Nie masz konta? Zarejestruj się

Praca, biznes, edukacja

Nagle wszystkich olśniło

28.06.2006 21:20 | 1 komentarz | 2 374 odsłony | red
Jeśli nie dojdzie do połączenia Agencji Rozwoju Ziemi Chrzanowskiej SA z Agencją Rozwoju Małopolski Zachodniej SA, co forsuje burmistrz Trzebini Adam Adamczyk, wówczas prawdopodobnie ARZCh przestanie administrować Trzebińskim Inkubatorem Przedsiębiorczości i czerpać zyski z wynajmu pomieszczeń.
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Jeśli nie dojdzie do połączenia Agencji Rozwoju Ziemi Chrzanowskiej SA z Agencją Rozwoju Małopolski Zachodniej SA, co forsuje burmistrz Trzebini Adam Adamczyk, wówczas prawdopodobnie ARZCh przestanie administrować Trzebińskim Inkubatorem Przedsiębiorczości i czerpać zyski z wynajmu pomieszczeń.

Trzebińscy radni coraz głośniej mówią o konieczności wycofania udziałów gminy z ARZCh SA, argumentując, że już dość pieniędzy wpompowano w firmę, która niczego dobrego dla Trzebini nie robi. Iluminacja na koniec kadencji?

Obietnice bez pokrycia
- ARZCh obiecała nowe miejsca pracy, a żadnych nie stworzyła. Dlatego gmina powinna się z niej wycofać, a już na pewno pozbawić ją administrowania należącym do gminy Trzebińskim Inkubatorem Przedsiębiorczości. Budynkiem powinno zarządzać Trzebińskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego lub usługi komunalne, bo wówczas zyski z wynajmu trafiałyby do gminy. Takie jest stanowisko całej komisji rewizyjnej – stwierdziła podczas spotkania radnych z burmistrzem radna Wiktoria Frączek.

Trzeba się łączyć
Burmistrz Trzebini Adam Adamczyk wolałby się jednak wstrzymać z pozbawianiem ARZCh zarządzania Inkubatorem przynajmniej do czasu ostatecznych decyzji w sprawie połączenia ARZCh z konkurencyjną ARMZ.

- Po połączeniu obu agencji bylibyśmy udziałowcem jednej dużej, która będzie miała kapitał akcyjny w wysokości prawie miliona złotych, i być może będzie bardziej skuteczna w działaniu – spekuluje Adamczyk.

Jeśli natomiast połączenie nie dojdzie do skutku, wówczas – według burmistrza – dalsze zarządzanie inkubatorem przedsiębiorczości przez ARZCh faktycznie nie ma sensu. Agencja, podobnie jak inne firmy z siedzibą w TIP, musiałaby płacić za wynajem pomieszczeń.
- Jeśli takie rozwiązanie jej się nie spodoba, niech szuka nowej siedziby – mówi burmistrz.

Zyski owiane tajemnicą
Adamczyk poinformował również radnych, że czyni starania o przeniesienie siedziby Związku Komunalnego „Komunikacja Międzygminna” z alei Henryka w Chrzanowie właśnie do Trzebińskiego Inkubatora Przedsiębiorczości. Z taką propozycją wyszedł sam burmistrz Chrzanowa.

- ZKKM mógłby zająć pomieszczenia na poddaszu, gdzie miejsca jest sporo. W ten sposób zyskalibyśmy pewnego dzierżawcę, który za wynajem odprowadzałby do kasy gminy około 6 tys. zł miesięcznie – przekonywał Adamczyk.

ARZCh z pewnością nie będzie zadowolona, tracąc zyski z wynajmu pomieszczeń w TIP. Ile wynoszą, tego nikt nie chce zdradzić. ARZCh aktualnie nie ma prezesa. Krzysztof Passella, który zarządzał agencją od sierpnia 2004 roku, doszedł do wniosku, że chce zarabiać więcej, i z początkiem czerwca zmienił pracę. Nowego szefa wciąż nie ma i nie wiadomo, kiedy zostanie powołany, a pracownicy ARZCh – jak poinformował nas jeden z nich, Stanisław Cież – nie są upoważnieni do udzielania informacji. Tymczasem większościowym udziałowcem ARZCh jest obecnie prywatna firma Foods Machines i dlatego nie gmina ma w sprawach agencji głos decydujący.
Anna Jarguz

We wtorek, 27 czerwca, odbyło się spotkanie przewodniczącego rady nadzorczej ARMZ SA Jerzego Wróbla z burmistrzem Trzebini. Rozmowa dotyczyła ewentualnego połączenia obu agencji. Konkretów brak. Jak poinformował Adam Adamczyk, decyzja o ich połączeniu należeć będzie do akcjonariuszy Agencji Rozwoju Małopolski Zachodniej (Południowego Koncernu Energetycznego, gmin: Chrzanowa, Libiąża i Trzebini, Agencji Rozwoju Przemysłu z Warszawy, Rafinerii Trzebinia, Agencji Rozwoju Lokalnego z Jaworzna i Południowego Koncernu Węglowego), bo akcjonariusze Agencji Rozwoju Ziemi Chrzanowskiej są „za”.
Fuzji obu agencji przeciwny jest zdecydowanie „ojciec chrzestny” chrzanowskiej ARMZ SA Bogusław Mąsior. Twierdzi, że trzebińska ARZCh SA nie jest wiarygodnym partnerem.
ARMZ SA ma z kolei inny problem. Południowy Koncern Energetyczny SA – jeden z założycieli – postanowił przekazać udziały Południowemu Koncernowi Węglowemu w ramach pozbywania się akcji w podmiotach nie związanych z podstawową działalnością spółki. Rafineria Trzebinia SA chwilowo wstrzymała proces wycofywania się z ARMZ. Jakie będą jej dalsze decyzje, nie wiadomo.

Przelom nr 26/740 28.06.2006

Czytaj również