Nie rozumiem pani Aniu, obowiązkiem gminy jest gospodarka odpadami komunalnymi, ale co jeżeli gminie uniemożliwia się tą gospodarkę? Teraz są protesty przeciw spalarni, za parę lat nastąpi zapełnienie wysypiska w Balinie i będzie konieczność budowy następnego, wówczas znów będą protesty. A co ze śmieciami? Jako alternatywa proponowana jest selektywna zbiórka odpadów i kompostownie. Ale ile osób tak naprawdę skrupulatnie segreguje odpady? Ile osób mieszkających w domach prywatnych ma przydomowe kompostownie? Przecież gmina od lat daje możliwości segregacji, można samemu również odwozić raz w miesiącu makulaturę czy metale do punktów skupu. Niestety osoby które tak postępują należą do mniejszości. Jeśli chcecie segregować odpady to zacznijcie to robić, a nie zrzucajcie wszystkiego na władzę, bo nie radni mają siedzieć w waszych domach i segregować wasze odpady. Pani Aniu, mieszkam w odległości około 2 km od planowanego miejsca budowy spalarni. Mam wielu znajomych, którzy mieszkają niedaleko tego miejsca, większość z nich jest za budową spalarni. Ludzie ci chcą prawdziwej nowoczesnej utylizacji śmieci, a nie bomb ekologicznych jak tradycyjne wysypisko śmieci. Jeśli nie powstanie ta spalarnia to mam nadzieję, że pani nie będzie wszczynać kolejnych protestów, gdy następne wysypisko zaplanują w pobliżu pani domu. Chciałam również zaznaczyć, że niektórzy poruszyli bardzo słuszny problem palenia śmieci w domowych piecach, co jest większym problemem ekologicznym niż spalarnia. Pani protest w tej perspektywie wydaje się komiczny, bo to tak jak by mieszkać przy ul. Kościuszki w Trzebini i protestować przeciwko niewielkiemu ruchowi na jakiejś gruntowej drodze po drugiej stronie domu, a nie widzieć ruchu na głównej drodze. Pozdrawiam Joanna

Napisany przez ~~Joanna, 21.04.2010 15:09