W piątek radni wybrali Zbigniewa Dudę wiceprzewodniczącym Rady Miasta Trzebini. On jednak kilka minut po zakończeniu głosowania z tej funkcji zrezygnował.

Kandydaturę Zbigniewa Dudy zgłosił przewodniczący rady Aleksander Nowak. Innych propozycji nie było.

W głosowaniu wzięło udział 20 radnych, ale tylko 17 oddało głos ważny. Za Dudą opowiedziało się 10 osób, przeciwko 5, 2 radnych wstrzymało się do głosu.

Przewodniczący komisji skrutacyjnej, która odpowiadała za przeprowadzenie głosowania - Grzegorz Żuradzki uznał, że kandydatura Zbigniewa Dudy nie przeszła, bo radny powinien otrzymać bezwzględną większość głosów. Przy 20 osobach na sali winno być minimum 11. Jednak, czego później dopatrzyli się radcy prawni, głosy nieważne nie są wliczane w wynik glosowania, czyli tak, jakby ich nie było. Zatem 10 głosów wystarczyło, by Duda został wiceprzewodniczącym rady.

Po całym zamieszaniu, trwającym kilkanaście minut, radny Zbigniew Duda doszedł do wniosku, że rezygnuje. Nie chciał w takich atmosferze obejmować funkcji wiceprzewodniczącego.

- Przede wszystkim jestem radnym moich wyborców i działam w interesie całej gminy. Nie zależy mi na pochlebnej opinii moich kolegów radnych, bo moje dokonania oceni... historia – Zbigniew Duda nie zamierza być już wiceprzewodniczącym radny. Chce działać wyłącznie jako radny.

Rada przegłosowała jednak jego kandydaturę i głosowanie jest ważne. Skoro jednak sam zainteresowany zrezygnował, zniesmaczony zaistniałą sytuacją, radni muszą teraz podjąć uchwałę odwołującą Dudę z funkcji przewodniczącego. Zrobią to za miesiąc.
(AJ) 

Na zdjęciu: Trzebińscy radni podczas piątkowego głosowania na wiceprzewodniczącego rady