W swym przedostatnim meczu sparingowym tuż przed wznowieniem rozgrywek libiąska Janina nieznacznie uległa Ciężkowiance Ciężkowice 2-3.
Goście na co dzień grający w śląskiej grupie piątej ligi już w 25. minucie objęli prowadzenie, bo za faul w polu karnym Bielawy sędzia podyktował „jedenastkę”, którą przyjezdni pewnie wykorzystali. Gracze Janiny odpowiedzieli dwie minuty później, kiedy to po rogu wykonywanym przez gości wyprowadzili kontrę, którą niecelnym strzałem na bramkę wykończył Śleziak. Do końca pierwszej połowy wynik jednak nie zmienił się.
Po zmianie stron do obrabiana strat ruszyli podopieczni trenera Saternusa. Najpierw kapitalne podanie od Adamczyka wykorzystał Mańka, a chwilę później podwyższył strzelając z piątego metra Poznański.
Goście podrażnieni takim obrotem sprawy nie dali za wygraną i szybko wyrównali, a dziesięć minut przed końcem strzelili swą zwycięską bramkę.
Była to druga z rzędu porażka w meczu sparingowym Janiny. Wcześniej przegrali 0-4 ze Skawą Wadowice.
W sobotę w swym ostatnim meczu kontrolnym libiążanie zmierzą się z beniaminkiem piątej ligi – Orłem Balin.
(BG)