Przełom Online
Nauczyciele strajkowali
Do wtorkowego strajku przystąpiła połowa szkół z powiatu chrzanowskiego. Apel dyrektorów do rodziców o nieprzysyłanie dzieci poskutkował. W szkołach trudno było spotkać choć jednego ucznia.
- W środę otrzymałam kartkę ze szkoły syna, w której dyrektor zwracał się z prośbą o zapewnienie opieki dziecku w dniu strajku. Dlaczego my mamy się tym martwić, a nie szkoła? – pytała dzwoniąca do nas zirytowana matka jednego z uczniów trzebińskiej podstawówki.
W dniu strajku okazało się, że apel przyniósł oczekiwany skutek.
- Wszyscy rodzice podpisali oświadczenia, że w dniu dzisiejszym zaopiekują się swymi pociechami. W każdym razie szkoła będzie otwarta tak jak zwykle, do 16 – powiedziała Eligia Gąsior z komitetu strajkowego w SP nr 10 w Chrzanowie.
Podobne wypowiedzi można było usłyszeć w zdecydowanej większości szkół z powiatu chrzanowskiego, które przystąpiły do strajku organizowanego przez Związek Nauczycielstwa Polskiego.
- Zgodnie z wytycznymi ZNP, dyrektor jest zobowiązany do zapewnienia opieki uczniom, którzy przyjdą do szkoły– tłumaczyła Ewa Zimnicka, prezes zarządu Oddziału ZNP w Libiążu.
Wbrew wcześniejszym oczekiwaniom do strajku przystąpiło mniej szkół i przedszkoli niż zakładano.
Najwięcej placówek, bo 65 proc. strajkowało w Chrzanowie. W Libiążu, Trzebini i Alwerni co druga. W Babicach nie było protestu.
- W dwóch przedszkolach opowiedziano się za strajkiem. Na ten dzień zaplanowana była jednak wycieczka przedszkolaków. Zdecydowaliśmy, że w tym wypadku wyjazd nie będzie odwołany – powiedziała Halina Wierzba, prezes zarządu Oddziału ZNP w Babicach.
Referenda strajkowe pokazały, że nie ma jednomyślności wśród nauczycieli co do tego, czy strajkować, czy nie.
- Jeśli uda nam się osiągnąć to o co walczymy, kaca moralnego będą miały te placówki, które nie przystąpiły do strajku – stwierdziła Danuta Suwała, prezes zarządu Oddziału ZNP w Chrzanowie.
Michał Koryczan
Na zdjęciu: W SP nr 10 w Chrzanowie, podobnie jak w zdecydowanej większości szkół we wtorek trudno bylo spotkać jakiegokolwiek ucznia