Nie masz konta? Zarejestruj się

Zagórze

Zacieśnianie sąsiedzkich więzów

27.06.2024 13:00 | 2 komentarze | 3 793 odsłony | Łukasz Dulowski
W Zagórzu dotychczas niewiele się działo. Szaro, buro, nudno. Tak ostra ocena lokalnej aktywności płynie z ust członków nowego Stowarzyszenia Wspólne Zagórze. Oferują „świeżą krew" i niespożytą energię.
2
Zacieśnianie sąsiedzkich więzów
Członkowie Stowarzyszenia Wspólne Zagórze: Mariusz Gajewski (radny gminy Babice), Nikola Bolek, Iwona Gajewska i Joanna Ostachowska
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas
Działające od lat Stowarzyszenie Przyjaciół Zagórza zmienia nazwę na Wspólne Zagórze. Bo teraz tworzą je inni ludzie. Chcą jeszcze bardziej zacieśnić więzy sąsiedzkie w swojej miejscowości. Spotykam się z Iwoną Gajewską i jej mężem Mariuszem, Joanną Ostachowską i Nikolą Bolek.

Jak było w Zagórzu i...
- Do tej pory nie działo się nic! - stwierdza kategorycznie Iwona Gajewska. - Mieszkańcy siedzieli każdy we własnym domu. Ewentualnie wybierali się na jakieś spacerki do lasu - mówi.
- Praca i dom, praca i dom - uzupełnia Joanna Ostachowska.
- Aktywność jest bardziej po stronie KS Zagórzanka, organizującego m.in. pikniki na terenie ośrodka sportowego - wtrąca Mariusz Gajewski.
Wspomniany klub np. ogłosił na FB płatne „Wakacje na sportowo z Zagórzanką" (1 - 5 lipca), proponując gry i zabawy ruchowe, wyjazdy każdego dnia, konkursy.
- Dawniej były Dni Zagórza, ale wszystko umarło - kontynuuje pani Iwona. Mieszka tutaj dopiero od 4 lat, a jej mąż Mariusz od 9.
- Szaro, buro, nudno - wtóruje Nikola Bolek.
- Od 9 lat mieszkam w Zagórzu. Na samym początku wsi, patrząc od strony Chrzanowa - zagaja Joanna Ostachowska. - Szybko złapałam kontakt z najbliższymi sąsiadami, bo jestem towarzyska. Ale to właściwie tyle... - wzrusza wymownie ramionami.

... jak ma być
- Wielu nowych ludzi osiedliło się w Zagórzu, więc tym bardziej potrzebne są nowości. To właśnie my jesteśmy świeżą krwią, nową energią. Ważne, żeby kultywować to, co było, ale też należy wdrażać kolejne, fajne pomysły - przekonuje Mariusz Gajewski, w tej kadencji radny gminy Babice.
Wspomina o pierwszych akcjach - dwóch sprzątaniach wsi.
- To forma edukowania dzieci i dorosłych - przypomina pan Mariusz.
- Ale też po prostu możliwość spotkania i poznania się - uzupełnia jego żona Iwona.
Były ogłoszenia m.in. na Facebooku, w szkole. Pojawiło się sporo osób. Za każdym razem zebrane śmieci zapełniły około 50 worków. I wtedy właśnie zapadła decyzja o reaktywowaniu miejscowego stowarzyszenia.
Kiedyś w Zagórzu funkcjonowała gromada zuchowa. Moi rozmówcy chcą wskrzesić harcerstwo w swojej miejscowości.
- Mój szwagier Sławomir Lament jest obecnie komendantem Hufca Chrzanów. Z naszą pomocą ma powstać drużyna harcerska w Zagórzu. Zapraszamy również osoby z innych wsi - zachęca Mariusz Gajewski.

Łzy szczęścia na Dniu Dziecka
Zupełnie świeża sprawa to zielony teren przy boisku w Zagórzu, którym chcą się opiekować członkowie stowarzyszenia.
- Chcemy go własnoręcznie posprzątać, żeby dało się tam robić pikniki, pieczone. Ustawimy ławki, powiesimy hamaki, aby móc przyjemnie spędzać wolny czas z rodziną. Taki mini park. Może nawet z kinem plenerowym - precyzuje Iwona Gajewska.
Ostatnio Wspólne Zagórze zorganizowało Dzień Dziecka.
- Nie było łatwo, choć myśleliśmy, że będzie jeszcze trudniej, bo nie dostaliśmy pieniędzy ani z sołectwa, ani z gminy. Każdy z nas włożył wiele od siebie. Szukaliśmy też sponsorów. Pomogło dużo firm. W efekcie, wszystkie atrakcje były za darmo. Również jedzenie. Ludzie dziwili się. Jak to?! Nie trzeba płacić za kiełbasę, za watę cukrową, za napoje? Ponadto rozdaliśmy najmłodszym prawie 500 pakietów prezentowych. Grał zespół taneczny. OSP prezentowało sprzęt. Prawie się popłakałam, gdy zobaczyłam ile osób przyszło i przyjechało. Panie z KGW upiekły ciasta. Uśmiechy nie schodziły z ust - opowiada pani Iwona.

Wątek ukraiński
- Po prostu lubimy pomagać - podkreśla Nikola Bolek.
I tutaj pojawia się temat Ukrainy, zaraz po agresji rosyjskiej w 2022. Iwona Gajewska pamięta, jak w czwartek wybuchła wojna, a w sobotę po obejrzeniu „Wiadomości" spojrzała na męża Mariusza i wspólnie stwierdzili: „Jedziemy!". Wrzucili filmik na FB. Powiedzieli, że nie będą siedzieć bezczynnie. W efekcie bus i dwie osobówki były wypełnione różnymi produktami.
- Następnym razem jechaliśmy już na dwanaście busów - zaznacza Mariusz Gajewski.
- Dołączyłam się. Mój znajomy dał busa za darmo. Mój mąż zorganizował kolegę Ukraińca, który pomógł nam się dogadać na granicy. Stamtąd zabraliśmy rodzinę z malutkim dzieckiem - wspomina Nikola Bolek.
- Działaliśmy na tej zasadzie, że na granicę zawoziliśmy dary, a do nas przywoziliśmy ludzi z Ukrainy. W Polsce załatwialiśmy im mieszkanie i pracę. Przez miesiąc przetransportowaliśmy około 200 osób. Głównie matki z dziećmi. Żadnego mężczyzny - zastrzega Iwona Gajewska. Pomagało wielu mieszkańców gminy, m.in. Zagórza.

Grubsze tematy
I Gajewscy, i pozostali członkowie nowego stowarzyszenia liczą, że kolejne lokalne akcje spowodują efekt domina, że coraz więcej osób z Zagórza będzie chciało zacieśniać więzy sąsiedzkie.
Ponadto Stowarzyszenie Wspólne Zagórze chce lobbować poprawę bezpieczeństwa. Mariusz Gajewski, będąc w tej kadencji radnym gminy Babice, podkreśla, że wieś trzeba lepiej oświetlić.
- Mieliśmy kradzieże w domach, przechodnie są słabo widoczni na przejściach, co chwilę dochodzi do potrącenia zwierząt - wylicza pan Mariusz.
- Przydałby się parking przy szkole, bo jest dramat z przywozem i odbiorem dzieci - wtrąca Iwona Gajewska.
W najbliższym czasie Stowarzyszenie Wspólne Zagórze chce się skupić przede wszystkim na imprezach integracyjnych. 29 czerwca, w sobotę, na boisku w Zagórzu szykuje się pierwsza edycja konkursu na ziemniaki pieczone.