Jak to jest być osobą pracującą i mieszkać w Trzebini? Pięknie, pod warunkiem, że mieszkamy w centrum lub na trasie przejazdu autobusów nr 9. W innym razie najlepiej nie pracować i nie mieć kłopotów z powrotem do domu.

Można też pracować tylko do godz. 17, bo jeszcze można załapać się na jakiś autobus lub bus, który jedzie w innym kierunku niż Siersza. Czy w Trzebini wszyscy mieszkają tylko w Sierszy? Nie. Są też ludzie na Zbyszku, na os. Krze i in.

Pracuję w Krakowie, mam czasem zmiany do godz 19. Jeśli nawet jest możliwość powrotu busem z Krakowa, to potem zostają dwie własne nogi na dojście do domu. Po godzinie 20 żaden autobus ani bus nie kursuje w kierunku Płok, Myślachowic, Zbyszka, Krze. Po co? Czy szanowni decydenci uważają, że tam mieszkają sami emeryci, nieroby i td.? A może każdy powinien mieć własny samochód? Tylko jak na niego zarobić, skoro coraz mniej miejsc pracy, dojazdy dalekie, a powroty bywają bardzo trudne, zwłaszcza w zimie.

Teraz okazuje się że będzie jeszcze mniej autobusów, bo za mało ludzi jeździ. Jak funkcjonować w takim mieście, gdzie absolutnie nikogo nie interesuje jak dostać się w inne okolice niż Siersza? Pomocy!

Pracująca matka