Przełom Online
Notorycznie jeździła na gapę. Pójdzie do aresztu
Sąd skazał jedną z pasażerek ZKKM-u jeżdżącą seryjnie bez biletu na karę aresztu. To pierwszy taki przypadek w związku.
Przedstawiciele ZKKM mówią, że gapowiczów w ostatnim czasie jest trochę mniej. Jednak wciąż są osoby wielokrotnie wyłudzające przejazdy. Oprócz zwyczajowej windykacji związek ma też inną możliwość.
- Zgodnie z artykułem 121 kodeksu wykroczeń, gdy ktoś w ciągu roku po raz trzeci zostanie przyłapany na jeździe bez biletu, może zostać skazany przez sąd na karę aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny. Do tej pory na nasze wnioski w takich sprawach sąd wymierzał grzywny lub nakładał obowiązek prac społecznych - informuje Marek Dyszy, przewodniczący zarządu Związku Komunalnego "Komunikacja Międzygminna" w Chrzanowie.
Jednak ostatnio jedną z pasażerek, która aż 11 razy została przyłapana na jeździe bez biletu, Sąd Rejonowy w Chrzanowie skazał na 20 dni aresztu. Sąd Okręgowy w Krakowie, gdzie obwiniona się odwołała, zmniejszył tę karę do 10 dni aresztu.
W ostatnich dniach do ZKKM przyszło pismo w sprawie wyroku, który jest już prawomocny.
Komentarze
9 komentarzy
Dziękujemy za doprecyzowanie Państwa działań. Co by nie pisać sprawa jest co najmniej dziwna że za jazdę bez biletu obywatel trafia do więzienia. Było by lepiej aby Chrzanów w ogólnopolskich mediach promować pozytywną energią niż spektakularnymi działaniami żeby nie powiedzieć absurdalnymi i trudno wytłumaczalnymi choć zgodnymi z prawem. Swoją drogą bez wytłumaczenia pozostaje Państwa klient w zakresie poczytalności vs. wypłacalności. Z jakiś przyczyn ta Pani w końcu nie płaciła.
W okresie od 2013 do 2018 roku przywołana powyżej pasażerka, za jazdę autobusami ZKKM bez ważnego biletu, została ukarana 67 wezwaniami do zapłaty opłaty dodatkowej („mandatami”). ZKKM, na podstawie Kodeksu wykroczeń, kieruje zawiadomienia, zwracając się z prośbą, aby oskarżyciel publiczny czyli Policja, proponując Sądowi wymiar kary, odpowiednio proporcjonalnie uzależnił ją od wielokrotności nałożonych „mandatów”. W postępowaniach prowadzonych przed Sądem, ZKKM występuje w charakterze oskarżyciela posiłkowego. W odniesieniu do ww. pasażerki, ZKKM skierował 12 zawiadomień o popełnieniu wykroczenia, w których Sąd wydał wyroki nakazowe wymierzając najczęściej karę grzywny w przedziale 250-800zł lub ograniczenie wolności w postaci kontrolowanej, nieodpłatnej pracy na cele społeczne w wymiarze 30-40 godzin w stosunku miesięcznym. W jednej ze spraw Sąd orzekł o areszcie, biorąc pod uwagę, iż „obwiniona wielokrotnie była karana mandatami za jazdę bez ważnego biletu, zdawała sobie sprawę z konsekwencji swojego postępowania, gdyż w przeszłości wymierzano jej za te czyny karę grzywny, bądź karę ograniczenia wolności w postaci wykonywania nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne. Pomimo to nie wyciągnęła wniosków ze swoich bezprawnych poczynań, a co więcej uporczywie dalej postępowała w sposób niezgodny z ogólnie przyjętymi normami prawnymi”. Warto podkreślić, że w stosunku do dłużników, ZKKM może prowadzić dwa odrębne postępowania sądowe tj. postępowanie o wykroczeniu oraz postępowanie o roszczenie cywilnoprawne.
Panie Marku Dyszy a o co wnioskowaliście w pozwie do sądu? Z tego co mnie wiadomo to kierując sprawę do sądu należy wskazać sposób zadośćuczynienia. Nie ogarniam. Przecież trzeba było wskazać że oczekujecie pracy na Waszą rzecz np. 100 godzin prac konserwacyjnych przy autobusach to pewnie sąd by taki wyrok wydał. ZKKM dalej nie ma kasy. Kobita pójdzie do pierdla a podatnicy zapłacą za to sanatorium. Też uważam że komunikacja miejska jeśli już nie powinna być free to jej użytkownicy powinni mieć z tego tytułu profity. Np. ulgi w podatkach. Mamy tu niestety dużo do zrobienia aby zmienić sposób myślenia. Samochody powinny stać pod domem a jeździć powinniśmy kiedy się tylko do autobusami czy pociągami. Jeśli tego nie zmienimy po prostu się udusimy! W tej chwili w Chrzanowie PM 2,5 przekroczone o 380% a PM 10 o 260!
A wystarczyło by zamiast dokładać do ZKKMu, po prostu go całkowicie sfinansować z gminnych pieniędzy i wprowadzić darmowe przejazdy. Same plusy: brak tzw. kanarów, czy też zapewne sowicie opłacanych firm świadczących te usługi, brak wydawania pieniędzy na windykatorów, znaczne ograniczenie roboty papierkowej w ewidencjonowaniu dłużników, no i jeszcze najważniejsza rzecz - darmowa komunikacja mogła by pomóc w tym o czym się tak wiele mówi, czyli walce ze smogiem, bo może więcej osób rezygnowało by z odpalania swoich aut, ale najważniejsza to zadowolenie pasażerów.
I bardzo dobrze nie będzie się z darmo wozić nowymi Solarisami Urbino 12 CNG III generacji !
A może by należało zbadać przyczyny jazdy bez biletu? Może ta kobieta jest w trudnej sytuacji? Ale mopsy nie pomagają bo to biurokratyczne młyny zatrudniające zarozumiałe osoby.
Może z dojnej zmiany, do paki z nią.
I jeszcze my podatnicy dopłacimy do interesu gdzie tu logika ?
Sąd skazał jedną z pasażerek" jZKKM-u"?