Przełom Online
Pięciuset pielgrzymów w drodze do Częstochowy
We wtorkowe popołudnie z Chrzanowa do Częstochowy wyruszyło 550 pielgrzymów. Wśród nich przeważali ludzie młodzi.
- Wzięłam wygodne buty, pelerynę i śpiewnik. Kolega z Libiąża namówił mnie twierdząc, że w drodze jest niepowtarzalna atmosfera – powiedziała nam Sandra Kosowska z Żarek.
Byli i tacy pielgrzymi, którzy obchodzili małe jubileusze.
- Idę po raz dziesiąty. Każda pielgrzymka jest inna i wyjątkowa – zapewniał Jerzy Jedynak z Chrzanowa.
Nad bezpieczeństwem pątników czuwali porządkowi i służba maltańska.
- Zabezpieczenie medyczne robi 20 osób. Najczęściej opatrujemy bąble, choć czasami zdarzają się nieprzewidziane sytuacje. Dwa lata temu w pobliżu Myszkowa udzielaliśmy pierwszej pomocy poszkodowanym w wypadku samochodowym – mówi Stanisław Paluch, komendant chrzanowskiego oddziału maltańskiej służby medycznej.
Pielgrzymi dotrą do Częstochowy w sobotę. Do pokonania mają 110 km.
(MOR)
Na zdjęciu: Z kościoła Matki Bożej Różańcowej w Chrzanowie wyrusza pierwsza z trzech grup pielgrzymów
Komentarze
5 komentarzy
a dla mnie to kpina!!!
duchowo przeżywać razem z nimi-podziwiam ich.
ma zdrowe nogi, bo inaczej , po 5-km wysiada.
na pielgrzymce wiek nie ma znaczenia,wszyscy sa dla siebie serdeczni,choc ludzie bywaja rozni; bylam 5 razy i ze wzruszeniem wspominam ta kilkudniowa wedrowke, niesamowite przezycia,odskocznia od rzeczywistosci, mozna "ładowac akumulatory" na caly rok trudow zycia codziennego. polecam wszystkim!
Faktycznie, na tym zdjęciu sami młodzi.