W sobotnim meczy małopolskiej czwartej ligi, piłkarze Wisły II Kraków wygrali 7-0 z MKS Trzebinia.
Wisła II Kraków - MKS Trzebinia 7-0 (5-0)
1-0 Jakub Niewiadomski (6), 2-0 Dawid Olejarka (24), 3-0 Dawid Olejarka (32), 4-0 Dominik Sarga (33), 5-0 Karol Tokarczyk (42), 6-0 Karol Tokarczyk (65), 7-0 Dominik Sarga (83)
MKS: Wróbel - Sieczko (46. Karcz), Hurenko, Sucharski, Sz. Kurek, Uchacz, Kikla, K. Kalinowski (46. Zybiński), Balcer (65. Szumski), Shkitun (78. Koźlik), Chechelski (46. Wójcik)
W rundzie jesiennej trzebinianie przegrali na własnym terenie z rezerwami "Białej Gwiazdy" 1-7. W rewanżu ponownie pozwolili rywalom zdobyć siedem bramek. Sami tym razem nie znaleźli sposobu na pokonanie golkipera krakowskiej drużyny.
Lider rozgrywek już w pierwszej połowie tak naprawdę rozstrzygnął losy meczu, aplikując "żółto-czarnym" pięć goli.
Wynik już w 6. minucie otworzył Jakub Niewiadomski, popisując się celnym uderzeniem głową po centrze z rzutu rożnego. Kolejne dwa trafienia dorzucił Dawid Olejarka, który dwukrotnie skutecznie przymierzył zza linii pola karnego. Jeszcze przed przerwą kolejne gole dla Wisły II zdobyli Dominik Sarga i Karol Tokarczyk.
Trzebinianie mogli zdobyć bramkę do szatni, ale Konrad Balcer nie zdołał wykorzystać wywalczonego przez siebie rzutu karnego.
- Faulujący zawodnik powinien otrzymać żółtą kartkę, a w konsekwencji byłaby to jego druga żółta, a zatem czerwona. Biednemu zawsze wiatr w oczy. Interpretacja sędziego była jednak inna. Być może nic by to nie zmieniło, ale kto wie - mówi Piotr Chlipała, trener MKS.
Po zmianie stron gospodarze nieco zwolnili, ale nie przeszkodziło im to w zdobyciu następnych dwóch bramek. Autorami trafień byli Karol Tokarczyk i Dominik Sarga. W efekcie trzebinianie wracali z Krakowa z bagażem siedmiu goli.
- Ciężko coś powiedzieć po takim spotkaniu. Zespół Wisły przywyższał nas dzisiaj o dwie klasy pod względem piłkarskim i pomysłu na grę. Do tego jeszcze zbyt szybko straciliśmy pierwszą bramkę. Musimy szybko zapomnieć o tym meczu i szukać punktów w spotkaniach, w których możemy realnie myśleć o ich wywalczeniu. Powiedzieliśmy sobie w szatni, że strata punktów w każdym kolejnym meczu spycha nas tam, gdzie nie chcemy. Z Glinikiem Gorlice zagramy pierwszy nasz finał. Na pewno nikt w zespole nie pomyslał jeszcze o spadku. Dopóki mamy szansę na utrzymanie, bedziemy walczyć z całych sił. Będzie teraz ciążyć na nas większa presja, ale wierzę, że sobie z tym poradzimy - mówi Piotr Chlipała.
Dzięki zwycięstwu Wisła II Kraków umocniła się na pierwszym miejscu w tabeli małopolskiej czwartej ligi.
Sobotnia przegrana 0-7 z rezerwami "Białej Gwiazdy" jest najwyższą porażką MKS w historii. Do tej pory "żółto-czarni" dwukrotnie przegrali w meczu ligowym różnicą sześciu bramek. W sezonie 2021/22 ulegli na wyjeździe Wiślanom Jaśkowice 0-6, a na jesieni obecnych rozgrywek u siebie 1-7 z Wisłą II Kraków, ponosząc najwyższą jak do tej pory domową porażkę.
Jak widać w dwóch konfrontacjach z krakowianami w tym sezonie, piłkarze trzebińskiego MKS zapisali się w klubowej historii, chociaż na pewno nie w taki sposób, jakby sobie wymarzyli.
24.04.2025
WIELOLETNIE doświadczenie, kompleksowe wykonanie i...
22.04.2025
DREWNO opałowe, kominkowe, zrębki, Tel. 572-632-99...
22.04.2025
WYCINKA drzew, zrębkowanie, mulczowanie, Tel. 572-...
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz