Nie masz konta? Zarejestruj się

Sport

SPORTOWA SOBOTA. Victoria Zalas pokonała Płazę

07.05.2011 21:34 | 0 komentarzy | 5 701 odsłon | red
Czwartoligowcy z Balina ulegli w Sieprawiu, za to trzebiński MKS przywiózł trzy punkty z boiska Tramwaju Kraków. W Płazie zawodnicy Zalasu cieszyli się z wygranej 2-0.
0
SPORTOWA SOBOTA. Victoria Zalas pokonała Płazę
fot. Marek Oratowski Piłkarze Zalasu cieszą się z drugiej bramki strzelonej w Płazie przez Mateusza Podgórskiego (pierwszy z prawej)
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas


Czwartoligowcy z Balina ulegli w Sieprawiu, za to trzebiński MKS przywiózł trzy punkty z boiska Tramwaju Kraków. W Płazie zawodnicy Zalasu cieszyli się z wygranej 2-0.

IV liga
Karpaty Siepraw – Orzeł Balin 1-0

V liga
Tramwaj Kraków - MKS Trzebinia-Siersza 1-2
MKS: Wilk - T. Szczepanik, Cieszyński, Kalinowski, Czech, Wojdyła (75. Machowski), Ołownia, Lickiewicz, Hałat, P. Szczepanik, Mendela (46. Pająk)

Goście przystąpili do meczu mocno osłabieni. Trener MKS-u Marcin Kasprzyk nie mógł skorzystać m.in. z pauzującego za żółte kartki Rogalskiego oraz kontuzjowanych Drobniaka, Jędrzejczyka, Rolki i Czyszczonia.
Przyjezdni mogli objąć prowadzenie w 10. minucie, jednak ani Wojdyła, ani Hałat nie potrafili posłać piłki do siatki (uderzenie tego drugiego z linii bramkowej wybił głową defensor gospodarzy).
Po pół godzinie gry prowadził Tramwaj. Arbiter podyktował jedenastkę, którą na gola zamienił jeden z zawodników gospodarzy.
Jeszcze przed przerwą wyrównać powinien Wojdyła, ale nie potrafił wykorzystać sytuacji sam na sam z golkiperem krakowian.
Znacznie skuteczniej zagrali trzebinianie po zmianie stron. W 54. minucie Ołownia kapitalnie strzelił z 17 metrów i było 1-1.
Wygraną MKS-owi dali zmiennicy na pięć minut przed końcem. Machowski podał do Pająka, a ten strzałem z półobrotu pokonał bramkarza miejscowych.
- Ten mecz był istnym horrorem. Najważniejsze, że pomimo osłabień osiągnęliśmy zamierzony cel - powiedział Marcin Kasprzyk.

Orzeł Piaski Wielkie – KS Chełmek 1-1

VI liga Wadowice

Przemsza Klucze – LKS Żarki 1-0
Zagórzanka Zagórze – Zgoda Malec 1-3

Klasa A
Tempo Płaza – Victoria Zalas 0-2 (0-0)
Płaza: Kurzak – Dyba, Dziedzic (65. Kozub), Dusza, Bryłka, Warecki, Motyl, Orszulik, Oleśkowicz, Kowalczyk (72. Szarota), Sroka
Zalas: Kapusta - Milewicz, Klita, Knapik (88. Kołacz), Benmohad (67. Bartnik), Wosik, Tataruch. Kwoka, Kanclerz, Podgórski (87. Wosik), Ryszka
W 18. minucie po podaniu Szymona Motyla kapitan Płazy Marcin Orszulik spudłował, strzelając z metra. Dla odmiany groźnie pod bramką Przemysława Kurzaka było po strzałach Emanuela Benmohada. Właśnie ten zawodnik w 55. minucie ubiegł obrońców i Zalas prowadził. Najlepszą okazję do wyrównania miał Paweł Bryłka. Zamiast do siatki trafił jednak w spojenie słupka z poprzeczką. Gospodarze dali się jeszcze raz zaskoczyć. Wynik na 0-2 ustalił po szybkiej kontrze Mateusz Podgórski. Po końcowym gwizdku goście zaprezentowali na środku boiska taniec zwycięstwa.
- Zabrakło nam skuteczności, za to rywale wykorzystali swoje sytuacje. Nie mogli zagrać pauzujący za kartki Klimek i mający zajęcia na uczelni Domagała. Dziedzic grał z gorączką, dlatego musiałem go zmienić – tłumaczył Mieczysław Szczurek, trener Płazy.

Wolanka Wola Filipowska – Kościelec Chrzanów 1-0
Unia Kwaczała – Arka Babice 1-3

Klasa B
Korona Mętków- ZWM Wodna 1-1(1-1)
0-1 Paweł Gwizdała(3), Kamil Wróblewski 1-1(25)
Mętków: Lelito- Garlacz, Gut, Rubacha, Szafran- Rozmus, Bulek, Wierzbic(40 Pajor), Głowacz- Likus, Kamil Wróblewski(55 A. Wierzba).
ZWM: Tomaszewski- T. Wadowski, S. Wadowski, Tomasik, Sajdak- Baudler, Pikusa(85 Flądro), J. Kocot, Niesyty(65 Cienkuszewski)- Gwizdała, Redel(80 Kosowski).
W meczu walki - jak określił to spotkanie trener ZWM Jacek Kocot - oba zespoły podzieliły się punktami.
Potyczkę dobrze rozpoczęli goście, obejmując prowadzenie w 3. minucie. Po rzucie rożnym „zaspali” defensorzy Korony, bramkarz wypiąstkował piłkę, ale mimo to Gwizdała trafił do siatki. Po nieco ponad 20 minutach padło wyrównanie po pięknej akcji. Likus wyłożył piłkę na piąty metr Wróblewskiemu, a ten nie zmarnował okazji. Oba zespoły w dalszym ciągu stwarzały zagrożenie, jednak widzowie nie oglądali już więcej bramek. A powinni, bo w 89. minucie Likus nie trafił do pustej bramki z 4 m- była to najlepsza spośród wielu okazja gospodarzy. Zaś dla ZWM-u mogli trafić m. in. Baudler i ponownie Gwizdała.

Korona Mętków – ZWM Wodna Trzebinia 1-1

Klasa C
Korona Trzebinia – Górzanka Nawojowa Góra 2-3
Polonia Luszowice – Zagórzanka Zagórze II 1-3
Polonia: Siarkowski, Krupa, R. Ołpiński, Gawliszyn, Lewy, Drabiński (80. D. Ołpiński), Mamica, Górkowski, Celiński (65. Kapałka), Proksa (75. Obarski), Gibek (70. Kusiak)
Zagórzanka II: Antkowiak, Szala, Kołodziaj, Kosowski, P. Dul, R. Dul, Duda, Matyjaśkiewicz, Halbina, Fiba, Bigaj
Polonia Luszowice nie wykorzystała okazji na zmniejszenia straty do prowadzącej w tabeli Zagórzanki II i pierwsze miejsce w C-klasie wydaje się już rozstrzygnięte. Lepiej rozpoczęli jednak gospodarze. Po dośrodkowaniu Proksy niepewnie wyszedł z bramki Antkowiak i formalności z najbliższej odległości dopełnił Gibek. Zagórzanka miała więcej z gry, ale zaprocentowało to dopiero tuż przed przerwą. Karnego na bramkę pewnie zamienił Duda. W drugiej odsłonie sytuacje, które wydawały się niemożliwe do zmarnowania, nie zostały wykorzystane przez Zagórzankę. Z najbliższej odległości w bramkarza i poprzeczkę trafiali R. Dul i Duda. Mogło się to zemścić, ale główka Kusiaka minęła cel. Szalę na swoją korzyść przechylili w ostatnich piętnastu minutach goście. Kozłującej piłki nie wybili defensorzy, dopadł do niej Fiba i uderzył przy dalszym słupku. W samej końcówce do prostopadłego podania doszedł Matyjaśkiewicz i ustalił wynik na 3-1 dla Zagórzanki II.

I liga juniorów starszych Wadowice

Janina Libiąż – Orzeł Balin 0-5
Janina: Jurek – Pater, Lechojda, Wilczak, Rudnicki, Hajda, Wika, Wonwożny, Wilk, Bałuszek, Rozmus.
Orzeł: Skoczylas – Babiarz (46. M. Łyszczarz), Baran, Brandys, Czub, Kikla, Kozub, P.Łyszczarz, Niedowóz, Urbański, Sikora.
Gracze gości do Libiąża przyjechali z zamiarem wzięcia rewanżu za porażkę w pierwszym ligowym meczu obu ekip z rundy jesiennej, kiedy to przegrali 0-1. Janina z kolei nie może już pochwalić się takim silnym składem jak w pierwszej rundzie, przez co zawodnicy Orła mieli ułatwione zadanie w odniesieniu zwycięstwa.
Już w 12. minucie szybko wykonany rzut wolny z przed linii szesnastego metra dał prowadzenie przyjezdnym. W samo okienko uderzył Jakub Kikla. W kolejnych minutach następnych sytuacji nie wykorzystał między innymi Michał Niedowóz, który wewnętrzną stroną stopy po dośrodkowaniu od Dariusza Kozuba z piątego metra uderzył wprost w bramkarza. W 37. minucie akcja „dwóch na jednego” zakończyła się uderzeniem Pawła Barana obok słupka. Po zmianie stron dwie okazje mieli libiążanie. Jednak najpierw Mateusz Lechojda po oddaniu płaskiego strzału posłał piłkę koło słupka, a chwilę potem znów spudłował marnując trud Łukasza Wilka, który podawał Lechojdzie po pięknym rajdzie prawą stroną. Kolejne gole strzelali za to goście. W 57. minucie podanie Michała Łyszczarza wykorzystał Maciej Czub. Dwie minuty potem „jedenastkę” za faul w polu karnym bramkarza Janiny wykorzystał Jakub Kilka. Ostatnie dwa trafienia to zasługa Pawła Barana.
- Cały czas gramy na jednym poziomie i stwarzamy sobie wiele sytuacji, które nie zawsze wykorzystujemy. Dziś z naszą skutecznością było znacznie lepiej, niż w ostatnich meczach – skomentował szkoleniowiec Balina Jacek Nowak.
Adam Banach, Bartłomiej Gębala, Michał Koryczan, Marek Oratowski, Jan Dobosz