Panie Piotrze, widzę, że z nostalgią wraca Pan do czasów, gdy kary cielesne w szkole były codziennością. Ciężkie czasy nastały dla pedagogów Pańskiego pokroju, zdyscyplinować uczniów nie można, bo albo odpyskują, albo z ich rodzicami będzie miało się do czynienia. Jednak chęć karania pozostała, trudno ją wykorzenić. Zatem nawołuje Pan do surowego karania tych wszystkich, którzy mają światopogląd odmienny od Pańskiego. Kończąc, pouczę niektórych, że okazujemy brak kultury, wytykając błędy innym. Nie wszyscy musimy być mistrzami pióra i świat się nie zawali, gdy napiszemy ''wieżę''. Więcej taktu i tolerancji w życiu codziennym, a świat będzie bardziej kolorowy.

Napisany przez Antoninka, 02.11.2020 15:01