Przełom Online
CHRZANÓW. Generalnie jest bezpiecznie, ale…
Za dużo mandatów dla pieszych, a za mało dla kierowców, którzy źle parkują. To jedno z zastrzeżeń jakie mieli mieszkańcy osiedla Północ-Tysiąclecie do policji na wtorkowej debacie poświęconej bezpieczeństwu.
Za dużo mandatów dla pieszych, a za mało dla kierowców, którzy źle parkują. To jedno z zastrzeżeń jakie mieli mieszkańcy osiedla Północ-Tysiąclecie do policji na wtorkowej debacie poświęconej bezpieczeństwu.
Przyszło około trzydziestu osób. Głównie starsi mieszkańcy. Większość na osiedlu czuje się bezpiecznie. Nie oznacza to jednak, że nie mają żadnych problemów.
- Ostatnio często jest łapanka. Wiadomo, o co chodzi. Policja karze pieszych za przechodzenie przez jezdnię poza pasami. A gdzie mamy chodzić, jak często przejścia są bardzo daleko? Starsi mają kłopot, żeby do nich dojść, a potem dostają 50 zł mandatu – denerwowała się mieszkanka.
- Jak się idzie do cmentarza to są dwa przejścia, a ludzie i tak chodzą górą. Jest niebezpiecznie. Trzeba to wygrodzić, żeby nie dali rady przejść. Wlepić mandat jest prosto, ale to nie rozwiązuje problemu – przekonywał Ryszard Wroński zastępca przewodniczącego rady osiedla.
Krzysztof Cholewa, naczelnik wydziału ruchu drogowego w chrzanowskiej komendzie tłumaczył, że policyjne działania mają poprawić bezpieczeństwo pieszych. Jako niechronieni uczestnicy ruchu drogowego mogą łatwo ulec wypadkowi, a potrącenie przez samochód praktycznie zawsze kończy się obrażeniami.
– Do tej pory staraliśmy się pouczać pieszych, ale to nie przynosiło rezultatu. Stąd mandaty. Zgodnie z przepisami przez jezdnię należy przechodzić na pasach. Chyba, że najbliższe przejście znajduje się ponad sto metrów dalej, wtedy wolno przejść na drugą stronę jezdni w innym miejscu, ale z zachowaniem ostrożności – tłumaczył szef chrzanowskiej drogówki.
Mieszkańcy domagali się, by policjanci tak samo bezwzględni byli wobec kierowców, którzy źle parkują. To główny problem na osiedlu.
- Auta nagminnie stoją na skrzyżowaniu Broniewskiego z Popiełuszki przed blokiem 14. To samo jest przy Mieszka I i Kubusia Puchatka. To wcale nie są przyjezdni, ale często lokatorzy bloków – przekonywał Mariusz Ryńca z zarządu rady osiedla.
Policjanci przyznają, że w tym temacie robią, co mogą, ale efekty są mizerne.
- Powiem wprost. Część kierowców jest niereformowalna – rozkłada ręce Krzysztof Cholewa.
(EJB)
Komentarze
1 komentarz
"Policjanci przyznają, że w tym temacie robią, co mogą, ale efekty są mizerne." Gdyby robili co mogli to by się takie parkowanie skończyło. Prawda jest taka, że często przejeżdzają i olewaja zle zaparkowane samochody - chodzi o cale miasto nie tylko osiedle polnoc. I niech zajmowa sie kierowcami parkujacymi swoje fury na przejsciach dla pieszych i zaraz przy nich ograniczajac przy tym widocznosc na droge pieszych. Nie wystawiaja takim mandatu bo sami parkuja w taki sposob.