Przełom Online
Spotkanie Żydów i Polaków w Chrzanowie
We wtorek na gruntownie odnowionym cmentarzu żydowskim przy ul. Podwale w Chrzanowie, odbyły się niecodzienne uroczystości religijne.
We wspólnej modlitwie wzięli udział potomkowie Żydów chrzanowskich rozsianych po całym świecie, przedstawiciele gmin żydowskich, placówek dyplomatycznych, mieszkańcy miasta i reprezentanci władz lokalnych.
- Jeszcze wiele żydowskich cmentarzy wygląda tak, jak do niedawna wyglądał cmentarz w Chrzanowie. Teraz jednak stanowi on wzór dla innych miast, które oby jak najszybciej mogły powiedzieć, że dbają o swoje wspólne, polsko-żydowskie dziedzictwo tak, jak Chrzanów – stwierdził naczelny rabin polski Michael Schudrich.
Goście zobaczyli także miasto, kolekcję judaików w miejscowym muzeum, a przy ul. Świętokrzyskiej modlili się przy pomniku upamiętniającym śmierć Żydów w 1942 r.
(al, bhk)
ZOBACZ TAKŻE
Aktualizacja 7.08.2007 r.
Komentarze
38 komentarzy
Nie pozostaje mi nic innego jak podziękować za merytoryczną i edukacyjna dyskusję biorącym w niej udział. W moim odczuciu wyjaśnienie wszelkich kwestii spornych w tej i innych sprawach (w życiu codziennym) najlepsza jest rozmowa. Swoimi komentarzami starałem się aby tak właśnie było. Jeżeli uraziłem swoimi wypowiedziami czyjeś wartości, poglądy serdecznie przepraszam. Cieszę się że mogłem podyskutować z taką osobą jak lanser czy skorpion. Myślę że wspólnie dołożyliśmy cegiełkę aby stosunki polsko-żydowskie normować poprzez zrozumienie kwestii spornych. Redakcji Przełomu dziękuję za umożliwienie wyrażania moich przemyśleń. A wszystkich chętnych zapraszam na stronę o której już wspominałem :] Pozdrawiam Baliniak
Skorpionie, jestem już u kresu moich możliwości intelektualnych - tak mnie Baliniak wyeksploatował. Dyskusja z Tobą to odpoczynek, zwłaszcza po męczącym dniu. Niepotrzebnie wdepnąłem w tę dyskusję - a temat "rzeka". Baliniaku, skoro obawiasz się o swoje życie - to mam uzupełnienie do mojej proponowanej mistyfikacji w Chrzanowie. Ja także osobiście na coś takiego nie zdecydowałbym się w Chrzanowie - w Krakowie owszem, jak również w Twoim Balinie. Jestem obecnie w sile wieku (z przewagą wieku nad siłą) i miłe jest mi moje zdrowie jak i życie. To znaczy nie mam zamiaru wybierać się na łono Abrahama, a jeżeli już - to wolałbym raj Proroka w otoczeniu powabnych hurys tańczących koło mnie (podobno w samych stringach). Ale musiałbym wcześniej zasłużyć na to - wysyłając do Allaha jakiegoś niewiernego. I tu kłopot: dla ortodoksyjnego Żyda jestem niewiernym gojem, dla muzułmanina jestem w 100% niewiernym, a i katolikiem jestem chyba z nazwy - bo i tak nie stosuję się do codziennych przykazań Kościoła Rzymsko-Katolickiego. Ale wracając do meritum sprawy: temat ten zainicjował nasz kochany Przełom, więc niechaj sam tę mistyfikację na chrzanowskim Rynku przeprowadzi. A w Przełomie nie brak rzutkich redaktorów, z Panem Redaktorem BHK na czele. W dodatku Panu Redaktorowi BHK "podlega" Chrzanów - więc byłby służbowo zobligowany. Temat można by sprawdzić niemal "organoleptycznie". Ja może bym się zdecydował w Chrzanowie na taką "prowokację" (prowokację - jak twierdzisz Baliniaku) - ale przy dyskretnej obecności agentów Mosadu. W naszą "abwerę" (czyli ABW) nie wierzę - bo dogłębnie spartolili tę mistyfikację z Endriu Lepperem. Nie mówiąc już o przyczynieniu się do śmierci byłej Pani Poseł. Baliniaku, jest także kij i marchewka. Co wybierasz? Więc "mazeł tow", Baliniaku. PS.Tak anegdotycznie. W 1968 r. miałem okazję zobaczyć (jako bardzo młody wtedy człowiek) antysyjonistyczną manifestację na ulicach Chrzanowa. Była firmowana przez "klasę robotniczą" z Fabloku. Jedno z haseł to: Żydzi do Syjonu lub na Syjam. Biednym, pomyliła się Góra Synaj z Syjamem. Tak, jak niektórym żydowskie pochodzenie Jezusa jako Aramejczyka z niby nieżydowskim pochodzeniem Jezusa jako Armeńczyka. A przecież Ormianie i dawni Aramejczycy to także Semici.
Słuszna uwaga skorpionie, kto maił jakieś wnioski wyciągnąć to już to zrobił. Konkluzje pozostawiam każdemu z osobna. Pozdrawiam Baliniak
Dyskusja z Tobą to ciężka praca Baliniaku, zadyskutujesz lansera normalnie na śmierć. Drążysz temat do krwi ostatniej, stosujesz dziwne i niezrozumiałe zwroty w dyskusji... Twoje wywody zaczęły się ciekawie, ale obecnie zrobiły się mocno męczące. Ufffff... kończ Waść, pora najwyższa na to...
Ciekawe podejście nie powiem. Uważam jednak, że taki eksperyment zostałby odebrany jako prowokacja (to tak z socjologicznego punktu widzenia) a skutki jak sam przewidujesz i do których ja się skłaniam także były by dla mnie możliwe ze i nieodwracalne … Twierdzę natomiast, że skrywanie swojego pochodzenia jest powiedzmy pewnego rodzaju oszukiwaniem samego siebie. Skutki tego są odbierane przez społeczeństwo jak powiedzmy „dywersje w narodzie”. To trochę tak jakby w Twoim domu był mieszkaniec, który coś by przed Tobą ukrywał skrzętnie …. Nie wiem jak Ty ale jak moje dziecko coś przeskrobało i to ukryło a ja się o tym dowiedziałem to czułem się oszukany pomimo skali przewinienia, ale to mogą być moje subiektywne odczucia. Twierdzę zatem że jeżeli ktoś jest Żydem to powinien nim być nie manifestować tego ale normalnie żyć tak jak żyją ludzie w krajach cywilizowanych. Może spotka się z upokorzeniami ale tak naprawdę każdy z nas się z nimi spotyka tez tylko dlatego że jest Polakiem, Rosjaninem etc (na co czasem zasługujemy). A skoro podtrzymujesz swoje stanowisko (eksperyment) to ja odwrócę sytuacje i zapytam. Co trzeba zrobić w życiu żeby być opluwanym na ulicy, zastanawiałeś się lanserze? Słusznie zauważyłeś że mieć „charakter Żyda” to cenny dar w dzisiejszych a i minionych czasach tylko pamiętaj „kij ma zawsze dwa końce” Pozdrawiam serdecznie A Administratorów zapytuję, jeżeli to możliwe proszę o odpowiedz. Jak była liczba postów która musiała zostać usunięta i ile w tym czasie było odwiedzin na stronie. Z góry dziękuję.
Wywołujesz mnie znowu to tablicy, Baliniaku. Jeżeli pragniesz przekonać się, jak to jest w obecnej chwili z tymi Żydami w Chrzanowie, to proponuję taki eksperyment, a mianowicie: Umów się z kimś z radakcji Przełomu (aby zachować dziennikarską dokumentację) i przechadzaj się po chrzanowskim Rynku (dalej nie radzę) ubrany w koszulkę czy też bluzę z napisem: "Jestem Żydem - moja matka była Żydówką w przedwojennym Chrzanowie" Możesz także odpowiednio się ucharakteryzować, tj.zapuść brodę i ufarbuj ją na czarno, załóż oliwkowe szkła kontaktowe, itd. Obecnie w Chrzanowie skini są niewidoczni, wszechpolacy w szczątkowej ilości - są natomiast dość niebezpieczne "dresy". Jeżeli zdecydujesz się na taki eksperyment - na wszelki wypadek zapewnij sobie sprawnego ochroniarza. Także zapytaj administratora tej strony, ile do redakcji tego forum wpłynęło skrajnie obraźliwych postów, które zostały nie opublikowane (czyli ocenzurowane). Wierz mi, że bez tej "cenzury" taka dyskusja, jaką tu prowadzimy, byłaby niemożliwa. Pozdrowienia. PS. "wszechpolacy" z małej litery, bo ta giertychowska organizacja napawa mnie obrzydzeniem.
Dlaczego nieoczekiwany obrót? Jeżli piszesz o tym co działo się w dolinkach Jury krakowsko – częstochowskiej, która mnie się kojarzy z rowerem i wypoczynkiem to nie ukrywam, że nie mam powodów do radości. Natomiast tak jak i Ty mam znajomych z tamtych okolic i temat zgłębie dla wspomnianej wiedzy…. Nie rozumiem natomiast dlaczego piszesz w tak oczywisty sposób o „skrywanym pochodzeniu żydowskim z wiadomych przyczyn..” Brzmi to trochę dziwnie i chyba tak jest bo niby dlaczego takie pochodzenie skrywać. Moim zdaniem chyba powoli mijają już czasy kiedy ludzi wartościowaliśmy kolorem skóry. Troszeczkę przesadzasz z antysemityzmem i Ci którzy tak się zachowują sami sobie robią krzywdę. To że ktoś urodził się Żydem to nie jego wybór ale sposób w jaki traktuje otoczenie i jak chce być traktowany to już coś nad czym można zapanować i za to odpowiadać. Wrócę natomiast do wypowiedzi skorpiona i i w pewnym sensie przychylam się do stwierdzenia, że antysemityzm w Polsce jest daleko przesadzony niż faktycznie to ma miejsce. Ja natomiast wierze, że dzięki temu co tu jest napisane sprawi że te stosunki polsko- żydowskie będą się poprawiać przynajmniej po mojej stronie masz sojusznika. Uważam, że mówienie o prawdzie historycznej a nie skrywanie jej i zrozumienie zachowań z czasów minionych również wpłynie na te stosunki. Shalom lanser
Hmm, Baliniaku. Nasza dyskusja przybrała nieoczekiwany obrót. Ani TY ani JA nie mamy za co przepraszać. Jesteśmy urodzeni po II Wojnie, Ty zapewne nieco później. Nie ma czegoś takiego,jak odpowiedzialność zbiorowa czy też odpowiedzialność za błędy i zbrodnie swoich rodziców czy też dziadów. Przykładem jest np.syn Hansa Franka (władcy Generalnej Guberni - który po stokroć zasłużył na karę śmierci i który w obliczu śmierci tej kary nie negował). Syn Hansa Franka, Niklas, jest księdzem protestanckim w Niemczech. Był niejednokrotnie w Polsce. Ja natomiast wychowałem się w rodzinie, która z antysemityzmem nic wspólnego nie miała. W podobnym duchu wychowaliśmy z małżonką naszą dwójkę dzieci. Mam znajomych, którzy są pochodzenia żydowskiego - jednakże to pochodzenie jest starannie skrywane - z przyczyn ogólnie wiadomych. Nie jestem Żydem - chociaż żydowska inteligencja i operatywność wiele by w moim życiu zmieniła. Wybacz mi, że ta dyskuskja stała się dla Ciebie tak emocjonalna. Naprawdę nie przewidziałem takiego obrotu sprawy. Tak to jest z tymi forumowymi dyskusjami - często wywołują nieoczekiwane emocje. W naszym przypadku - emocje pozytywne. Więc nadal: shalom, Baliniaku.
Witam Cieszę się, że rodowici Cabani w Twoich oczach w jakiś sposób zasłużyli na uznanie. Tak jak napisałeś w Chrzanowie przedwojenni Żydzi tak naprawdę stanowili o poziomie rozwoju samego Chrzanowa jak i okolic. Z jednej strony dawali zatrudnienie i środki do życia z drugiej jednak dawali powody do niezadowolenia w kwestii wynagrodzenia za pracę jak również traktowania rodowitych mieszkańców. U jednych Żydzi byli wzorem do naśladowania a u drugich powodem do nienawiści tak skrajnej że na widok jego śmierci klaskali ze szczęścia. Co z tego wynikło wiesz i mocno to artykułujesz. Pisałem o tym, że nam dzisiaj trudno jest wyobrazić sobie relacje i wartości jakie obowiązywały w tamtym czasie bo tak jest. Dla przykładu przytoczę słowa mojego dziadka, dla którego skrajnym upokorzeniem było wyplucie własnej krwi na niemieckiej ziemi po tym jak został uderzony w twarz. Czy my dzisiaj przywiązywalibyśmy jakakolwiek rolę do takiego faktu? Myślę że NIE. Dla nas dzisiaj obowiązują inne wartości i mamy powiedzmy „wyższe cle” niż te które podaje Masłow jak tylko zaspakajanie potrzeby jedzenia i potrzeb fizjologicznych. Zmierzam do tego, że tragedia jaka spotkała Żydów w czasie wojny była straszna. Śmierć jest największą karą jaka może spotkać człowieka dlatego tylko że jest nieodwracalna. Niestety tamte czasy i ich specyficzny „charakter” stanowiły o ludzkiej psychice – powiem krótko NIESTETY. I to co opisujesz moim zdaniem jest tego przykładem. Dlatego co mogę, to prosić Cię o dwie rzeczy. Nie obwiniaj nas za to że takie fakty miły miejsce bo w żaden sposób nie możemy tego naprawić. Nie twierdz że jestem antysemitą bo powiedziałem ŻYD. Mówię że Ty masz rację ale uszanuj również moje. Jak pisałem, pochylam głowę nad grobami tych którzy zginęli z rąk hitlerowców ale proszę również o zrozumienie że inni też cierpieli w tym czasie a nie mieli na to wpływu. Ja powiem przepraszam ale Ty przeproś również. Jak wiemy nie ma LUDZI bez winy, prawda? Shalom lanser!
Skoro temat jest jeszcze na forum, to możemy nieco podyskutować - Baliniaku. Powinienem napisać,że lepiej tragicznych wydarzeń nie poruszać na tego typu forach. Chrzanowscy Cabani nie byli aż tak "nieludzką" społecznością, jakby się wydawało - owszem była wtedy wzajemna niechęć i wiele zadrażnień, ale głównie na gruncie ekonomicznym i z racji większości żydowskiej w ówczesnym Chrzanowie. Zapewne wiesz o gettcie krakowskim na Kazimierzu. Otóż wielu Żydów ratując się przed tym gettem próbowało ucieczki z Krakowa - szlak "przemytu" wiódł przez Dolinki Podkrakowskie, głównie przez Dolinę Będkowską i Dolinę Racławki. Oczywiście tymi "przemytnikami" byli miejscowi Polacy, a w rozliczeniu było złoto na czarną godzinę. I różnie wtedy bywało. Znam te dolinki, mam tam znajomych. O Dolinie Racławki niektórzy miejscowi mówią, że tam drzewa w nocy płaczą. Ja osobiście nie odważyłbym się na nocną eskapadę z Dubia do Paczółtowic lub do Szklar czy też Jerzmanowic, wiedząc, co się w tych lasach działo. A Dolinki są naprawdę malownicze, zwłaszcza Kobylańska i Będkowska. Pozdrowienia.
Nie powiem lanser, troszeczkę mnie zaskoczyłeś ze stwierdzeniem”.. że nie warto poruszać takich tematów na tego typu forach ... A dlaczego nie warto...? Zgadzam się że trudno jest niewerbalnie przekazać swoje odczucia i racje w dyskusji na stronie internetowej ale właśnie nie racje tu mają znaczenie a PORUSZANE KWESTIE moim skromnym zdaniem. Mogę zapewnić, że warto poruszać takie tematy na pewno z kliku powodów..... Wiedza – to słowo, które w ostatnim czasie nabrało dużego znaczenia i dla przykładu ja nabrałem jej i dowiedziałem się że moi rodacy bili brawo podczas egzekucji Żydów podczas II wojny światowej za co jest mi wstyd jako Polakowi. Dowiedziałem się, o drugiej stronie prawd, które zostały mi przekazane i teraz wiem że moje wyobrażenie o faktach lat przedwojennych było przesadzone i w chwili obecnej jest już inne. Mogę zapewnić Cię lanser, że z mojej strony, że ta dyskusja jest przykładem na postrzeganie faktów i takie to postrzeganie będę się starał przekazać swoim dzieciom. Może to co pisze brzmi patetycznie ale w moim odczuciu tak właśnie jest. Warto o tym pisać również i dlatego aby pokazywać innym, że można się wyrażać w sposób kulturalny z poszanowaniem zdania innych piszących co trafnie zauważył skorpion! Warto widać pisać ot choćby dlatego, że sami Administratorzy strony zauważyli wartość zamieszczanych treści i pozwolili na nasze komentarze dłużej niż to było przewidziane. I warto także dlatego, że na pewno przynajmniej jedna osoba tutaj pisząca nie potraktuje drugiej inaczej tylko dlatego, że jest Żydem. I dlatego właśnie warto było. Ja tą dyskusję archiwizuje i w stosownym czasie tak jak mnie przekazano jakąś prawdę historyczną tak ja na podstawie tej dyskusji przekaże tyle że bogatszą o inne fakty ...a z historii powtarzam wyciągajmy wnioski a nie roztrząsajmy ją na strzępy bo dzięki temu będziemy mogli być prawdziwymi ludźmi ... Pozdrawiam serdecznie - Baliniak
No cóż, moderator daje nam do zrozumienia, że czas zakończyć ten temat. Nie posądzam Go o "antysemityzm", jeżeli jest to Pani Moderator - to jakoś głupio i bez sensu byłoby określenie "antysemitka". Zawsze mnie interesowała nie skrywana niechęć u większości rodowitych Cabanów do byłej już społeczności żydowskiej; zarówno u tych urodzonych w latach 30' jak i po II Wojnie. Często ta niechęć graniczyła wręcz z nienawiścią. Co się pod tym kryło - przecież ówcześni Żydzi nie byli jakimiś mordercami, wręcz przeciwnie - stanowili dość hermetyczną zbiorowość. Nie brakowało wśród nich ludzi wykształconych, dobrze służących tamtej II RP. Chyba ta niechęć "wyssana z mlekiem matki" była głównym powodem na przestrzeni naszych wspólnych dziejów. Ale to już temat dla historyka - jeżeli chodzi o ten dawny Chrzanów. Lepiej go nie poruszać na tego typu forach. W imię tzw. poprawności politycznej. Pozdrawiam miłych interlokutorów.
Hmmmm... Dyskusję Baliniaka z lanserem czytam z dużym zainteresowaniem, można się z niej bowiem dowiedzieć nowych, ciekawych rzeczy. pozdrawiam lansera :) Towarzystwo pt "Jola" i "Jurek" urwali się natomiast chyba spod budki z piwem, bo oprócz wyzywania Baliniaka, nie potrafią sklecić nawet jednego zdania w dyskusji na w/w temat. Co do "smoka', którego k l a s ą zachwyca się "Jola"... (klasą BUHAHAHAHA) Widzę "smoku", że jak nie ma argumentow, to zaczynają się "buraki" "kmioty" itd - jak dla mnie to totalna Ż E N A D A ! Co do Żydów, nasuwa mi się od dawna taka refleksja... Panicznie się boimy o posądzenie nas jako narodu, i każdego z osobna, o antysemityzm. A Żydzi czasami wręcz wykorzystują tą sytuację.Cokolwiek ktoś zrobi nie po ich myśli, krzyczą "ANTYSEMITYZM!" - czasmi do zwariowania. Oświęcim, to już niemalże ich własność. Ostatnio zachciało im się zwiedzać Majdanek po godzinach zwiedzania.Chęć była tak ogromna, że wyrwali drzwi do baraku, narobili tez innych szkód...a Dyrekcja Majdanka zatuszowala sprawę, żeby znowu nie rozlegl się wrzask "ANTYSEMITYZM" Wszystko to jest jakieś chore
Shalom lanser, oczywiście, że shalom … No przed wojną Cabany miały tzw. pół biedy bo bieda to była między innymi w Balinie. Wielo dzietne rodziny gdzie było 8, 10 a i więcej głodnych gardeł do wyżywienia a widomo pracy nie było. Posiadacz krowy w tamtym czasie to mniej więcej posiadacz mercedesa dzisiaj. Obiad dla przykładu stanowił ziemniaki jedzone z jednej miski jak były „omaszczone” smalcem to było to święto. Polecam dzisiaj spróbować kalarepę, która wtedy była na porządku dziennym. Dzieci zajmowały się obrabianiem roli, wypasem, pilnowaniem bydląt oczywiście o energii elektrycznej mowy nie było. Problem był jak już wspomniałem ot choćby z dotarciem do młyna w Chrzanowie, nie wiem jak się sprawy miły i którędy dochodzili baliniacy do kościoła w Kościelcu przed utworzeniem Parafii. Spróbuje się tego dowiedzieć …. Pisać i czytać mało kto umiał bo i po co komu to było potrzebne. „Wiosnę” w Balinie uczynił Ksiądz Joniec, który w latach trzydziestych założył Parafię w Balinie i jego osoba stała się motorem edukacyjnym. Tak naprawdę to chyba jemu zawdzięczamy pierwszych oczytanych w Balinie, a wiem na pewno, że takie starania czynił. Tak więc ciężkie to czasu były, których szczególności niektórzy nie rozumieją albo nie chcą zrozumieć a szkoda bo to przecież historia naszej małej powiatowej Ojczyzny. Mam nadzieję lanser, że swoją bogatą wiedzę nt. życia w przedwojennym Chrzanowie, relacji polsko-żydowskich przekazujesz potomkom ….w końcu jesteśmy to winni historii i swoim przodkom. Pozdrawiam lanser P.s. Dziękuję Administratorom strony, za umożliwienie zamieszczenia komentarza.
No to w jakimś stopniu przyczyniłem się do powstania tej nowej tuczarni w Balinie (ale w niewielkim). I pomyśleć, że przed wojną biedne Cabany stały w kolejce u żydowskiego rzeźnika przed szabasem. Jak się temu rzezakowi omsknął nóż przy podrzynaniu gardła gęsi na szabas - to ta gęś była dla goja. Jak był "ludzki" rzezak, to niejeden goj podratował sobie swój skromny budżet rodzinny. A teraz, Baliniaku, mamy mięso z Balina dla Chrzanowa - i to z tuczarni poczętej w PRL-u. A naród jeszcze wybrzydza i przebiera w gatunkach. shalom Baliniaku.
Tuczarnia ... :D ? No w tej chwili ma się dobrze. Miała okres „załamania” ale obecnie kilka firm prowadzi tam swoją działalność. Między innymi jest tam znana w okolicy ubojnia w której zaopatrują się okoliczne sklepy. Można i polecam skorzystać z przybocznego sklepu firmowego z którego świeże mięsko co prawda nie koszerne smakuje pysznie .... „Duchowo” w pewnym sensie jestem związany z tym miejscem ponieważ z ramienia nomen-omen Fabloku mój Ojciec brał udział w budowie tuczarni ....kto by pomyślał ... Pozdrawiam
Dziękuję za wsparcie i pozdrowienia, ale nijak nie mogę Cię dopasować do tego imienia...Acha, zapomniałem że to tylko nick. Przypadkiem taki właśnie? Ale mi dałaś do myślenia, istoto...A to, co napisałem - pyskowaniem nie jest. I dziwię się sobie samemu, ale: "judożerca" wypowiedziane przez pewną starszą panią do mnie w Wiedniu, gdy to starałem się o pracę i gdy skonstatowała fakt - żem polak - to jakbym w pysk dostał... Do dzisiaj boli. Gadaliśmy po angielsku,w końcu pytanie - "polak?" - i usłyszałem...Od razu się kobiecie nasunęło to skojarzenie (czysto po polsku "ż" starała się wymówić )a ja się wstydu nałykałem za takich oszołomów, jak ...Fuchy szkoda... Pozdrawiam. Acha, zapomniał bym, ta żydówka urodziła się w Chrzanowie! Na Balińskiej.
Przecież Balin niedaleko. Kiedyś służbowo odwiedzałem w Balinie (jako przedstawiciel-inwestor jednego z zakładów) tzw. "świńskie gniazdo" - tzn.budowę nowej tuczarni, gdyż stara tuczrnia była za mało wydajna. Budową tej nowej tuczrni kierował Fablok, reszta okolicznych zakładów to byli przymusowi wykonawcy. Ciekaw jestem, jaki był dalszy los tej nowej tuczrni. Aby za bardzo nie odchodzić od właściwego tematu - to to pozyskane mięso z Balina na pewno nie było koszerne. Dziękuję za zaproszenie, spróbuję skorzystać z Państwa forum.
Witam i pozdrawiam Cię! Myślałem że wyjechałeś na stałe do kolebki wikingów - ropy albo ichnich jagód szukać, a tu masz! Znajdź czas i wpadnij do mnie, blok ten sam - trzecia klatka - na domofonie nazwisko.Ale cytat znalazłeś w sam raz, poniosło mnie troszeczkę i nawet żałuję, że dałem się sprowokować temu burakowi, bo to bezcelowe i już. Ale znasz mnie i pamiętasz zapewne jak omal nie wyleciałem ze szkółki za poprawianie wersji historii gomułkowego kraiku prezentowanej na "lekcjach" przez p.Kwiatkowską - tak mi zostało - jak widać... A taki kmiot, byle tylko zaistnieć i pojątrzyć, to se klepie w tę cierpliwą klawiaturę - że pamięta, a w następnym poście - że słyszał od swoich dziadków! Ty, i jeszcze do samego siebie pisze pod inny nickiem! No nic, pozdrówka Jerzku, jak znajdziesz czas - wpadnij. Bez damy. HeJ!
Jak słusznie zauważasz historia Żydów i Polaków to zagadnienia skomplikowane. Decyzje polityczne, strategie mocarstw no i religia sama w sobie, w imię której ginęły miliony istnień ludzkich. A my cóż, właśnie w tej chwili decydujemy o naszej przyszłości, przynajmniej tak być powinno a czy tak jest to już ocenią nasi potomkowie. Co możemy zrobić na pewno to wyciągnąć wnioski z tego co było aby budować lepsze jutro. Mam nadzieję, że uchylenie rąbka „tajemnicy” o relacjach polsko- żydowskich z okresu przedwojennego pozwoli na to aby właśnie takie wnioski wyciągnąć. Cieszę się, że mogłem z Tobą lanser polemizować i twierdze, że Twoje komentarze wpłyną na podniesienie kultury komentowania i interpretowania wydarzeń. Ze swojej strony jako Baliniaka i fakt, że Baliniacy nie gęsi i swoją stronę mają to Cię na nią zapraszam. (Żeby darmowej reklamy i we frustracje Administratorów tej strony nie wprowadzać linka nie podaję. Zakładam, że jak zechcesz to stronę znajdziesz…) Pozdrawiam - Baliniak
Dziękuję za pozdrowienia, jednakże Baliniaku nieco mnie przeceniasz. Na tym forum odnośnie naszej niedawnej historii byli dużo mądrzejsi ode mnie. Powyższy temat jest bardzo trudny i skomplikowany, tak jak były trudne i skomplikowane nasze stosunki z mniejszościami narodowymi w II RP. Najliczniejsza wtedy mniejszość - to bywatele polscy wyznania mojżeszowego. Z drugiej strony bardzo dobrze się stało, że powstało silne panstwo żydowskie - tj.Izrael. Tak,jak kiedyś Rzeczpospolita była przedmurzem chrześcijaństwa (i wyszła na tym nieszczególnie), tak teraz Izrael jest przedmurzem europejskiej cywilizacji wobec sfanatyzowanych islamistów. I kolejna ironia historii - nowoczesny Izrael wspomagany jest obecnie przez demokratyczne Niemcy, nie mówiąc o USA. A dla mnie jest niepojęte, jak alianci mogli dopuścić do Szoah w czasie II W.Ś. i dlaczego bogaci Żydzi w USA czynnie się nie przeciwstawili, wiedząc o zagładzie swoich współbraci w Europie, prawie całkowicie zajętej przez hitlerowskie Niemcy. A plany obozów koncentracyjnych, z Auschwitz-Birkenau włącznie, aliantom były znane. Odwzajemniam pozdrowienia.
Witam Dziękuję Ci lanser za „wsparcie”. Wierze, że Twoja opinia uświadomi tych, którzy historię interpretują tak jak jest im wygodnie. Czasy przedwojenne znam z opowiadań swoich dziadków. Co ciekawe ich opowieści przedstawiane były w klimacie raczej nie pretensjonalnym a z pewnego rodzaju szacunkiem do hierarchii jak wtedy panowała. Wiedzieli, dla przykładu że jadąc (rowerem) ze zbożem do zmielenia w młynie (na Trzebińskiej) nie wolno im było kierować się na Centrum Chrzanowa bo po prostu im nie wolno było. Żydzi zatrudniali Polaków do prac fizycznych. Kobieta pracująca jako sprzątaczka u Żyda za swoją pracę otrzymywała bochenek chleba (za dzień pracy). Żydzi panowali w Chrzanowie i takie są fakty. Wybuch wojny był tragiczny w skutkach dla Żydów, którzy za to tylko, że nimi byli dostawali bilet do Oświęcimia niestety w jedną stronę. Jedyne co można było to uciekać .... Polacy z kolei w większości zostali wywiezieni do prac w rolnictwie, przemyśle na tereny ówczesnej III Rzeszy. Tam spędzili (Ci, którzy przeżyli ) pięć długich lat. Dla nas dzisiaj jest to niewyobrażalne i trudno jest utożsamiać się z tamtymi czasami ale swoim przodkom jesteśmy winni szacunek. Rozumiem tragedię Żydów ale podkreślam i cierpienia Polaków. Nie będziemy się mogli szanować jeżeli nie wyjaśnimy sobie wszystkiego. Nie wiem czemu ale historia Żydów w większości rozpoczyna się od 1 września 1939. Dlatego właśnie podkreślam czasy wcześniejsze i nie ma w tym co pisze złośliwości ale po prostu tak było. Czasy się zmieniły na szczęście i dzisiaj możemy się cieszyć wolnością na którą zapracowali nie kto inny jak nasi Dziadkowie. Mówiąc o tragedii innych pamiętajmy i o drugich. To moja prośba. Pozdrawiam Cię lanser i cieszę zarazem, że mogłem zapoznać się z Twoją opinią. Uczę się o Ciebie obiektywizmu i interpretacji faktów. Pozdrawiam serdecznie – Baliniak
WISłA PANY!!
Spokojnie, Panie i Panowie. Przed wojną (lata 30' i wcześniejsze) w Chrzanowie jak i w okolicach istniał prawdziwy antysemityzm. Nie miał podłoża rasowego lecz głównie był oparty na gruncie gospodarczym. Nie ma co ukrywać, Żydzi chrzanowscy byli operatywni, prawie cały handel był w ich rękach, także ich inteligencja górowała nad 40% populacją Cabanów.Była także biedota żydowska, która jawnie sympatyzowała z ruchami lewicowymi jak i komunistycznymi rodem z ZSRR.Takie były wtedy czasy i trudno cokolwiek teraz zmieniać. W Chrzanowie może jeszcze żyje kilka-kilkanaście osób pamiętających egzekucję kilkudziesięciu Żydów na placu przy obecnej ul.Świętokrzyskiej (ja znam historię tej tragedii od bezpośredniego świadka ówczesnych wydarzeń). Otóż Niemcy zromadzili na tym placu kilkudziesięciu Żydów chrzanowskich oraz wypełnili ten plac i okoliczne uliczki Polakami. Podczas wieszania niewinnych ludzi (wyznania mojżeszowego) część zgromadzonych chrzanowskich Cabanów biła brawo, podkreślając tym słuszność egzekucji wykonanej przez Niemców. Tym przykładem pragnę podkreślić, jak był silny antysemityzm w ówczesnym Chrzanowie. I jak byli bezwzględni niektórzy mieszkańcy tego miasta. A i ksiądz Kolbe przecież był znanym antysemitą, jego kazania w Niepokalanowie (miałem okazję przeczytać przedwojenne wydania gazetki z Niepokalanowa) były w znacznej mierze antysemickie. Jednakże w obliczu zbrodni okupanta na obywatelach polskich wyznania mojżeszowego ksiądz Kolbe zmienił swoje antyżydowskie nastawienie. Być może w innym obozie koncentracyjnym oddałby swoje życie za współwięźnia Żyda. Stosunki polsko-żydowskie były zawsze skomplikowane, podobnie jest i teraz. Wina jest po obu stronach. W Izraelu bardzo silny jest antypolonizm, szczególnie u młodzieży odpowiednio nastawionej przez ortodoksyjnych rabinów. Jak się ta izraelska młodzież zachowuje w Polsce - to często graniczy ze skandalem międzynarodowym. Polska jest tam przedstawiana jako miejsce kaźni Żydów, a katami byli Polacy. Ot, taka perfidna ironia historii. Rozważ to zacny Smoku, mądra Jolanto i inteligentny Jurku, zanim kogoś wyzwiecie od przygłupów i idiotów. Pozdrowienia dla Ciebie, Baliniaku.
No nie pozostaje mi nic innego jak pozdrowić Jole i Jurka. Jolu Je"rz"y - POZDRAWIAM Baliniak z Balina :]
Cześć Smoku! Jakbyś nie wiedział kto to Jeży przez "rz". Pozdrawiam i pamiętaj:"nie dyskutuj z idiotą bo sprowadzi cię do swojego poziomu i tam ci dokopie". Skleroza? Trzymaj się!
Smoku - brawa! Tylko Tobie chce się jaszcze pyskować na przygłupów, ale z jaką klasą. Zawsze Ci tego zazdrościłam, pozdrawiam. Czasem Cię widuję...
Szanowny Panie Smok: Pamięć moja, dziękuję ma się dobrze. Szkoda i żałuję, ze komentarz Pański trąci sarkazmem do poziomu którego pozwoli Pan zniżał się nie będę. Tłumaczenie prawd oczywistych jak to Pan trafnie zauważa tłumaczyć nie trzeba aczkolwiek mówić o nich należy i przypominać również aby pokolenia nasze miały szerszy horyzont poglądowy na czasy minione i podobnych błędów nie popełniły. Jak widać „prawdy oczywiste” nie wszystkim się podobają i „Bogiem” je trzeba zasłaniać aby światła dziennego nie musiały zobaczyć. A pytam się dlaczego? Czy to hańba jest czy to wstyd może? To smutna prawda że nasi Dziadowie tak byli traktowani i nam też jest smutno, ze tak było ale to było i minęło na szczęcie i mam nadzieję że nie powróci. Dlatego Proszę Pana z tamtych lat należy również wyciągnąć wnioski by w przyszłości czegoś nie żałować. Na przeszłość jakby Pan zapomniał wpływu nie mamy a przeszłość właśnie tworzymy. Pochylonym nad mogiłami na cmentarzu w Chrzanowie współczuje nie jako katolik (bo za niektórych jest mi wstyd ), nie jako Baliniak ale jako człowiek. A Pan jeżeli uważa się za człowieka niech pochyli głowę nad Polakami, którzy również doznali krzywd przed i w czasie wojny tyle że nie za swoje winy...
Wielce szanowny Panie "Baliniak". Sądząc po tym że, pamięta Pan wywózkę żydów w 1939 i ich gehennę w drodze do śmierci - pamięć dopisuje. Pogratulować zaiste stanu umysłu bliskiemu stanowi wiernego, przeciętnego słuchacza radia z Ryjem. Pamięta Pan również rzekome krzywdy doznane ze strony żydów a i to zapewne, że na kleks w zeszycie „żyd” mówiono a i swoją radość uwczesną, że to "porządek z ickami robią nareszcie"... Wybiórcza jest jednak i po „balińsku” dziurawa ta pamięć, bo nie pamięta Pan takiego przykazania: "czcij ojca i matkę swoją". Ci ludzie, po latach, nie przyjeżdżają tutaj na ich cmentarz po nic innego. Tłumaczenie prawd oczywistych - w Pana przypadku jest stratą czasu, jednakże przypomnienie faktu iż Pan Jezus był żydem, pozwala na odrobinkę nadziei na to , że następnym razem - zanim Pan palnie taki komentarz do przeżyć duchowych ludzi nad mogiłami swoich bliskich - pomyśli Pan. Nie... żebym specjalnie na to liczył. tego nie powiem, ten typ obskuranta tak ma i już. Trudno mi tylko zrozumieć to, że Pan i basujący Panu: „Brawo! Brawo! Brawo!: (9.8.2007, 20:36:24) Baliniak Brawo że ktoś próbuje mówić całą prawdę o Żydach- głosy prawdy były zawsze tłumione, propaganda Żydowska zrobiła swoje. „ nie odczuwa zwyczajnego, normalnego, ludzkiego i katolickiego wstydu! Kolejność dowolna.
Baliniaka!!
Baliniak Brawo że ktoś próbuje mówić całą prawdę o Żydach- głosy prawdy były zawsze tłumione, propaganda Żydowska zrobiła swoje.
Ja się Żydów nie boję. Szanuję ludzi nie pytając o nację. Pisze o faktach bo trudno dzisiaj usłyszeć, przeczytać jak wyglądało życie w Chrzanowie przed wojna i zapewniam Cię janku, że o tolerancji nie podyskutujesz z żyjącymi jeszcze ludźmi, którzy pamiętają także i tamten okres. My się zmieniliśmy i wszystko wokół nas dlatego trzeba pamiętać i o 68-ym i o tym co pisze też. Nie możemy pozwolić aby sytuacja się powtórzyła – prawda?
Baliniak, no tak, gościu się popisał! Brawo! Hej "Baliniak" świat się zmienił przez te ponad 70 lat. Co tak trudno to zuważyć? A może podoba ci się rok 68 ! Kojarzysz ? Nie bój się żydów, ty bój się Boga. A co wysypisko już nie śmierdzi?
"Wasze ulice nasze kamienice..." mówili Żydzi do Polaków przed 1939 rokiem. Mam nadzieję z całym szacunkiem do Izraelczyków, że oprócz holokaustu pamiętają i tamte chwile kiedy Polaków traktowali jak śmieci !
kogo to obchodzi?
Tolerancja. Szcunek "do starszych braci w wierze". Tak powinno być zawsze i we wszystkim. Cieszę się, że mieszkam w Chrzanowie. Ba, dumny jestem. Dziękuję wszystkim, którzy się do tego przyczynili. janek, katolik !
Radio Maria z o. RYDZYKIEM na czele????
o RYDZYKA oraz pozostałych mocherowców o pozwolenie??? przecież oni nie wyrazili zgody!!!