Nie masz konta? Zarejestruj się

Z Waszej strony

Niekompetencja czy umyślne działanie

27.05.2014 22:12 | 0 komentarzy | 2 512 odsłony | red
Wybory do Europarlamentu od zawsze cechuje najniższa frekwencja, względnie niewielka liczba kandydatów oraz możliwość oddania zaledwie jednego głosu. To wszystko sprawia, iż uważa się je za najprostsze do przeprowadzenia. Instytucje mające o to zadbać, mają sporo czasu na odpowiednie przygotowanie lokali wyborczych oraz poinformowanie obywateli, gdzie będą mogli oddać swój głos. I mimo że wszystko wydaje się dość proste, w powiecie chrzanowskim popełniono wiele błędów, aby maksymalnie zniechęcić wyborców do głosowania.
0
Niekompetencja czy umyślne działanie
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Wybory do Europarlamentu od zawsze cechuje najniższa frekwencja, względnie niewielka ilość kandydatów oraz możliwość oddania zaledwie jednego głosu. To wszystko sprawia, iż uważa się je za najprostsze do przeprowadzenia. Instytucje mające o to zadbać, mają sporo czasu na odpowiednie przygotowanie lokali wyborczych oraz poinformowanie obywateli, gdzie będą mogli oddać swój głos. I mimo że wszystko wydaje się dość proste, w powiecie chrzanowskim popełniono wiele błędów, aby maksymalnie zniechęcić wyborców do głosowania.

Jako że byłem zastępcą przewodniczącego jednej z komisji, zauważyłem jak wiele osób krążyło od miejsca do miejsca, aby odnaleźć swój lokal wyborczy. Większość osób, które dowiadywały się, iż ich lokal wyborczy, w stosunku do poprzednich wyborów, został przeniesiony gdzie indziej - zdecydowanie dalej od domu - miało pretensje do członków komisji.

Oczywiście każdy wie, że obwody wyborcze mogą się różnić, w zależności od rodzaju wyborów. Trzeba jednak zastanowić się nad tym, czy władze w powiecie zrobiły wszystko, by jak najrzetelniej poinformować mieszkańców, gdzie będą głosować.

Na poparcie tezy podam kilka przykładów.

Przykład pierwszy: obwieszczenie burmistrza, na którym w sposób mocno lakoniczny, przedstawione są opisy niektórych komisji. Weźmy np. komisję numer 7, czyli osiedle Kąty. Nie napisano w nim, jakie ulice obejmuje, a np. zostali tu przydzieleni mieszkańcy domów na samym początku ulicy Śląskiej, których domy znajdują się obok Biedronki, przy rondzie. Normalnie ta lokalizacja nie uchodzi za część osiedla Kąty. (Dołączam adres strony, na której można zobaczyć treść obwieszczenia http://www.chrzanow.pl/files/numery_i_obwody.pdf).

Przykład drugi: mieszkańcy Płazy byli odsyłani do komisji mieszczących się w Pogorzycach.

Przykład trzeci, który jest prawdziwą perełką: dotyczy ludzi, których znam osobiście. Tak więc, jest to rodzina mieszkająca w jednym domu, pod tym samym numerem, przy ulicy Śląskiej, w pobliżu nowej strażnicy. Problem w tym, iż część osób zameldowana w tym domu, została przydzielona do komisji nr. 13 mieszczącej się w Szkole Podstawowej nr 1 w Chrzanowie, a pozostali - do komisji nr 7 w przedszkolu na Kątach.

Problemy miały także same komisje, ponieważ po podliczeniu wyników, informatycy wysyłający protokół, nie mogli skontaktować się z informatykiem pełniącym dyżur w urzędzie. Powód prosty, jedna osoba nie ma szans płynnie obsłużyć tylu komisji. Przy zwożeniu kart i wyników głosowań do urzędu, też tworzyły się gigantyczne kolejki. Powód ten sam, dyżur pełniła tam także tylko jedna Pani, odbierająca protokoły. Jedyny pozytyw, że była przesympatyczna.

Na koniec zadajmy sobie jedno pytanie. Czy za to zamieszanie odpowiedzialne są tylko niekompetentne osoby, czy ktoś miał interes, żeby utrudnić nam głosowanie. Zachęcam również abyście w komentarzach opisali swoje przygody związane z wyborami do Europarlamentu. (Proszę nie pisać, iż po numerze pesel można było sprawdzić gdzie głosujemy, bo nie każdy ma taką możliwość).
Mateusz Jarczyk