezerwowano pieniędzy na kontynuację odpompowywania skażonej cieczy z wyrobiska pomarglowego Górki w Trzebini. Dalsze pompowanie stanęło więc pod znakiem zapytania.
12
Nie ma pieniędzy na wznowienie pompowania w Górce
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

W tegorocznym budżecie państwa nie zarezerwowano pieniędzy na kontynuację odpompowywania skażonej cieczy z wyrobiska pomarglowego Górki w Trzebini. Dalsze pompowanie stanęło więc pod znakiem zapytania.

W ciągu ostatnich dwóch lat lustro wody obniżono o sześć metrów, co kosztowało 15 mln zł. Szacuje się, że w zbiorniku znajduje się jeszcze około 200 tys. metrów sześciennych zanieczyszczonej cieczy. Na jej odpompowanie potrzeba około 10 mln zł. Burmistrz Trzebini już w minione wakacje wystąpił do wojewody małopolskiego o zarezerwowanie potrzebnej kwoty w budżecie państwa na 2008 rok. Pieniędzy jednak nie zarezerwowano.

- Liczymy, że chociaż część tej kwoty przyznana nam zostanie z rezerwy budżetowej. W staraniach o pieniądze wspiera nas poseł Tadeusz Arkit, który złożył interpelację w tej sprawie – mówi Barbara Siemek, wiceburmistrz Trzebini.

Odpompowanie cieczy to pierwszy etap rekultywacji wyrobiska pomarglowego Górki. Kolejnym jest usunięcie znajdującego się na dnie zbiornika osadu. Przetarg na realizację drugiego etapu przygotowuje od kwietnia ubiegłego roku Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Warszawie. Jest szansa, że zostanie ogłoszony pod koniec lutego. Po jego rozstrzygnięciu będzie wiadomo, jak pozbyć się osadu i ile to będzie kosztować. O pieniądze na ten cel gmina będzie się ubiegać z funduszy unijnych. Niestety, już na starcie spotkała ją przykra niespodzianka. Projekt pod hasłem „Rekultywacja zbiornika odpadów niebezpiecznych i szkodliwych po zakładach Górka w Trzebini” nie został ujęty w indykatywnym wykazie projektów kluczowych w ramach Narodowych Strategicznych Norm Odniesienia 2007-2013 dla projektu operacyjnego Infrastruktura i Środowiska. Co to oznacza w praktyce?

- Gdyby nasz projekt znalazł się na tej liście, pieniądze na dalszą rekultywację zbiornika, konkretnie na unieszkodliwienie znajdującego się na dnie osadu, mielibyśmy zagwarantowane. A tak musimy się ubiegać o fundusze unijne w drodze konkursu – tłumaczy wiceburmistrz.
(AJ)