To co zrobił kierowca ciężarówki uciekając z miejsca wypadku to skandal. Ale jak go złapią to od razu ma sprawę karną. Natomiast zachowanie motocyklisty (proszę nie dywagujcie czy miał prawko czy nie) samo się na nim zemściło. I to tragicznie. Ale takie zachowanie motocyklistów jest irytujące. A pisanie, ze "nie po to kupuje się motor żeby stać w korkach" to pokazywanie, ze "wszyscy są winni tylko nie ja" - kompletny brak logiki i wyobraźni! To nie jest brak kultury, że "ja stoję" a ktoś na motorze mnie mija! Jak mnie mija w miejscu gdzie może - OK. Ale jak mija podwójną ciągła i rozpędza się do nie wiadomo jakiej prędkości to SAM na siebie wydaje wyrok! Gdzie zasada "ograniczonego zaufania"? A jak mnie mija motocyklista z prawej strony to mam ochotę dać mu w ryj! Tak samo jak wyprzedza na trzeciego i jeszcze ma czelność świecić mi światłami żebym mu miejsce zrobił! To samo tyczy się każdego kierowcy, który uważa się za "najważniejszą" postać na drodze!

Napisany przez ~~HH, 11.09.2008 19:41