Historia
Niech zbrodnia nie będzie zapomniana
![Niech zbrodnia nie będzie zapomniana](https://imgcdn1.przelom.pl/im/v1/news-900-widen-wm/2014/07/29/14727.jpg)
W lipcu 1943 roku oddziały niemieckie krwawo pacyfikowały miejscowości położone przy wschodnich krańcach ziemi chrzanowskiej. W ciagu kilku tygodni zamordowanych zostało blisko sto osób.
Niemcy zaniepokojeni rosnącą siłą polskich oddziałów partyzanckich próbowali zastraszyć mieszkańców.
Najbardziej tragiczny przebieg miały działania hitlerowców w Kaszowie, Liszkach i Radwanowicach. Sposób prowadzenia operacji był podobny we wszystkich miejscowościach. Niemcy pojawiali się we wsi nocą i otaczali ją szczelnym pierścieniem składającym się nawet z tysiąca policjantów i żołnierzy. Mieszkańcy byli wyciągani z domów i gromadzeni w jednym miejscu. Tam wszystkich podejrzanych o działalność konspiracyjną całymi godzinami bestialsko przesłuchiwano.
Wyniki krwawego śledztwa nie miały chyba większego znaczenia. W każdej z miejscowości rozstrzeliwano około trzydziestu mieszkańców, z których tylko część była zaangażowana w działalność patriotyczną. Oprawcy chcieli przede wszystkim siać strach...
Zamordowanych chowano na miejscu kaźni. Czas na godny pochówek przyszedł dopiero po wojnie. Wtedy także ci, którzy przeżyli, starali się, aby tragedia ich bliskich nie została zapomniana. Wydarzenia z 21 lipca 1943 roku opisał Jerzy Zalejski w broszurze ,,Za co? Pacyfikacja w Radwanowicach”. Tragedię mieszkańców Liszek spisał językoznawca urodzony w Liszkach, profesor Stanisław Rospond. Jego praca została wydana w rok po wojnie.(l)
Przełom nr 28 (1049) 18.7.2012