W pierwszej połowie 2013 roku na hałdzie przy ul. Krakowskiej skończy się miejsce. Całe, blisko 13-hektarowe składowisko zostanie zrekultywowane i obłożone humusem. Później kopalnia zamierza zbudować na nim obiekt sportowo-rekreacyjny. Ma się składać m.in. z boisk, kortów tenisowych, ścieżek pieszych i rowerowych, punktu widokowego i toru saneczkowego. Nad całością mają górować trzy sztuczne wzgórza, usypane z odpadów górniczych. O pomyśle przedstawiciele Zakładu Górniczego Janina informowali w marcu.
Kopalnia ma już ekspertyzy - sanitarną i geotechniczną - terenu przy ul. Krakowskiej, które pozytywnie zaopiniował Małopolski Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny. Gotowy jest też projekt przyszłego kompleksu, podobnie jak Karta Informacyjna Przedsięwzięcia dla Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska w Krakowie.

- W libiąskim urzędzie złożyliśmy wnioski o wydanie wymaganych zgód - mówi Krzysztof Paw, kierownik działu ochrony środowiska ZG Janina. Po otrzymaniu dokumentów, kopalnia będzie potrzebować jeszcze pozwolenia na budowę.
- Rozpoczęcie prac to kwestia kilku miesięcy. Przystąpimy do nich najpóźniej w czerwcu - dodaje Paw.

Do wznoszenia budynków i wzgórz Janina zamierza wykorzystać kruszywa pochodzące z odpadów górniczych, a cały kompleks będzie zlokalizowany na składowisku. Wśród jego przyszłych użytkowników może to budzić niepokój.
- Materiał budowlany zostanie związany spoiwami, które wyeliminują jego wpływ na środowisko. Całość będzie humusowana, aby zabezpieczyć przed działaniem warunków atmosferycznych. Nasze kruszywa spełniają normy bezpieczeństwa i mają wymagane atesty - wyjaśnia Krzysztof Paw.

Rocznie Janina produkuje ponad milion ton odpadów górniczych. Co z nimi zrobi, gdy przy ul. Krakowskiej nie będzie można ich składować? Pomysłów na ich zagospodarowanie jest kilka: wytwarzanie z nich kruszyw i sprzedaż (linia produkcyjna ma zacząć działać w przyszłym roku), zasypywanie wyrobionych przodków kopalnianych, wykorzystanie do budowy dróg i wałów przeciwpowodziowych, m.in. na terenie Gromca i Żarek. Nadwyżka surowca ma być transportowana koleją na składowisko Maczki Bór.
Maciej Kozicki

Przełom nr 45 (1066) 14.11.2012