To jak chcesz to chodz sobie na ta operetke bo pewnie w 1 rzedzie siedziales i sie gapiles na jakis przebierancow i sluchales tego rzempolenia Jak chcesz to jezdzij sobie za tymi grajkami i odwiedzaj kazde ich koncerty Dla takiej wiochy nie ma miejsca w Trzebini

Moim zdaniem tegoroczne dni Trzebinia były dla BEZROBOTNYCH bo ktoś kto miał iść w poniedziałemk do pracy nie siedział na placu do godz 1:00 w nocy.A jezeli chodzi o pijane " dzieci " to gdzie byli ich opiekunowie?? Tej nocy okradziono dwa samochody w rynku.Podobno organizatorem był Dom Kultury i gdzie ta kultura ??? :/ Wtyd dla organizatorów i burmistrza !!!!!!!

prawdziwa zenadą okazaly sie tegoroczne Dni Trzebini to jakas farsa poprostu...jak mozna bylo zaprosic tak beznadziejna i tylko jedna"gwiazde" obiecalam soebie ze juz nigdy nie pojde na takowe Dni bo szkoda czasu..dlaczego w chrzanowie tyle sie dzieje??zreszta w okolicznych miasteczkach takze! tyulko tu taka beznadzieja ta operetke mozeice sobie schowac gleboko!!! chcemmy koncertow! jedynie BORDERLINE nie zawiedzli! cala reszta to poprostu SHIT!!!!

Do" DoRudej".Do kościoła nie chodzę dla księży., ale obecni księża w parafii Piotra Pawła tworzą , taką atmosferę że pobyt w kościele ,nie wywołuje u mnie mieszanych uczuć. Nie odczuwa się wyższosci księdza nad parafianem .Niestety tak było wcześniej,co nie znaczy . że w ogóle nie chodziłam do kościoła ,wolałam jechać do klasztoru . Powyższą " naukę " rozumiem i postępuje zawsze zgodnie ze swoim sumieniem.Nie będę sie tłumaczyć ze wszystkich moich przemyślen i postępowań ,bo to nic nie zmieni.A tłumaczenie się wywoła dalsze komentarze na które nie mam ochoty odpowiadać .Temat z mojej strony zamkniety .Pozdrawiam.

A do kościoła to chodzi się dla księży??? Kościół to przede wszystkim ludzie go tworzący. Gdy są "czystego serca", otwarci na potrzeby innych, a nie zaszufladkowani we własnym "ego", z takich czy innych względów, jeśli krytykują to z miłością- by tworzyć coś konstruktywnego, a nie niszczyć innych - są jak kryształ górski, są prawdziwą wspólnotą serc. Kościół to wspólnota serc, a księża są przewodnikami tych serc poprzez sakramenty św.

Proboszcz Marek Hajdyła jest odpowiednim człowiekiem na odpowiednim miejscu. Odkąd jest w Trzebini ,dużo się zmieniło na lepsze. Księża naszej parafii mają bardzo dobry kontakt z dziećmi ,młodzieżą i dorosłymi. Zauważyłam , że coraz więcej osób chodzi do kościoła /jestem tego żywym przykładem / Myślę ,że jest to w dużej mierze zasługą księży i zmian jakie zaszły w naszej parafii .

dzieje mafii ciąg dalszy

Nawet 82 mln zł mogła stracić Rafineria Trzebinia S.A. na skutek działalności dwóch byłych prezesów i członka zarządu firmy - podejrzewają śledczy z krakowskiej prokuratury i ABW. We wtorek funkcjonariusze z krakowskiej delegatury Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymali Grzegorza Ś. i Kazimierza T., byłych prezesów rafinerii oraz Pawła K., byłego członka zarządu firmy. Przeszukano również ich domy. W krakowskiej prokuraturze trzem mężczyznom postawiono zarzut wyrządzenia szkód ogromnej wartości oraz działanie na szkodę zarządzanej przez nich firmy w okresie od czerwca 2003 do kwietnia 2005 r. - Ze wstępnych ustaleń wynika, że Rafineria Trzebinia poniosła straty rzędu 82 mln zł - informuje ppor. Agnieszka Sokołowska-Łaba z krakowskiej delegatury ABW. Do nieprawidłowości miało dojść w trakcie budowy instalacji do produkcji biopaliw. Podejrzani nie przyznali się do winy. Zastosowano wobec nich poręczenia majątkowe w wysokości 100 tys. zł. Śledztwo w tej sprawie prowadzone jest od maja zeszłego roku na podstawie materiałów wyłączonych do osobnego prowadzenia ze śledztwa paliwowego prowadzonego przez Prokuraturę Apelacyjną w Krakowie. Po miesiącu Prokuratura Apelacyjna zarzuciła Grzegorzowi Ś. i innym osobom udział w oszustwach akcyzowych na kwotę blisko 800 mln zł. Aresztowany wtedy Grzegorz Ś. odzyskał wolność w sierpniu zeszłego roku po wpłaceniu 500 tys. zł poręczenia majątkowego. Gazeta Wyborcza Kraków

ok jest tradycją ze na dni trzebini jest wystawiane coś w młoszowej :) ale jak dla mnie powinni zrobić inaczej , zaprosić oczywiście ale nie tak slawna opere jak Carmen z której naprawde mała czaść publiczności coś rozumiała chociaz były napisy . wydaje mi się ze lepszyym rozwiazanim byłoby wystawienie czegoś mniejszego , operet i to w jezyku polskim , albo jakieś przedstawienie tetraln lub moze "musical. A na placu zorganizowac 2 dni koncertów . Choć nie było zle ja się wybawiłam :)

Przecież nikt Ci nie nakazuje iść na operę. Siedź w domu i oglądaj telenowele, jak ci trochę "wyższej" kultury raz do roku tak bardzo przeszkadza. Alternatywa na dni Trzebini wcale nie wygląda albo opera albo jakiś koncert, lecz powinno być i jedno, i drugie.

Wstyd zeby inwestowac w jakies beznadziejna operetke zamiast zaprosic jakies popularne zespoly zeby trzebinska mlodziez miala sie gdzie wybawic jak naprzyklad na Dniach Chrzanowa a nie sluchac jakis spiewakow operowych

a tam na 1 stronie jest moja sasiadka. ^^

Poziom dni Trzebini jaki był w niedziele to tragiczna farsa,wydanie w błoto dużych pieniędzy,miernota występujących zespołów powodowała ze młodzież zamiast oglądać występy wałesała się po placu i mieście pojąc się piwem-a najwięcej małolaty dzieciaki od 12-14 lat w góre kursowały sklep spożywczy-Rybna,i odnowa ten sam kurs.Gdzie ustawa o wychowaniu w trzeżwości.Dlaczego większe zainteresowanie było policji mandatami dla kierowców a mniejsze zapobieganiu tej pijackiej patologi młodzieży.