Przełom Online
Zobaczyli spalarnie we Francji
![Zobaczyli spalarnie we Francji](https://imgcdn1.przelom.pl/im/v1/news-900-widen-wm/2014/07/29/4953.jpg)
GOSPODARKA ODPADAMI. Przedstawiciele gmin powiatu chrzanowskiego przez trzy dni gościli we Francji, by z bliska przyjrzeć się zakładom termicznej przeróbki odpadów. Zwiedzili dwie spalarnie - w Lyonie i Chambery.
Jako pierwszy zobaczyli zakład w górskiej miejscowości Chambery. Funkcjonuje on od 1975 roku. W latach 2005-2008 przeszedł gruntowną modernizację. Obecnie przetwarza 110 tys. ton odpadów zmieszanych rocznie, dodatkowo do 5 tys. ton odpadów medycznych i do 40 tys. ton osadów ściekowych. Ze spalonych śmieci produkuje energię elektryczną i ciepło.
- We Francji także były protesty przeciwko spalarni. Ludzie byli na nie, bo z reguły brakowało im wiedzy. Po rozmowach, zdecydowana większość przekonała się do inwestycji – gościom z Polski towarzyszyła Magdalena Staniak, inżynier projektu w dziale przekształcania termicznego odpadów w VINCI Environnement – spółce, która przebudowywała zakład w Chambery. Tłumaczyła, że mieszkańcy w każdej chwili mogą się zapoznać z wielkością emisji. Wyniki badań publikowane są m.in. na stronie internetowej firmy.
Przedstawiciele powiatu chrzanowskiego mieli wiele pytań. Dotyczyły nie tylko wielkości emisji, ale również awaryjności instalacji czy transportu odpadów.
- Takie wyjazdy warto organizować, by osoby nieprzekonane do tej inwestycji, dowiedziały się, czy spalarnia może być zagrożeniem dla mieszkańców i środowiska, czy nie. Po pobycie we Francji utwierdziłem się w przekonaniu, że to technologia, w którą warto inwestować – mówi Wiesław Domin, dyrektor wydziału ochrony środowiska Starostwa Powiatowego w Chrzanowie.
- Trzeba rozmawiać, dopytywać się, sprawdzać, jak inni radzą sobie z odpadami. Cieszę się, że miałem okazję porozmawiać z osobą, która budowała jedną ze spalarni i ma wieloletnie doświadczenie w branży. Spalarnie, które widziałem, są bezpieczne dla zdrowia i życia ludzi. Mnie przekonano – mówi Andrzej Filipczak, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Chrzanowie. W trakcie wyjazdu miał wiele pytań i wątpliwości. Chciał też wiedzieć, co okoliczni mieszkańcy myślą o spalarni.
- W Lyonie działa komitet społeczny, który na bieżąco kontroluje działalność spalarni. Będę wnioskował o zaproszenie jego członków do Chrzanowa, by podyskutowali o spalarni z naszymi mieszkańcami – dodaje Filipczak.
Spalarnie we Francji oglądali: Grzegorz Boryczko, przewodniczący komisji ochrony środowiska w Trzebini, Wiesław Domin, dyrektor powiatowego wydziału ochrony środowiska, Piotr Mijas z Rady Sołeckiej Luszowic, Andrzej Filipczak, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Chrzanowie, Aleksandra Sobecka z wydziału ochrony środowiska Urzędu Miasta w Trzebini oraz Radosław Warzecha, kierownik referatu ds. gospodarki komunalnej Urzędu Miejskiego w Libiążu. Towarzyszyli im Stanisław Gastoł i Leszek Wroński z Małopolskiego Biura Konsultingowo-Marketingowego Ochrona Środowiska, które przygotowuje wstępną dokumentację dla budowy spalarni. Firma pokryła też koszty wyjazdu.
(AJ)
ZOBACZ TAKŻEWIĘCEJ ZDJĘĆ Z WYJAZDU DELEGACJI DO FRANCJI
Komentarze
41 komentarzy
A.K i tak taki wyjazd nie przekona, bo Ona woli się wzorować na jednej warszawskiej spalarni, niż na nowoczesnych z zachodu..