Nie masz konta? Zarejestruj się

Przełom Online

Śmierć w elektrowni

09.05.2007 16:40 | 4 komentarze | 2 233 odsłony | red
Zwłoki 38-letniego mieszkańca Trzebini znaleźli płetwonurkowie w kanale grawitacyjnym bloku nr 2 Elektrowni Siersza.
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Zwłoki 38-letniego mieszkańca Trzebini znaleźli płetwonurkowie w kanale grawitacyjnym bloku nr 2 Elektrowni Siersza.
Mężczyzna był zatrudniony w trzebińskiej elektrowni na stanowisku samodzielnego obchodowego stacji uzdatniania wody. W sobotę, 5 maja, przyszedł do pracy na godz. 7 (zmiana do godz. 15). W godzinach rannych zaczął obchód m.in. chłodni kominowych.
- Według wstępnych ustaleń, jeszcze podczas zmiany koledzy 38-letniego trzebinianina zauważyli, że go nigdzie nie ma. Znaleziono za to rower, którym poruszał się po zakładzie, było ubranie cywilne, stało jego auto. Mężczyzny poszukiwaliśmy w sobotę po południu i przez całą niedzielę. Rozpytywaliśmy rodzinę; sprawdzaliśmy różne miejsca, w których mógłby być - informuje mł. asp. Grzegorz Sokolnicki, rzecznik KPP w Chrzanowie.
- W poniedziałek, 7 maja, zaczęliśmy wyłączać poszczególne bloki, zaczynając od bloku numer 2 i chłodni numer 2, by płetwonurkowie mogli skontrolować kanały grawitacyjne (łączą chłodnie kominowe ze studnią pomp maszynowni) - mówi Leszek Krzemień, zastępca dyrektora ds. technicznych w Elektrowni Siersza w Trzebini.
Około godz. 15 znaleziono zwłoki w kanale grawitacyjnym bloku nr 2.
- Wstępnie wykluczyliśmy udział osób trzecich. Jednak dopiero wyniki sekcji zwłok potwierdzą, co było przyczyną śmierci - zaznacza mł. asp. Grzegorz Sokolnicki.
Łukasz Dulowski