Nie masz konta? Zarejestruj się

Eko Przełom

Tylko posegregowane

02.08.2012 15:18 | 1 komentarz | 3 092 odsłony | red
TRZEBINIA. Nikt nie da gwarancji władzom samorządowym, że zebrane od mieszkańców odpady trafią na miejskie składowisko. Mało też prawdopodobne, że po wejściu w życie podatku śmieciowego zbieraniem nieczystości nadal zajmować się będą gminne usługi komunalne.
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

TRZEBINIA. Nikt nie da gwarancji władzom samorządowym, że zebrane od mieszkańców odpady trafią na miejskie składowisko. Mało też prawdopodobne, że po wejściu w życie podatku śmieciowego zbieraniem nieczystości nadal zajmować się będą gminne usługi komunalne.

Jeszcze kilka tygodni temu szef związku śmieciowego Przemysław Deda zapowiadał, że w przetargu na odbiór odpadów od mieszkańców Trzebini zastrzegą, by zebrane śmieci trafiały na miejskie składowisko przy ul. Piłsudskiego. Dziś już wiadomo, że zrobić tego nie mogą. Firma, która wygra przetarg na odbiór odpadów, sama zadecyduje, gdzie je składować.

- Jeśli jakieś składowisko zaoferuje lepsze warunki, firma może właśnie tam wywozić nieczystości. U nas mogą być składowane odpady z innych miast - twierdzi Andrzej Smółka, prezes zarządu Usług Komunalnych Trzebinia. Przymierza się do startu w przetargu na odbiór i składowanie śmieci. Szanse na wygraną ma jednak niewielkie. Przetargami interesują się duże, światowe koncerny śmieciowe. Mniejszym, lokalnym firmom trudno będzie z nimi konkurować ceną.

Trzebińskie składowisko wpisano na listę instalacji regionalnych Małopolskiego Programu Gospodarki Odpadami. Problem w tym, że na obiekcie nie ma regionalnych instalacji do sortowania i kompostowania śmieci. Tymczasem nowe przepisy zabraniają przyjmowana nieposegregowanych odpadów. Grożą za to wysokie kary finansowe. Usługi komunalne starają się więc o budowę kompostowni. Inwestycje przyblokował jednak protest mieszkańców. Sprawa trafiła do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Krakowie, które nakazało ponowne jej rozpatrzenie. Na razie trudno przewidzieć, czy do 1 sierpnia przyszłego roku, gdy nowe przepisy zaczną obowiązywać, przedsięwzięcie uda się zrealizować.

- Aktualnie w województwie znajdują się tylko dwie sortownie, uznane jako instalacje regionalne: w Krakowie i Bolesławiu. Nie są w stanie przerobić śmieci z całej Małopolski. Zostały dopuszczone zastępcze sortownie, między innymi w Krakowie, Brzeszczach, Choczni, Jaworznie i Trzebini. Nie jesteśmy więc w złej sytuacji, bo możemy przyjmować odpady bezpośrednio od ludzi, by dalej je segregować. Jedynie odpady do kompostowania trzeba wywozić gdzie indziej - tłumaczy prezes Smółka.

Trzebińskie składowisko może funkcjonować przynajmniej przez najbliższe 15 lat. Od radnych zależy, czy faktycznie tak długo będzie przyjmować śmieci.

- Musimy podjąć decyzję, czy chcemy, by przez najbliższe piętnaście lat w centrum miasta odbywało się składowanie śmieci. Czy też nie lepszym rozwiązaniem będzie jego zapełnienie w ciągu najbliższych sześciu, może ośmiu lat i rekultywacja - mówi burmistrz Stanisław Szczurek.
(AJ)
Przełom nr 28 (1049) 18.7.2012