Nie masz konta? Zarejestruj się

Przełom Online

CHRZANÓW. Coś do tańca i różańca

03.10.2010 23:27 | 0 komentarzy | 4 517 odsłony | red
Gdy w dolnym kościele Matki Bożej Różańcowej trwały przez całą niedzielę modlitwy wstawiennicze, na placu przed świątynią bawili się uczestnicy parafiady.
0
CHRZANÓW. Coś do tańca i różańca
Ks. Wojciech Bryja z gimnazjalistami z PG nr 1, którym wręczyl medale za udział w biegu
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Gdy w dolnym kościele Matki Bożej Różańcowej trwały przez całą niedzielę modlitwy wstawiennicze, na placu przed świątynią bawili się uczestnicy parafiady. Nie zabrakło czegoś dla ciała: bigosu, loterii fantowej, zabaw dla dzieci i pomiaru poziomu cukru.

- Dobrze, że jest taki festyn. To integruje parafian. W inne dni w roku nie ma okazji, by siąść i porozmawiać – powiedziała nam Joanna Jaworska.

Piętro nad kawiarenką swoje prace wystawiali artyści nieprofesjonalni.
- Haftuję od ośmiu lat. Wykonałam już ponad 60 obrazów. Jeden powstaje kilka tygodni. Zaraziłam swoim hobby córkę - usłyszeliśmy od Jadwigi Kuciel. Tematyka jej prac to głównie pejzaże oraz religia.

Na placu przykościelnym Oaza Rodzin serwowała bigos. Po jedzeniu można było sprawdzic ciśnienie i poziom cukru.
- A co będzie, jak zemdleję? - zastanawiał się jeden z mężczyzn przed pomiarem.
- Będziemy robić sztuczne oddychanie. Metodą usta usta – żartowała przedstawicielka Regionalnego Stowarzyszenia Diabetyków.

W kościele zgromadzili sie rodzice i dziadkowie dzieci z PS nr 4 , 7 i 10, by zobaczyć w akcji swoje pociechy. Trzynasty raz pantomimę wystawili członkowie wspolnoty Odnowy w Duchu Świętym. Tym razem było o budowaniu na piasku (symbolizowała to budowla z kartonów) i skale.
Wieczorem koncert dał baryton Jacek Ozimkowski. Wykonał m.in. "Ave Maria" Schuberta.

Sportowym akcentem parafiady był sobotni bieg uliczny w hołdzie Janowi Pawłowi II. Wystartowało ponad 120 osób. Najmłodsi mieli 6 lat, najstarsi prawie sześćdziesiąt.
- Panie dyrektorze, szybciej! - dopingowali uczniowie Ireneusza Stańczaka. Doping pomógł, bo dyrektor szkoły muzycznej zająl trzecie miejsce w biegu głównym, ustępując tylko licealiście Wojciechowi Niemczykowi i weteranowi pływackich aren Alfredowi Zabrzańskiemu.
Marek Oratowski

ZOBACZ TAKŻE

WIĘCEJ ZDJĘĆ Z CHRZANOWSKIEJ PARAFIADY