Nie masz konta? Zarejestruj się

Eko Przełom

Policjant nie zajrzy ci do pieca

30.11.2011 13:20 | 1 komentarz | 3 962 odsłony | red
EKOLOGIA. Jak urzędnicy i mundurowi mogą kontrolować sposób pozbywania się śmieci przez mieszkańców?
1
Policjant nie zajrzy ci do pieca
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

EKOLOGIA. Jak urzędnicy i mundurowi mogą kontrolować sposób pozbywania się śmieci przez mieszkańców?

Część osób, nie chcąc płacić za wywóz śmieci, pali je w piecu. Co możemy zrobić, gdy podejrzewamy, że nasz sąsiad pozbywa się odpadów w nielegalny sposób? Zgłosić to w urzędzie miasta lub gminy bądź poinformować policję.
- Przeprowadzamy kontrole. Wzywamy osobę, wobec której są wątpliwości. Musi pokazać umowę na wywóz śmieci - informuje Danuta

Grzesiak, naczelnik wydziału gospodarki komunalnej i ochrony środowiska Urzędu Miejskiego w Chrzanowie. Jeśli wezwany jej nie ma, to musi podpisać. Urzędnicy po kilku miesiącach kontrolują jej wypełnianie. Podczas odwiedzin na posesji, często towarzyszy im policjant. Jeśli nic się nie zmieniło i śmieci dalej trafiają do pieca, kontrolujący mogą wydać decyzję o wywozie zastępczym. Wtedy odpady są odbierane przez pracowników wynajętej przez gminę firmy. Rachunek trafia do właściciela nieruchomości.
- Płaci za to po najwyższych obowiązujących stawkach - dodaje Grzesiak.

nnym wyjściem jest zawiadomienie policji. Mundurowi, po otrzymaniu takiego zgłoszenia np. od sąsiada, sprawdzają sytuację na miejscu. Najczęściej kończy się na rozmowie z właścicielem domu.
- Skontrolować pieca i tego, czym się w nim pali, policjanci nie mogą bez zgody gospodarza. Trudno wyważać drzwi. Czasem z komina faktycznie lecą kłęby czarnego dymu, ale zdarza się, że to wina miału lub węgla, a nie śmieci - stwierdza Robert Matyasik, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Chrzanowie.

Mundurowi w innych częściach Małopolski znaleźli odpowiednie paragrafy. W Andrychowie strażnicy miejscy przygotowują się do pobierania niewielkich ilości popiołu z kotłowni mieszkańców. Próbki przekażą do analizy. Podobna akcja odbywała się w Krakowie. Kontrole umożliwia im artykuł 379 ustawy Prawo ochrony środowiska. Za przeszkadzanie w takiej inspekcji, według kodeksu karnego, grozi do trzech lat więzienia.
(ko)

Przełom nr 48 (1018) 30.11.2011