Nie masz konta? Zarejestruj się

Eko Przełom

Są na „NIE”

04.01.2012 12:08 | 0 komentarzy | 4 704 odsłony | red
LUSZOWICE. Dwie poważne inwestycje, dwie decyzje środowiskowe i dwa odwołania. Zgodnie z zapowiedziami, ekologiczne stowarzyszenie Eko-Lu odwołało się od decyzji dla spalarni oraz asfaltowni. Obie mają powstać w Luszowicach, na granicy z Chrzanowem.
0
Są na „NIE”
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

LUSZOWICE. Dwie poważne inwestycje, dwie decyzje środowiskowe i dwa odwołania. Zgodnie z zapowiedziami, ekologiczne stowarzyszenie Eko-Lu odwołało się od decyzji dla spalarni oraz asfaltowni. Obie mają powstać w Luszowicach, na granicy z Chrzanowem.

- W obu odwołaniach postulujemy o przeprowadzenie dowodu przez niezależnych biegłych na temat wpływu przedsięwzięcia na zanieczyszczenie środowiska, emisję hałasu, okoliczną faunę i florę - informuje szefowa Eko-Lu, Anna Kasprzyk, notabene, mieszkanka Luszowic.

- Informacje zawarte w obu raportach nie są wystarczające do wydania pozytywnych decyzji środowiskowych. Wciąż wiele spraw zostaje niewyjaśnionych, zaś w niektórych miejscach zarówno decyzja środowiskowa dla spalarni, jak i dla asfaltowni są niespójne - twierdzi Kasprzyk.

Jak dodaje, z wydanych decyzji wynika jednoznacznie, iż głównym motywem burmistrza nie jest troska o stan środowiska czy rozwiązanie problemu śmieci wytwarzanych w powiecie chrzanowskim. - Decydent bagatelizuje protest mieszkańców. Chce zlokalizować na obrzeżach Luszowic przemysł szczególnie uciążliwy, nie licząc się zupełnie z wpływem swych posunięć na życie ludzi - ocenia Kasprzyk, by chwilę później jednej i drugiej decyzji zarzucić brak obiektywizmu.

- Burmistrz Chrzanowa, wydając decyzję środowiskową dla spalarni, był sędzią we własnej sprawie. Sam wielokrotnie w toku publicznej dyskusji kreował się na lidera spalarniowego projektu, sam optował za lokalizacją spalarni w gminie Chrzanów. Teraz sam sobie wydał decyzję środowiskową. Prócz tego pragniemy zwrócić uwagę, że wnioskodawcą w sprawie spalarni jest Międzygminny Związek Gospodarka Komunalna, w który wchodzi również gmina Chrzanów - mówi Kasprzyk.

Zwraca ponadto uwagę na jeszcze jeden fakt. W obu przypadkach decyzje pomijają kwestie ochrony torfowiska oraz żyjących na nim gatunków fauny i flory, które to są chronione przez prawo. Szczególnie chodzi o pewne okazy motyli. Jak przekonuje, burmistrz miał pełną świadomość unikatowego charakteru tego terenu, bo dysponował i dysponuje stosowną opinią biegłego z listy wojewody. Wynika z niej, że torfowisko - sąsiadujące z terenem pod spalarnię i asfaltownię - jest przedmiotem badań przyrodników z Towarzystwa Ochrony Motyli.

- Jest decyzja środowiskowa i wszelkie tego typu kwestie winna zawierać - komentuje krótko Robert Maciaszek, wiceburmistrz Chrzanowa.
Tadeusz Jachnicki

Przełom nr 1 (1022) 4.1.2012