Jeżeli faktycznie przejdzie najdłuższy wariant południowy Chrzanów w dotychczasowej postaci przestanie istnieć. Mówimy o obiekcie szerszym, wyższym i przekształcającym teren bardziej niż autostrada A4. Zniknie bezpowrotnie wjazd do Puszczy Dulowskiej, rejon pomiędzy Gliniakiem a Zalewem Chechło, lasy za os. Wrzosowym i w Stelli, drogi i las pomiędzy Źrebcami a Stellą, trasa wzdluż kamieniołomu Żelatowa i Groble. Powstanie mur nasypów i ekranów akustcznych z zakazem ruchu pieszych i rowerzystów. 1/3 miasta będzie pod wpływem GDDKiA, a burmistrz będzie tylko rozkładał ręce i mówiał ,,a co ja mogę, to nie nasz teren''. Trzeba rozpocząć walkę o każdy metr kwadratowy lasu, o każdą ścieżkę i każdy dojazd oraz solidne rekompensaty. To czego zazdrości nam np: Kraków, że można po prostu wyjść z domu na spacer stanie się niemożliwe.

Napisany przez AAA, 27.04.2022 08:56