Eko Przełom
Dyszy nie dał przykładu
KOMUNIKACJA. Nieliczni skorzystali z darmowych przejazdów komunikacją autobusową. Większość kierowców wolała własny samochód. Wśród nich był inicjator akcji.
Ubiegły czwartek był Europejskim Dniem bez Samochodu. Związek Komunalny Komunikacja Międzygminna włączył się w akcję. Każdy, kto w tym dniu, przy wsiadaniu do autobusu pokazał dowód rejestracyjny swojego auta, nie musiał kasować biletu. Za darmo można było jeździć przez cały dzień.
Dzień wcześniej, w środę, Marek Dyszy, przewodniczący zgromadzenia ZK KM przekonywał członków zgromadzenia do poparcia pomysłu. Twierdził, że jeśli tylko kilka osób zostawi swój samochód w garażu i wybierze autobus, będzie to sukces. W poniedziałek miał dokładne dane od kierowców i kontrolerów pracujących w czwartek.
- Z bezpłatnych przejazdów skorzystały 42 osoby - informuje Dyszy. Uznaje to za dobry wynik, pokazujący, że udało się przekonać część kierowców do pozostawienia swoich samochodów w garażu i podróży autobusem. Przyznaje, że liczył na lepszy rezultat. Wynik mógłby być wyższy, gdyby przewodniczący sam wziął udział w akcji. Jednak tego dnia przyjechał do pracy autem.
- Rozważałem wybór komunikacji miejskiej. Miałem jednak zaplanowane wyjazdy w miejsca, gdzie autobusem nie można dojechać albo jest to utrudnione. Czekała mnie także podróż poza Chrzanów - tłumaczy.
(ko)
Przełom nr 39 (1009) 28.9.2011