Nie masz konta? Zarejestruj się

Historia

Cygara z gabinetu gubernatora Hansa Franka

14.09.2016 10:12 | 0 komentarzy | 4 433 odsłony | red

Jeśli ktoś lubi historyczne pamiątki, to gromadząc je, stara się dociec ich pochodzenia. Gdy ma się do czynienia z przedmiotami otrzymanymi od osób, które wcześniej ich używały, to informacje o ich przeszłości są wiarygodne.

0
Cygara z gabinetu gubernatora Hansa Franka
Pudełko po cygarach ze znakiem akcyzy stosowanym w III Rzeszy
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Inaczej jest z rzeczami zdobytymi na targach staroci, czy aukcjach internetowych. Tam kupuje się tylko przedmiot, a nie jego legendę, bo ta jest często wymyślona na poczekaniu przez sprzedającego. Czasem jednak można takim historiom zaufać, o ile nie wpływają one na cenę przedmiotu. Tak było w przypadku prezentowanego powyżej pudełka po cygarach. Drewniana skrzyneczka o wymiarach 21 x 10 x 5 cm mieściła 60 cygar marki Hand auf`s herz. Po polsku ich nazwa brzmiałaby ,,Z ręką na sercu". Na boku pudełka pozostał jeszcze papierowy znak akcyzy stosowany w III Rzeszy. I teraz pora na legendę podaną przez sprzedawcę z Internetu. Otóż pisze on, że pudełko trafiło w jego ręce w 1982 roku od mieszkańca Miłkini, który pracował jako ogrodnik w krzeszowickim pałacu, w czasie, gdy rezydował tam gubernator Hans Frank. Nietrudno zgadnąć, że Miłkinia to przekręcona nazwa Miękini, gdzie faktycznie mieszkało wiele osób pracujących w rezydencji szefa Generalnego Gubernatorstwa. Ludzie, którzy pracowali dla Franka, otrzymywali specjalne dokumenty, które w jakimś stopniu stanowiły ochronę przed represjami ze strony Niemców.

Cygara także pasują do postaci Hansa Franka. Kazimierz Wyka pisał, że gubernator miał zwyczaj obdarowywać cygarami swoich gości. Ponieważ pudełko niewątpliwie pochodzi z okresu okupacji, to może rzeczywiście tym razem historia pochodzenia przedmiotu nie jest wyssana z palca?
(LS)